Łakula
Dawno temu żyła sobie papuga Ludwik. Każdy go lubił bo był niesamowitym przyjacielem, jak również pomocną dłonią. Pewnego dnia na polanie miała odbyć się impreza z okazji urodzin papugi. Wszyscy byli podekscytowani, a zarazem zdenerwowani z okazji tego święta. Ludwik poleciał do miasta aby znaleźć bazar i ,,ukraść'' trochę kukurydzy. Jednak zanim doleciał zaczął padać obwity deszcz i papudze zmoczyły się skrzydełka. Pewien był, że nie zdąży już na swoje urodziny. Poczekał chwilkę i w końcu przestało padać! Szczęśliwy Ludwik wrócił na polanę i odbyła się impreza, której nie zapomniał do końca swojego życia.
101 votes Thanks 27
diakla
Była sobie papuga o imieniu Ludwik. Miał bardzo ładne skrzydła, którymi się chwalił przy każdej okazji. Jedno piórko było wyjątkowego koloru: różowego. Jednak któregoś dnia Ludwik je zgubił! Był zrozpaczony. "Jestem najbrzydszą papugą na świecie"- pomyslał. Od tej pory cały czas chodził smutny i na nic nie miał ochoty. Patrzył na sroki, które latały z różnymi ozdobami. Nagle zobaczył swoje pióro! Nie mogł uwierzyć własnym oczom. Myslał, że to piękny sen, ale to była prawda. To sroka ukradła jego różowe piórko. Poleciał po nie, z prędkością światła. Od tej pory różowe piórko było jego oczkiem w głowie.
Jednak któregoś dnia Ludwik je zgubił! Był zrozpaczony. "Jestem najbrzydszą papugą na świecie"- pomyslał. Od tej pory cały czas chodził smutny i na nic nie miał ochoty. Patrzył na sroki, które latały z różnymi ozdobami. Nagle zobaczył swoje pióro! Nie mogł uwierzyć własnym oczom. Myslał, że to piękny sen, ale to była prawda. To sroka ukradła jego różowe piórko. Poleciał po nie, z prędkością światła. Od tej pory różowe piórko było jego oczkiem w głowie.
:))