Opisz miejsce które zdawało ci się magiczne gdy byłeś mały. Na przykład strych na który twoi rodzice nie pozwalali ci wchodzić.
Dzięki:)
ALICJA199511
Gdy byłam mała bardzo lubiłam chodzić na strych. Znajdowały się tam różne ciekawe rzeczy. Rodzice zabraniali mi tal chodzić, ale mimo ich zakazu wchodziłam tam czekając kiedy wyjdą na chwilkę z domu. Bardzo lubiłam stare zakurzone bujane drewniane krzesło. Choć miało naście lat budziło w sobie urok. Strych był dla mnie szczególnym miejscem mogłam się tam świetnie bawić nawet bez koleżanek. Chciałabym cofnąć czas chociaż na jeden dzień i powrócić do swego magicznego miejsca, gdzie mogłam się bawić w to co chciałam. Chociaż teraz mogę tam wchodzić nie budzi on we mnie takiego uroku jak byłam mała.
0 votes Thanks 0
asia1705
Kiedy byłem mały zawsze chciałem wejść do piwnicy. Rodzice nigdy mi na to nie pozwalali. Było to dla mnie magiczne i niezwykłe miejsce. Byłem ciekaw co znajduje się w tym tajemniczym miejscu. Dziadek opowiadał mi, że trzymamy tam węgiel, rowery, narzędzia oraz domowe przetwory roboty mojej ukochanej babci i że jest tam bardzo brudno i ciemno. Im więcej słyszałem o tym miejscu tym bardziej chciałem tam wejść. Wszyscy mi mówili, że to nie jest miejsce dla małego chłopca. A mnie to miejsce bardzo fascynowało. Chciałem sam się przkonać jak tam jest. Mama powtarzała mi, że gdy dorosne to bede mógł tam wejść. Długo czekałem na ten dzień. Wkońcu doczekałem się tego dnia gdy mogłem zobaczyć nasza piwnicę. Było to pare dni po tym gdy dostałem rower. Byłem na przejażdżce z tata a po powrocie do domu pozwolił mi iść ze sobą wstawić rowery do piwnicy. Bardzo się ucieszyłem. Gdy weszliśmy już nie byłem taki radosny. Okazało się, że piwnica to zwykłe brudne, ciemne pomieszczenie gdzie jest wilgoć i duży bałagan.
Byłem ciekaw co znajduje się w tym tajemniczym miejscu. Dziadek opowiadał mi, że trzymamy tam węgiel, rowery, narzędzia oraz domowe przetwory roboty mojej ukochanej babci i że jest tam bardzo brudno i ciemno. Im więcej słyszałem o tym miejscu tym bardziej chciałem tam wejść. Wszyscy mi mówili, że to nie jest miejsce dla małego chłopca. A mnie to miejsce bardzo fascynowało. Chciałem sam się przkonać jak tam jest.
Mama powtarzała mi, że gdy dorosne to bede mógł tam wejść. Długo czekałem na ten dzień. Wkońcu doczekałem się tego dnia gdy mogłem zobaczyć nasza piwnicę. Było to pare dni po tym gdy dostałem rower. Byłem na przejażdżce z tata a po powrocie do domu pozwolił mi iść ze sobą wstawić rowery do piwnicy. Bardzo się ucieszyłem. Gdy weszliśmy już nie byłem taki radosny. Okazało się, że piwnica to zwykłe brudne, ciemne pomieszczenie gdzie jest wilgoć i duży bałagan.