J:Powiedz mi, jak wyglądało Twoje dzieciństwo. Ciężko Ci było wychowywać sie w tak licznej rodzinie,w dodatku bez ojca?
M:Swoje dzieciństwo wspominam jak najbardziej pozytywnie. Mama zastępowała nam ojca, starała się jak mogła. Pamiętam, że często z rodzeństwem kłóciliśmy się kto pierwszy skorzysta z łazienki. Poza tym później miałem kontakt ze swoim ojcem. Był w końcu moim menadżerem. Odkąd pamiętam był osobą dość surową i trzymającą dyspcyplinę. Często stosował przemoc wobec nas. Mam nadzieję, że robił to tylko po to, by wychowac nas na porządnych ludzi. Przynajmniej tak chce to zapamiętać
J: Twoja kariera zaczęła się dość wcześnie. Nie żałujesz?
M:Tak, miałem 6 lat, kiedy ujawnił sie mój talent. Później dołączyłem do swoich braci i zespołu The Jackson Brother. Czy żałuje? Nie! Zostałem do tego stworzony! Zostałem w końcu królem popu!
J: Bycie gwiazdą ma swoje cienie i blaski. Co było dla Ciebie największą wadą bycia gwiazdą?
M:Chyba brak prywatności. Nigdzie nie można pójśc bez paparazzich. Poza tym brukowce wyciągają często pewne ''brudy'', które wolelibyśmy zachować dla siebie.Często też wyciągają pochopne wnioski. Ale taka już chyba ich rola.
J:Twojej muzyki słuchają pokolenia, kilka pokoleń. Jak się z tym czujesz?
M: To wspaniałe uczucie. Wiem, że gdy mnie juz zabraknie, pozostanie moja muzyka. Nigdy nie będę osobą anoninową. To co robiłem w życiu ma jakiś sens. Wydaje mi się, że w sposób znaczący zmieniłem muzykę światową, a niewielu to się udaje.
J:Jesteś najbardziej uhonorowanym artystą wszechczasów. W Twoim domu jest jeszcze miejsce na kolejne nagrody?
M: Miejsce na nagrody znajdzie się zawsze. Każdą z nich doceniam i szanuje moich fanów i krytyków, że nadal chcą słuchać mojej muzyki. To dla mnie wielki zaszczyt.
J: Czy zmieniłbyś swoje życie gdybyś mógł? Udałoby Ci się uniknąć tych wszystkich skandali?
M: Kiedyś zapytano mnie czy gdybym mógł narodzić się ponownie, nie wiedząc czy będę bogaty czy biedny, zaryzykowałbym? Odpowiedź brzmi: Nie. Każdy ma w swoim życiu wzloty i upadki i mi równiez upadki się zdarzały. Ale jestem dumny ze swojej osoby. To często upadki nas wzmacniają. A ja czuję się bardzo silny. Wiem, że gdy mnie zabraknie, pozostaną na świecie ludzie którzy zapłaczą. Wiele osob mnie kocha,mój styl jest kopiowany przez wielu artystów, jestem ikoną, czy można chcieć więcej?
J: Dziękuję za rozmowę, życzę kolejnych sukcesów i zapraszam na koncert do Polski!
M: Ja równiez dziękuję. I mogę obiecać, że następna trasa koncertowa zahaczy o Polskę. Słyszałem, że to piekny kraj i wiem, że mam tam swoich wiernych fanów.
Ja:Dzień dobry
Michael: Witam
J:Dziękuję, że zgodził się Pan na wywiad
M: Cała przyjemność po mojej stronie
J:Powiedz mi, jak wyglądało Twoje dzieciństwo. Ciężko Ci było wychowywać sie w tak licznej rodzinie,w dodatku bez ojca?
M:Swoje dzieciństwo wspominam jak najbardziej pozytywnie. Mama zastępowała nam ojca, starała się jak mogła. Pamiętam, że często z rodzeństwem kłóciliśmy się kto pierwszy skorzysta z łazienki. Poza tym później miałem kontakt ze swoim ojcem. Był w końcu moim menadżerem. Odkąd pamiętam był osobą dość surową i trzymającą dyspcyplinę. Często stosował przemoc wobec nas. Mam nadzieję, że robił to tylko po to, by wychowac nas na porządnych ludzi. Przynajmniej tak chce to zapamiętać
J: Twoja kariera zaczęła się dość wcześnie. Nie żałujesz?
M:Tak, miałem 6 lat, kiedy ujawnił sie mój talent. Później dołączyłem do swoich braci i zespołu The Jackson Brother. Czy żałuje? Nie! Zostałem do tego stworzony! Zostałem w końcu królem popu!
J: Bycie gwiazdą ma swoje cienie i blaski. Co było dla Ciebie największą wadą bycia gwiazdą?
M:Chyba brak prywatności. Nigdzie nie można pójśc bez paparazzich. Poza tym brukowce wyciągają często pewne ''brudy'', które wolelibyśmy zachować dla siebie.Często też wyciągają pochopne wnioski. Ale taka już chyba ich rola.
J:Twojej muzyki słuchają pokolenia, kilka pokoleń. Jak się z tym czujesz?
M: To wspaniałe uczucie. Wiem, że gdy mnie juz zabraknie, pozostanie moja muzyka. Nigdy nie będę osobą anoninową. To co robiłem w życiu ma jakiś sens. Wydaje mi się, że w sposób znaczący zmieniłem muzykę światową, a niewielu to się udaje.
J:Jesteś najbardziej uhonorowanym artystą wszechczasów. W Twoim domu jest jeszcze miejsce na kolejne nagrody?
M: Miejsce na nagrody znajdzie się zawsze. Każdą z nich doceniam i szanuje moich fanów i krytyków, że nadal chcą słuchać mojej muzyki. To dla mnie wielki zaszczyt.
J: Czy zmieniłbyś swoje życie gdybyś mógł? Udałoby Ci się uniknąć tych wszystkich skandali?
M: Kiedyś zapytano mnie czy gdybym mógł narodzić się ponownie, nie wiedząc czy będę bogaty czy biedny, zaryzykowałbym? Odpowiedź brzmi: Nie. Każdy ma w swoim życiu wzloty i upadki i mi równiez upadki się zdarzały. Ale jestem dumny ze swojej osoby. To często upadki nas wzmacniają. A ja czuję się bardzo silny. Wiem, że gdy mnie zabraknie, pozostaną na świecie ludzie którzy zapłaczą. Wiele osob mnie kocha,mój styl jest kopiowany przez wielu artystów, jestem ikoną, czy można chcieć więcej?
J: Dziękuję za rozmowę, życzę kolejnych sukcesów i zapraszam na koncert do Polski!
M: Ja równiez dziękuję. I mogę obiecać, że następna trasa koncertowa zahaczy o Polskę. Słyszałem, że to piekny kraj i wiem, że mam tam swoich wiernych fanów.