napiszcie mi opowiadanie ofantastycznym marzeniu musi byc spełnione może być wymyślone
Ola pokłóciła się z rodzicami... Rano gdy pojechali do pracy przyszła jej opiekunka - Baśka..
- O nie !! Znowu ona... - pomyślała Ola
- Ubieraj się ! Baśka krzyczała z dołu..
Ola podeszłą na chwilkę do okna i przestraszyła się ..
na drzewie rosnącym przez jej domem siedział dziwny ptak...
Patrzyli na siebie przez chwilkę a później niezwykły ptak odleciał..
zostało po nim tylko malutkie piórko..
- Wezmę je - pomyślałą Ola ... - może jest magiczne..? i uśmiechneła się ..
Po ubraniu się wyszłą z 18 - letnią opiekunką na plac zabaw...
Baśka jak zawsze siedziała na ławce i gadała przez telefon ..
Ola usiadła sama na karuzeli i wyjeła z kieszeni piórko..
- Ach.. ten ptak był taki ładny.. - pomyślała.
- jak on miał dobrze... był taki wolny i. i... ach... i nie miał takiej Baśki która by się nim opiekowała..
- piórko.. jeśli jesteś magiczne.. proszę.. spełnij moje małe życzonko.. chcę być ptakiem..
Mineła minuta i nic..
- ach.. wiedziałam...
i Ola chciała już iść do kosza ale !! Nie mogłą bo stała się małym wróbelkiem...
- Baśka ! Baśka! ratunku !
- Lecz Baśka nadal gadała przez telefon... i nie zwracała uwagi namałego wróbelka..
Cały dzień Ola w postaci małego wróbelka błąka ła się po parku w poszukiwaniu jedzenia...
tak spotkała tego magicznego ptaka..
Wytłumaczył on jej jak to dobrze miała u rodziców...
Ola zaczeła płakać ...
Alecz nagle ! Co to ?! Znowu była człowiekiem i leżała na pisaku a prz niej była zaniepokojona Baśka..
-Dziecko ! co ty sobie myślisz ! Chcesz dostać udaru..?!
- Wracamy do domu !
- taak.. powiedziałą Ola nieprzytomnie..
W domu Ola pogodziłą się z rodzicami i wszystko wróciło do normy ;]
Myślę że pomogłąm ;P
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ola pokłóciła się z rodzicami... Rano gdy pojechali do pracy przyszła jej opiekunka - Baśka..
- O nie !! Znowu ona... - pomyślała Ola
- Ubieraj się ! Baśka krzyczała z dołu..
Ola podeszłą na chwilkę do okna i przestraszyła się ..
na drzewie rosnącym przez jej domem siedział dziwny ptak...
Patrzyli na siebie przez chwilkę a później niezwykły ptak odleciał..
zostało po nim tylko malutkie piórko..
- Wezmę je - pomyślałą Ola ... - może jest magiczne..? i uśmiechneła się ..
Po ubraniu się wyszłą z 18 - letnią opiekunką na plac zabaw...
Baśka jak zawsze siedziała na ławce i gadała przez telefon ..
Ola usiadła sama na karuzeli i wyjeła z kieszeni piórko..
- Ach.. ten ptak był taki ładny.. - pomyślała.
- jak on miał dobrze... był taki wolny i. i... ach... i nie miał takiej Baśki która by się nim opiekowała..
- piórko.. jeśli jesteś magiczne.. proszę.. spełnij moje małe życzonko.. chcę być ptakiem..
Mineła minuta i nic..
- ach.. wiedziałam...
i Ola chciała już iść do kosza ale !! Nie mogłą bo stała się małym wróbelkiem...
- Baśka ! Baśka! ratunku !
- Lecz Baśka nadal gadała przez telefon... i nie zwracała uwagi namałego wróbelka..
Cały dzień Ola w postaci małego wróbelka błąka ła się po parku w poszukiwaniu jedzenia...
tak spotkała tego magicznego ptaka..
Wytłumaczył on jej jak to dobrze miała u rodziców...
Ola zaczeła płakać ...
Alecz nagle ! Co to ?! Znowu była człowiekiem i leżała na pisaku a prz niej była zaniepokojona Baśka..
-Dziecko ! co ty sobie myślisz ! Chcesz dostać udaru..?!
- Wracamy do domu !
- taak.. powiedziałą Ola nieprzytomnie..
W domu Ola pogodziłą się z rodzicami i wszystko wróciło do normy ;]
Myślę że pomogłąm ;P