napiszcie mi HISTORYE O TYM CO WYDARZYLO SIE NA CMENTARZU ,,PRZYGODY TOMKA SAWEYRA " CO NAJMNIEJ 30 LINIJEK W ZESZYCIE W LINIE . PROSZE SZYBKO MAM TO POPROSTU MIEC ,,NA WCZOREJ"
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego razu Tomek i Huck umówili się o północy na cmentarz.
Tomek czekał leżąc w łóżku na Hucka.Czekał bardzo długo,nie umiał oderwać wzrokuod wskazówek.Nareszcie uszłyszał jakiś dżwięk i momentalnie oderwał wzrok od zegara.Odwrócił się do okna ,podszedł do niego i zauważył kolegę szybko się ubrał i ostrożnie wyszedł przez okno na dach a stamtąd na ziemię.Przywitał się.Poszli na stary cmentarz .Serca im biły mocniej,popatrzyli na groby i schowali się za krzakami.Po kilku minutach usłyszeli jakieś odgłosy z drugiej strony cmentarza.Pomyśleli,że to trzy diabły ale poznali jeden głos pijanego Muffa Pottera a po chwili rozpoznali głós drugiego Indiana Joe.Trójka ludzi podeszła do grobu,jeden z mężczyzn oświelił twarz trzeciego człowieka tp był doktor Robinson.Przynieśli na noszach łopaty i sznur.Cała trójka wzieła łopaty do rąk i zaczęli kopać grób.Gdy dokopali się do trumny wyjęli ją na wierzch i wyciągneli trupa.Po chwili ułożyli nosze i położyli trupa na nie.Muff wyjął składany nóż i odciął kawałek sznurka.Zaczęła się kłótnia pomiędzy trzema mężczyznami.Grozili sobie nawzajem i ze złości Potter wbił doktorowi nóz w ciało.Potter upuścił nóż z ręki i nie umiał oderwać oczu od zmarłego.Tomek i Huck przestraszyli się śmiertelnie i przyrzekli sobie, że nikomu nie powiedzą ani słowa i po chwili już nie było ich za krzakami
Na cmentarzu było ciemno Tomek wraz z kolegą siedzieli w krzakach. Tomek z Huckiem chwilę rozmawiali:
-Powiedz Huck, czy umarli cieszą się żeśmy tu przyszli?
Huck odpowiedział szeptem
- Bo ja wiem? Strasznie tu, no nie?
- Chyba.
Nastąpiła chwila milczenia Tomek borykał się ze swoimi myslami.
Potem znów szepnął:
-Słuchaj, Huck jak uważasz, czy ten stary piernik Wiliams nas słyszy ?
-Oczywiście, a przynajmiej jego dusza.
Tomek po chwili :
-To szkoda że nie powiedziałem pan Wiliams. Ale nie chciałem go urazić.Wszyscy mówili na niego stary piernik.
-Jak się mówi o zmarłych to trzeba na zimne dmuchać , Tomku.
Nagle Tomek chwycił przyjaciela za dłoń i szepnął:
-Psssst! |
- Co to Tomku?
- Psst! znowu nie słyszysz.?!
-Nie...
-Tam!Słyszysz teraz ?
-O Boże idą.! Co robić ?!
-Niewiem . Jak myślisz zobaczą nas?
-Och..Tomku oni widzzą w ciemności jak koty!Po coś my tu szli?
Chwila milczenia...
To diabły!Trzy... O Boże
Trzej mężczyźni zaczeli szukać grobu.
Gdy go znaleźli zaczeli kopać.
Jeden z tajemniczych ludzi żekł :
- Gotowe.!
Następnie rozwineli konwersację.
Za niezpełna pół godziny pobili się o niewiadomą rzecz.
Złość doprowadziła do tego że się pozabijali tylko jeden z mężczyzn Joe stał nad ciałem i powiedział:
-Rachunek wyrównany ty , psie .!
Tomek z Huckiem zerwali się na równe nogi i czym prędziej uciekali .