Kot Maurycy był wyzywany od rabusiów, gangsterów, oszustów, wyłudzaczy, uliczników i zabijaków. Przeszkadzał w posiłkach wskakując na stół i buszuje wśród szklanek i kieliszków. Rozrywał paczki z jedzeniem. Przynosił w pyszczku złowionego szpaka, który postanowił zwiedzić pieszo trawnik przed domem i zapłacił życiem za ten nieostrożny spacer. Żąda bezapelacyjnie wejścia lub wyjścia z pokoju czy kuchni wdaje się w zażarte bójki z sąsiedzkimi kotami. Wydając przy tym przerażające wrzaski drapieżnika z dżungli. Nie schlebia nikomu i jest nieugięty w swoich chęciach. Jest obojętny na nakazy i pieszczoty. Tak pieszczoty bo nie zważając na jego naturę pieszczą go i tuląc. Zachwycając się jego miękkim chodem i zręcznymi skokami. Podają mu najlepsze kąski i pozwalając mu spać na swoich łóżkach. Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność ale za wdzięk i niepokorność za życie samo w sobie w całej jego oczywistości.
Kot Maurycy był wyzywany od rabusiów, gangsterów, oszustów, wyłudzaczy, uliczników i zabijaków. Przeszkadzał w posiłkach wskakując na stół i buszuje wśród szklanek i kieliszków. Rozrywał paczki z jedzeniem. Przynosił w pyszczku złowionego szpaka, który postanowił zwiedzić pieszo trawnik przed domem i zapłacił życiem za ten nieostrożny spacer. Żąda bezapelacyjnie wejścia lub wyjścia z pokoju czy kuchni wdaje się w zażarte bójki z sąsiedzkimi kotami. Wydając przy tym przerażające wrzaski drapieżnika z dżungli. Nie schlebia nikomu i jest nieugięty w swoich chęciach. Jest obojętny na nakazy i pieszczoty. Tak pieszczoty bo nie zważając na jego naturę pieszczą go i tuląc. Zachwycając się jego miękkim chodem i zręcznymi skokami. Podają mu najlepsze kąski i pozwalając mu spać na swoich łóżkach. Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność ale za wdzięk i niepokorność za życie samo w sobie w całej jego oczywistości.