Plac broni był niewielkim skrawkiem ziemi, odgrodzonym od ulicy Pawła rozwalającym się płotem, a z pozostałych stron otoczony był murami kamienic. W czasach gdy był ulubionym miejscem zabaw chłopców był pusty i przeznaczony pod budowę. Na tyle placu znajdowało się miejsce które czyniło go niezwykle ciekawym i atrakcyjnym. Mieścił się tam drugi ogromny plac wydzierżawiony przez zarząd tataraku na skład drewna. Stały na nim liczne sągi drewna, ułożonego w duże, potężne ściany, tworzące siatkę regularnych uliczek, które prowadziły do kolejnego, niewielkiego placu z małym budynkiem w któym mieścił się tartak parowy. budynek tartaku był dość ponury i tajemniczy. Latem jego ściany pokrywały gałęzie dzikiej winorośli i widać było długi komin z którego wydobywały się kłęby czystaj, białej pary. wokół stały duże wozy do przewożenia drewna. Przed tartakiem rosły małe drzewaka a pod jednym z nich znajdowała się budka w której mieszkał Słowak.
Plac broni był niewielkim skrawkiem ziemi, odgrodzonym od ulicy Pawła rozwalającym się płotem, a z pozostałych stron otoczony był murami kamienic. W czasach gdy był ulubionym miejscem zabaw chłopców był pusty i przeznaczony pod budowę. Na tyle placu znajdowało się miejsce które czyniło go niezwykle ciekawym i atrakcyjnym. Mieścił się tam drugi ogromny plac wydzierżawiony przez zarząd tataraku na skład drewna. Stały na nim liczne sągi drewna, ułożonego w duże, potężne ściany, tworzące siatkę regularnych uliczek, które prowadziły do kolejnego, niewielkiego placu z małym budynkiem w któym mieścił się tartak parowy. budynek tartaku był dość ponury i tajemniczy. Latem jego ściany pokrywały gałęzie dzikiej winorośli i widać było długi komin z którego wydobywały się kłęby czystaj, białej pary. wokół stały duże wozy do przewożenia drewna. Przed tartakiem rosły małe drzewaka a pod jednym z nich znajdowała się budka w której mieszkał Słowak.