Aleksander Gierymski to polski malarz, przedstawiciel realizmu w malarstwie polskim, prekursor polskiego impresjonizmu. W czasach rozkwitu jego twórczości Polska znajdowała się pod zaborami i nieustannie walczyła o utrzymanie kulturowej tożsamości narodu. Wielu artystów podporządkowało swoją twórczość społecznej służbie „ku pokrzepieniu serc” i kształtowaniu świadomości narodowej. Dziewiętnastowieczna Polska była krajem rolniczym, w którym dominującą grupę społeczną stanowili chłopi. Po klęsce powstania styczniowego, w okresie zaostrzonego carskiego reżimu, popularność zdobyło przekonanie, że nadrzędnym celem sztuki jest wierne, a nawet dokumentalne odtwarzanie rzeczywistości. Wówczas to Aleksandra Gierymskiego zaczęło inspirować miasto. Wyraził to we wczesnej swej twórczości, która była najbliższa problematyce francuskiego realizmu. Artysta tworzył wizerunki warszawskiej biedoty, pracujących robotników, rejestrował współczesne obyczaje i obrzędy. Kiedy jednak artysta doszedł do idei impresjonizmu, został jej wierny przez całe życie.
temat
Motyw „Święta trąbek” jest popularny w twórczości Aleksandera Gierymskiego, ponieważ artysta zagadnieniem tym zajął się trzykrotnie, nieznacznie tylko zmieniając kompozycję (1884, 1888, 1890). Aby w pełni zrozumieć wymowę dzieła, należy odnieść się do samego tytułu. "Święto Trąbek" to popularna nazwa judaistycznego święta Rosz-ha-Szana, które jest odpowiednikiem Nowego Roku. W czasie modlitw dokonuje się symbolicznego obrzędu, polegającego na strząsaniu grzechów do wody i oczyszczaniu z grzechów. Obraz przedstawia więc żydowskie obrzędy i rytuały związane z świętem, nawiązującym do stworzenia świata i do sądu ostatecznego. Scena z postaciami modlących się i skupionych Żydów nad brzegiem Wisły, pośród chaotycznie pozostawionych tratw, sieci i łodzi, doskonale koresponduje z przedstawioną statycznością przyrody w zapadającym zmierzchu. Postać ludzka przestaje być głównym punktem odniesienia, zostaje sprowadzona jedynie do elementu współtworzącego całą wizję kompozycji. Pomimo pozornej przypadkowości układu konstrukcyjnego, artysta w doskonały sposób uzyskał równowagę miedzy pionem i poziomem. Rozłożenie sylwetek ludzi, masztów łodzi, stwarza wrażenie pewnej harmonii. W dziele zauważamy ciepłą, stonowaną gamę kolorów. Na uwagę zasługują eksperymenty z oświetleniem, które dotyczą zarówno ludzi, jak i przedmiotów i wywołują rozmaite efekty. Blask słońca odbija się w tafli wody, współgrając z zastygłymi postaciami, podkreślając pełen zadumy nastrój obrazu i sugerując koniec dnia.
Tekst jest moim opracowaniem, ie jest kopią z netu. W razie pytań, proszę o kontakt. Pozdrawiam.
Aleksander Gierymski to polski malarz, przedstawiciel realizmu w malarstwie polskim, prekursor polskiego impresjonizmu. W czasach rozkwitu jego twórczości Polska znajdowała się pod zaborami i nieustannie walczyła o utrzymanie kulturowej tożsamości narodu. Wielu artystów podporządkowało swoją twórczość społecznej służbie „ku pokrzepieniu serc” i kształtowaniu świadomości narodowej. Dziewiętnastowieczna Polska była krajem rolniczym, w którym dominującą grupę społeczną stanowili chłopi. Po klęsce powstania styczniowego, w okresie zaostrzonego carskiego reżimu, popularność zdobyło przekonanie, że nadrzędnym celem sztuki jest wierne, a nawet dokumentalne odtwarzanie rzeczywistości. Wówczas to Aleksandra Gierymskiego zaczęło inspirować miasto. Wyraził to we wczesnej swej twórczości, która była najbliższa problematyce francuskiego realizmu. Artysta tworzył wizerunki warszawskiej biedoty, pracujących robotników, rejestrował współczesne obyczaje i obrzędy. Kiedy jednak artysta doszedł do idei impresjonizmu, został jej wierny przez całe życie.
temat
Motyw „Święta trąbek” jest popularny w twórczości Aleksandera Gierymskiego, ponieważ artysta zagadnieniem tym zajął się trzykrotnie, nieznacznie tylko zmieniając kompozycję (1884, 1888, 1890). Aby w pełni zrozumieć wymowę dzieła, należy odnieść się do samego tytułu. "Święto Trąbek" to popularna nazwa judaistycznego święta Rosz-ha-Szana, które jest odpowiednikiem Nowego Roku. W czasie modlitw dokonuje się symbolicznego obrzędu, polegającego na strząsaniu grzechów do wody i oczyszczaniu z grzechów. Obraz przedstawia więc żydowskie obrzędy i rytuały związane z świętem, nawiązującym do stworzenia świata i do sądu ostatecznego. Scena z postaciami modlących się i skupionych Żydów nad brzegiem Wisły, pośród chaotycznie pozostawionych tratw, sieci i łodzi, doskonale koresponduje z przedstawioną statycznością przyrody w zapadającym zmierzchu. Postać ludzka przestaje być głównym punktem odniesienia, zostaje sprowadzona jedynie do elementu współtworzącego całą wizję kompozycji. Pomimo pozornej przypadkowości układu konstrukcyjnego, artysta w doskonały sposób uzyskał równowagę miedzy pionem i poziomem. Rozłożenie sylwetek ludzi, masztów łodzi, stwarza wrażenie pewnej harmonii. W dziele zauważamy ciepłą, stonowaną gamę kolorów. Na uwagę zasługują eksperymenty z oświetleniem, które dotyczą zarówno ludzi, jak i przedmiotów i wywołują rozmaite efekty. Blask słońca odbija się w tafli wody, współgrając z zastygłymi postaciami, podkreślając pełen zadumy nastrój obrazu i sugerując koniec dnia.
Tekst jest moim opracowaniem, ie jest kopią z netu. W razie pytań, proszę o kontakt. Pozdrawiam.