Pytający : Witaj. Aurelia : Cześć. P. : Co Cię skłoniło do chodzenia po wszystkich domach i wpraszania się na tzw. "obiadki" ? Czy to dlatego, że byłaś głodna ? A : Nie, moja mama oraz pani Lisiecka dbały o to, abym zawsze chodziła syta. P : No to dlaczego ? A : Chyba dlatego, że nigdy u mnie nie było takiego ciepła rodzinnego tak jak u innych rodzin. Każdy u mnie jest zabiegany i nikt nie ma czasu pobawić się ze mną, czy nawet zjeść prawdziwego, wspólnego posiłku. P : Czyli przyciągnęła Cię do tych domów chęć pobycia w prawdziwej, troszczącej się o siebie rodzinie ? A : Tak, chciałam poczuć jak to jest gdy rodzina spotyka się przy jednym stole, śmieje się ze swoich żartów i po prostu mile ze sobą spędza czas. P : A dlaczego uciekłaś z domu ? A : Uciekłam, ponieważ się bardzo zdenerwowałam na moją mamę, bo ona wyrzuciła mojego kochanego pieska przez okno. Gdy poszłam po niego to stwierdziłam, że nie chcę już być tam, w moim domu, tak więc uciekłam. P : Włóczyłaś się po ulicy ? A : Skąd. Pobiegłam do domu mojej Kreski ? P : To twoja koleżanka ? A : Tak. P : A nie pomyślałaś, że mama się będzie o Ciebie martwić ? A : Nie, wtedy nie... Ale później zobaczyłam moją rozpłakaną mamę, która szukała mnie po tych wszystkich domach po których chodziłam. P : Wróciłaś do domu ? A : Tak i teraz jest tam o wiele lepiej. P : Dziękuję za rozmowę.
Pytający : Witaj.
Aurelia : Cześć.
P. : Co Cię skłoniło do chodzenia po wszystkich domach i wpraszania się na tzw. "obiadki" ? Czy to dlatego, że byłaś głodna ?
A : Nie, moja mama oraz pani Lisiecka dbały o to, abym zawsze chodziła syta.
P : No to dlaczego ?
A : Chyba dlatego, że nigdy u mnie nie było takiego ciepła rodzinnego tak jak u innych rodzin. Każdy u mnie jest zabiegany i nikt nie ma czasu pobawić się ze mną, czy nawet zjeść prawdziwego, wspólnego posiłku.
P : Czyli przyciągnęła Cię do tych domów chęć pobycia w prawdziwej, troszczącej się o siebie rodzinie ?
A : Tak, chciałam poczuć jak to jest gdy rodzina spotyka się przy jednym stole, śmieje się ze swoich żartów i po prostu mile ze sobą spędza czas.
P : A dlaczego uciekłaś z domu ?
A : Uciekłam, ponieważ się bardzo zdenerwowałam na moją mamę, bo ona wyrzuciła mojego kochanego pieska przez okno.
Gdy poszłam po niego to stwierdziłam, że nie chcę już być tam, w moim domu, tak więc uciekłam.
P : Włóczyłaś się po ulicy ?
A : Skąd. Pobiegłam do domu mojej Kreski ?
P : To twoja koleżanka ?
A : Tak.
P : A nie pomyślałaś, że mama się będzie o Ciebie martwić ?
A : Nie, wtedy nie... Ale później zobaczyłam moją rozpłakaną mamę, która szukała mnie po tych wszystkich domach po których chodziłam.
P : Wróciłaś do domu ?
A : Tak i teraz jest tam o wiele lepiej.
P : Dziękuję za rozmowę.
liczę na naj. :D