(…) Pobierane przez niego podatki (…) [idą na] żołd jego piechurów. (…) Ma on trzy tysiące pancernych [podzielonych na] oddziały, a setka ich znaczy tyle, co dziesięć secin innych [wojowników]. Daje on tym mężom odzież, konie, broń, i wszystko, czego tylko potrzebują. A gdy jednemu z nich urodzi się dziecko, on każe mu wypłacić żołd od chwili urodzenia, czy będzie płci męskiej czy żeńskiej (…)
Cyt. za Labuda G., Słowiańszczyzna pierwotna. Wybór tekstów, Warszawa 1954.