Najpierw wybieramy odpowiedni rodzaj śniegu. Najlepiej nadaje się jednolity śnieg nagromadzony w wyniku jednej zamieci Długim nożem wycinamy regularne bloki o boku kilkudziesięciu centymetrów i układamy je dookoła siebie, robiąc pierwszy obrót spirali o średnicy, w miarę potrzeby, 3 do 5 metrów. Następnie układamy kolejno bloki spiralnie. Każdy kolejny obrót spirali powinien mieć trochę mniejszą średnicę, tak aby na wysokości około dwóch metrów cała konstrukcja dookoła nas była zasklepiona. Na czubku zostawiamy mały otwór, który posłuży za komin. Szpary pomiędzy blokami zatykamy świeżym śniegiem – zupełnie tak jak zaprawą murarską. U dołu wycinamy łukową konstrukcję drzwi. Obstawiamy je blokami śniegu, tworząc korytarz (służący jako wiatrołom). Samo wejście może być nieco poniżej podłogi, aby zablokować przepływ najzimniejszego powietrza. Okno tworzymy poprzez wymianę jednego z bloków śniegowych na taflę lodu.
Najpierw wybieramy odpowiedni rodzaj śniegu. Najlepiej nadaje się jednolity śnieg nagromadzony w wyniku jednej zamieci
Długim nożem wycinamy regularne bloki o boku kilkudziesięciu centymetrów i układamy je dookoła siebie, robiąc pierwszy obrót spirali o średnicy, w miarę potrzeby, 3 do 5 metrów.
Następnie układamy kolejno bloki spiralnie. Każdy kolejny obrót spirali powinien mieć trochę mniejszą średnicę, tak aby na wysokości około dwóch metrów cała konstrukcja dookoła nas była zasklepiona. Na czubku zostawiamy mały otwór, który posłuży za komin. Szpary pomiędzy blokami zatykamy świeżym śniegiem – zupełnie tak jak zaprawą murarską.
U dołu wycinamy łukową konstrukcję drzwi. Obstawiamy je blokami śniegu, tworząc korytarz (służący jako wiatrołom). Samo wejście może być nieco poniżej podłogi, aby zablokować przepływ najzimniejszego powietrza. Okno tworzymy poprzez wymianę jednego z bloków śniegowych na taflę lodu.
myślę,że pomogłem licze na naj