Gdy byłem małym dzieckiem najlepszą moją zabawą było jo - jo
Polega ono na tym, że ustawamy się w kółko a jedna osoba stoi w środku i rzuca piłkę do góry i woła czyjeś imię. Gdy je wywoła wszyscy uciekamy poza osobą, która została wywołana i ona musi złapać tą piłkę. Gdy ją złapie mówi ,,stop" i wsyzscy się zaczymuję osoba z piłką robi try kroki na przód i musi trafić w jedną osobę piłką. Gdy osoba została trafiona dwa razy wymyśla się dla niej zabawę .
Moją ulubioną zabawą w dzieciństwie był berek. Chodziło w nim o tym, że jak ktoś kogoś dotknie to ta osoba musi gonić inną osobe i tak na odwrót.
Gdy byłem małym dzieckiem najlepszą moją zabawą było jo - jo
Polega ono na tym, że ustawamy się w kółko a jedna osoba stoi w środku i rzuca piłkę do góry i woła czyjeś imię. Gdy je wywoła wszyscy uciekamy poza osobą, która została wywołana i ona musi złapać tą piłkę. Gdy ją złapie mówi ,,stop" i wsyzscy się zaczymuję osoba z piłką robi try kroki na przód i musi trafić w jedną osobę piłką. Gdy osoba została trafiona dwa razy wymyśla się dla niej zabawę .
licze na najjj !