Napiszcie mi PLS!!!!! Opowiadanie fantastyczne z dialogiem pt:"Moje spotkanie z magicznym jajkiem wielkanocnym". Ma to być taka pisanka z np. nogani rękoma, która umiemówić. Tylko pamiętajcie o interpunkcji i trój dzielności. PLS!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnej wielkanocy, gdy w ogóródku szukałam pisanek schowanych przez rodziców napotkałam się na dziwną żyjącą, istotę.
Tą istotą było jajeczko.
Na początek myślałam że to zwykłe jajko wielkanocnę schowane przez mamę, lecz ono nagle wyskoczyło oburzone z koszyka i stanęło na nogach przed mną, tak na nogach. Posiadało je tak samo jak ręcę z niewiadomych przyczyn...
Nagle moje rozmyślanie przerwał JEGO, piskliwy głosik,
- Co ty robisz?!
- Zbieram jajeczka wielkanocne.
Odparłam lekko zaniepokojona, a mój głos był zmieszany, nie wiedziałam czy piszczeć czy się śmiać przez to co widziałam...
- Co?! OD KIEDY JA JESTEM JAJECZKIEM WIELKANOCNYM?!
- No bo, ja... Ja myślałam że moja mama cię tu zostawiła...
Powiedziałam z zasmuconym głosem. Chyba to zauważyło jajeczko bo wskoczyło mi na kolano i posłało mi nikły uśmiech.
- No już dobrze, nie smuć się. Ale opowiedz mi, co to te "jajeczka wielkanocne"?
Uśmiechnęłam się i ja.
- Jajeczka, to takie, chymm.. Rzeczy jak ty, takie jajkowata, rzecz. Tylko że je się ozdabia, w kropki, kreski, kratkę jak chcesz! A potem moja mama je chowa w naszym ogródku. A ja je szukam, i jak je znajdę dostaje zbożowe ciasteczko w kształcie króliczka.
- O ciasteczka!
- Ty jesz ciasteczka?
Zapytałam zdziwiona.
-OCZYWIŚCIE! To mój ulubiony przysmak.
- No to masz.
Wręczyłam mu moje ciasteczko Oreo, które kupiłam dwa dni temu.
- A teraz zmykaj, bo cię mój pies przez przypadek zje.
Zaśmiałam się, pomachałam na porzegnanie jajeczkowi a on obiecał mi że jeszcze mnie odwiedzi w następną wielkanoc.
Poszłam do mamy po ciasteczko króliczka bo znalazłam wszystkie jajka.