KupaO- Co się stało? - Trochę atramentu się wylało, cały zeszyt w kleksach. - Nie bądź taka beksa! przyłóż bibułę do kartki. - Proszę pani! ona zrobiła się w plamki, to wina mojej obsadki - A co to? - To, to długi patyczek w dziurkę wkłada się stalówkę. Zrobiona ze stali i jest cienka, a gdy piszę robi się giętka. - Proszę pani! Znowu kleks ! Cała klasa jest w zamęcie. Maczałam ją w atramencie i kałamarz, buch ! - Szybko ! jedna, druga bibuła i po kłopocie. - Cały atrament wypiła ! A w zeszycie i tak zostały kleksy, mocno gumką wycierałam. No nie ! Zeszyt w dziurach z oczu kapią mi łezki. - Proszę paniiiiiiii !!!!
- Trochę atramentu się wylało,
cały zeszyt w kleksach.
- Nie bądź taka beksa!
przyłóż bibułę do kartki.
- Proszę pani!
ona zrobiła się w plamki,
to wina mojej obsadki
- A co to?
- To, to długi patyczek
w dziurkę wkłada się stalówkę.
Zrobiona ze stali i jest cienka,
a gdy piszę robi się giętka.
- Proszę pani!
Znowu kleks !
Cała klasa jest w zamęcie.
Maczałam ją w atramencie
i kałamarz, buch !
- Szybko ! jedna, druga bibuła
i po kłopocie.
- Cały atrament wypiła !
A w zeszycie i tak zostały kleksy,
mocno gumką wycierałam.
No nie !
Zeszyt w dziurach
z oczu kapią mi łezki.
- Proszę paniiiiiiii !!!!