Działo się to w pewien kwietniowy wieczór, kiedy Maryla wracała do domu z zebarania Koła Pomocy, a Ania została sama wraz z Mateuszem. Maryla wracając poczuła dreszczyk emocji, który towarzyszy wszystkim przy nadejściu wiosny. Kobieta wchodząc do domu zauważyła, że ogień wygasł. Poczuła się rozczarowana i zła z powodu zniknięcia Ani. Maryla kazała jej przygotować podwieczorek, a teraz sama musiała go przygotować i zapalić w piecu. Starsza kobieta myślała, że dziewczynka bawi się z Dianą, lub piszą wspólne opowiadania. Postanowiła za to Anię surowo ukarać. Mateusz czekając na swój podwieczorek bronił Anię, gdy Maryla mówiła o niej same przykre rzeczy. Zapadał zmrok, a dziewczyny dalej nie było. Kobieta umyła naczynia i poszła na poddasze, aby zabrać jedną ze świec i pójść z nią do piwnicy. Weszła na górę i zobaczyła Anię z głową w poduszce. Maryla zaniepokoiła się. Myślała, że dziewczyna jestchora, lecz ona wstała i pokazała Maryli swoje włosy- były zielone. Zszokowana kobieta chciała znać przyczynę postępku Ani i więc zapłakana dziewczynka opowiedziała jej całą nieszczęsną historię. Okazało się, że Ania kupiła farbę od mężczyzny, które swą amatorszczyzną zachęcał do kupna nie sprawdzonych rzeczy. Mężczyzna zapewniał Anię, że kolor jej włosów będzie kruczoczarny i niezmywalny. Po całym zabiegu kosmetycznym okazało się, że włosy są zielone, a kolor jest brzydki i niezmywalny. Po skończonej, dramatycznej opowieści Maryla miała nadzieje, że Ania wyciągnie z tego pozytywne wnioski. Dziewczynka chcąc ukarać samą siebie postanowiła, że ile razy będzie wchodzić na poddasze będzie patrzeć w swoje oblicze. Dziewczynka przez tydzień nigdzie nie wychodziła i każdegodnia myła włosy, ale bez rezultatu. Widząc to Maryla zdecydowała, że jest tylko jeden sposób, aby pozbyć się zielonego koloru-trzeba obciąć włosy. Po obcięci włosy Ani były bardzo krótkie, a dziewczynka mężnie znosiła upokorzenia przyjaciół na swój temat. Ania postanowiła, że już nigdy nie zafarbuje włosów. Uważam, że Ania nie powinna farbować sobie włosów, ale dzięki temu przykremu wydarzeniu zrozumiała, że trzeba akceptować swój wygląd mimo jak się nam wydaje wielu wad i mankamentów urody.
Działo się to w pewien kwietniowy wieczór, kiedy Maryla wracała do domu z zebarania Koła Pomocy, a Ania została sama wraz z Mateuszem.
Myślę że pomogłamMaryla wracając poczuła dreszczyk emocji, który towarzyszy wszystkim przy nadejściu wiosny. Kobieta wchodząc do domu zauważyła, że ogień wygasł. Poczuła się rozczarowana i zła z powodu zniknięcia Ani. Maryla kazała jej przygotować podwieczorek, a teraz sama musiała go przygotować i zapalić w piecu. Starsza kobieta myślała, że dziewczynka bawi się z Dianą, lub piszą wspólne opowiadania. Postanowiła za to Anię surowo ukarać. Mateusz czekając na swój podwieczorek bronił Anię, gdy Maryla mówiła o niej same przykre rzeczy. Zapadał zmrok, a dziewczyny dalej nie było. Kobieta umyła naczynia i poszła na poddasze, aby zabrać jedną ze świec i pójść z nią do piwnicy. Weszła na górę i zobaczyła Anię z głową w poduszce. Maryla zaniepokoiła się. Myślała, że dziewczyna jestchora, lecz ona wstała i pokazała Maryli swoje włosy- były zielone. Zszokowana kobieta chciała znać przyczynę postępku Ani i więc zapłakana dziewczynka opowiedziała jej całą nieszczęsną historię. Okazało się, że Ania kupiła farbę od mężczyzny, które swą amatorszczyzną zachęcał do kupna nie sprawdzonych rzeczy. Mężczyzna zapewniał Anię, że kolor jej włosów będzie kruczoczarny i niezmywalny. Po całym zabiegu kosmetycznym okazało się, że włosy są zielone, a kolor jest brzydki i niezmywalny. Po skończonej, dramatycznej opowieści Maryla miała nadzieje, że Ania wyciągnie z tego pozytywne wnioski. Dziewczynka chcąc ukarać samą siebie postanowiła, że ile razy będzie wchodzić na poddasze będzie patrzeć w swoje oblicze. Dziewczynka przez tydzień nigdzie nie wychodziła i każdegodnia myła włosy, ale bez rezultatu. Widząc to Maryla zdecydowała, że jest tylko jeden sposób, aby pozbyć się zielonego koloru-trzeba obciąć włosy. Po obcięci włosy Ani były bardzo krótkie, a dziewczynka mężnie znosiła upokorzenia przyjaciół na swój temat. Ania postanowiła, że już nigdy nie zafarbuje włosów.
Uważam, że Ania nie powinna farbować sobie włosów, ale dzięki temu przykremu wydarzeniu zrozumiała, że trzeba akceptować swój wygląd mimo jak się nam wydaje wielu wad i mankamentów urody.