Z trenu trzeciego niewiele o Orszulce możemy się dowiedzieć. Była ona drobniutką, wesolutką dziewczynką, wszędzie jej było pełno, sprawiała ogromną radość Ojcu swoim żywym nastawieniem do wszystkiego co ją otaczało wokół. Tren natomiast opowiada o smutku Kochanowskiego, iż teraz nie będzie miał kto odziedziczyć posiadłości po nim oraz, że już nie ujrzy swojej ukochanej kruszynki (Orszulki). Poeta podkreśla, że szykuje się już do opuszczenia tego świata (być może ze względu na starość bądź swój niewyobrażalny smutek o stracie Orszulki) by podążyć za córeczką o ile Bóg mu na to pozwoli albowiem chce widzieć jeszcze raz tryskającą Orszulkę energią, roześmianą i łasą na przytulanie i zabawy.
Z trenu trzeciego niewiele o Orszulce możemy się dowiedzieć. Była ona drobniutką, wesolutką dziewczynką, wszędzie jej było pełno, sprawiała ogromną radość Ojcu swoim żywym nastawieniem do wszystkiego co ją otaczało wokół. Tren natomiast opowiada o smutku Kochanowskiego, iż teraz nie będzie miał kto odziedziczyć posiadłości po nim oraz, że już nie ujrzy swojej ukochanej kruszynki (Orszulki). Poeta podkreśla, że szykuje się już do opuszczenia tego świata (być może ze względu na starość bądź swój niewyobrażalny smutek o stracie Orszulki) by podążyć za córeczką o ile Bóg mu na to pozwoli albowiem chce widzieć jeszcze raz tryskającą Orszulkę energią, roześmianą i łasą na przytulanie i zabawy.