1). ostatniej nocy...? przeciez izraelici wedrowali po pustyni 4o lat... po 1o plagach faraon pozwolil mojzeszowi wyprowadzic izraelitow z egiptu lecz pewien czas pozniej zmienil zdanie i ruszyl w poscig za nimi. wtedy Bóg poslugujac sie mojzeszem sprawil ze rozstapily sie wody morza i mogli przejsc. gdy bezpiecznie przeszla ostatnia osoba Bóg sprawil ze wody znow sie polaczyly, zalewajac faraona i jego wojsko. 3). slowa te znacza ze u Boga czas plynie inaczej. nasze tysiac lat to tak jakby jeden dzien u Boga. oczywiscie nie nalezy tego traktowac dokladnie
1).
ostatniej nocy...? przeciez izraelici wedrowali po pustyni 4o lat...
po 1o plagach faraon pozwolil mojzeszowi wyprowadzic izraelitow z egiptu lecz pewien czas pozniej zmienil zdanie i ruszyl w poscig za nimi. wtedy Bóg poslugujac sie mojzeszem sprawil ze rozstapily sie wody morza i mogli przejsc.
gdy bezpiecznie przeszla ostatnia osoba Bóg sprawil ze wody znow sie polaczyly, zalewajac faraona i jego wojsko.
3).
slowa te znacza ze u Boga czas plynie inaczej. nasze tysiac lat to tak jakby jeden dzien u Boga. oczywiscie nie nalezy tego traktowac dokladnie
Myślę że będzie dobrze i liczę na naj