Odszukaj w wierszu Juliana Tuwima "przy okrągłym stole" jak najwięcej fragmentów wyjaśniających dlaczego osoba mówiąca pragnie "wpaść na chwilę do Tomaszowa". Jakimi argumentami chce przekonac odbiorcę?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Osoba mówiąca w wierszu "Przy okrągłym stole" wyjaśnia, dlaczego chce "wpaść na chwilę do Tomaszowa". Przekonuję odbiorcę, że koniecznie musi wrócić tam, by coś dokończyć, zobaczyć znów to piękne miejsce.
W pierwszej strofie podmiot liryczny zwraca się do ukochanej, którą określa mianem “jedynej”. Pragnie wrócić z nią do Tomaszowa, gdzie najwyraźniej byli razem i spędzili miło czas. Pamięta złoty zachód słońca i ciszę, był z nią tam we wrześniu. Wspomina biały dom i pokój, gdzie stały cudze meble. Być może to był ich dom. Oni prowadzili ze sobą rozmowę. Jej temat był smutny i rozstawali się też w takiej atmosferze. Mogliby teraz ją dokończyć. W trzeciej strofie widzimy obraz zakochanych siedzących przy okrągłym stole. To on z ukochaną, jedyną sprzed lat, z tamtego września. Siedzą nadal, jak zaczarowani lub zaklęci, jakby ktoś zrobił im zdjęcie, zatrzymał czas, uwięził na obrazie, który trwa. Poeta pyta, czy znajdzie się ktoś, kto ich odczaruje? To pytanie retoryczne, aluzja do niej, jaką była kiedyś, a teraz prawdopodobnie nie łączy ich takie uczucie. Podmiot pamięta łzy, które spływały mu po policzku, czekał na jakąś odpowiedź od niej, lecz ona tylko jadła winogrona i nie odpowiadała. Wciąż śpiewa jej pieśń “Du holde Kunst”* – Szuberta, którą możesz posłuchać poniżej – i pęka mu serce. Najwyraźniej ta jedyna nie odwzajemnia jego uczucia. Niestety, on musiał wyjechać. Żegnając się z nią, nie czuł, aby jej ręka drżała, czuł, że nie będzie za nim tęskniła tak jak on za nią. Wyjechał i zostawił ją, nie dokończył rozmowy. Może i dobrze się stało, jak się stało. Pieśń Szuberta dźwięczy w jego umyśle i jest jakimś przekleństwem. Pyta czy to tak miało się zakończyć, tak bez słowa? Liczył na odwzajemnienie jej miłości. Ponownie wspomina biały dom, martwy pokój – bez życia, bez nich, a może bez miłości. Nadanie cech pokojowi w tym przypadku chyba nie jest personifikacją ale metaforą. Ma uwypuklić żal po minionym spotkaniu. Prawdopodobnie zamieszkują tam teraz inni ludzie, wstawili obce meble – jakby z tamtymi meblami, pokój miał czas się zżyć – jeśli można tak powiedzieć. Słowem, ich miłość, związek mógł trwać dość długo, skoro biały dom i jego pokój stał się teraz martwy.
Wiersz kończy się prośbą, aby ukochana zechciała wrócić z nim do Tomaszowa. Być może w tamtym otoczeniu powrócą do tematu, a przede wszystkim może ona spojrzy na niego inaczej. W pierwszym wersie podmiot zastosował zdanie z wykrzyknikiem, aby zaznaczyć, że “wszystko tam zostało” po staremu. Chyba nie chodzi tutaj o meble i pokój, ale o to, iż on nadal ją kocha. Liczy na to, że wracając do Tomaszowa, ona zmieni zdanie.
Mam nadzieję, że pomogłam
Pozdrawiam :]