- Kochanie, czy kochałaś Kirkora, czy wyszłaś za niego dla pieniędzy?
- Mamo! To moja osobista sprawa!
- Czyli jednak dla pieniędzy>
- Dlaczego tak sądzisz?
- Sądzę tak, ponieważ za bardzo zdenerwowałaś się kiedy zadałam to pytanie.
- No cóż, tak. Zaślepiło mnie bogactwo jego ubioru, a poza tym miał taką piękną karocę... Mamo ona była ozdabiana złotem!
- Och! Balladyno! A czy kochałaś Fon Kostryna?
- Fon Kostryna? Hmm... Chyba tak. Był taki przystojny, umięśniony. Był inteligentny i na pewno mu się podobałam. Okazywał to na każdym kroku. Był bardzo ekscytujący...
- Więc dlaczego go zabiłaś?
- Przeszkadzał mi w spełnieniu marzenia, więc musiałam to zrobić. Jednak było to bardzo smutne.
- Kochanie, powiedz mi prawdę o Alinie. Czy ona naprawdę uciekła z ukochanym?
- Nie mamo. Pamiętasz ten dzień kiedy zbierałyśmy maliny dla Kirkora?
-Tak.
- Ona miała pełny dzbanek a ja nie mogłam dopuścić aby zaniosła go i odebrała mi bogactwo. Musiałam ją zabić! Zrozum mamo!
- Dziecko! Coś ty zrobiła!- długa pauza- Dobrze, spróbuję zrozumieć. Czy Grabiec coś dla ciebie znaczył?
- Nie, to był mój pierwszy chłopak, ale chodziłam z nim, żeby inne dziewczyny były zazdrosne.
Dlaczego zabiła pani swoją siostrę?
Czy wyszła pani za mąż ze względu na pieniądze Kirkora czy miłośc do niego?
Czy bardzo kochała pani swoją matkę?
Dlaczego pozwoliła pani by zabito pani matkę?
Czy żałuje pani tego że nie ma już pani siostry ani matki?
Jako swoją córkę (moją)? Jeśli tak:
- Kochanie, czy kochałaś Kirkora, czy wyszłaś za niego dla pieniędzy?
- Mamo! To moja osobista sprawa!
- Czyli jednak dla pieniędzy>
- Dlaczego tak sądzisz?
- Sądzę tak, ponieważ za bardzo zdenerwowałaś się kiedy zadałam to pytanie.
- No cóż, tak. Zaślepiło mnie bogactwo jego ubioru, a poza tym miał taką piękną karocę... Mamo ona była ozdabiana złotem!
- Och! Balladyno! A czy kochałaś Fon Kostryna?
- Fon Kostryna? Hmm... Chyba tak. Był taki przystojny, umięśniony. Był inteligentny i na pewno mu się podobałam. Okazywał to na każdym kroku. Był bardzo ekscytujący...
- Więc dlaczego go zabiłaś?
- Przeszkadzał mi w spełnieniu marzenia, więc musiałam to zrobić. Jednak było to bardzo smutne.
- Kochanie, powiedz mi prawdę o Alinie. Czy ona naprawdę uciekła z ukochanym?
- Nie mamo. Pamiętasz ten dzień kiedy zbierałyśmy maliny dla Kirkora?
-Tak.
- Ona miała pełny dzbanek a ja nie mogłam dopuścić aby zaniosła go i odebrała mi bogactwo. Musiałam ją zabić! Zrozum mamo!
- Dziecko! Coś ty zrobiła!- długa pauza- Dobrze, spróbuję zrozumieć. Czy Grabiec coś dla ciebie znaczył?
- Nie, to był mój pierwszy chłopak, ale chodziłam z nim, żeby inne dziewczyny były zazdrosne.
- Rozumiem. Czy zmieniłabyś coś w swoim życiu?
- Tak. Zebrałabym szybciej ten dzbanek malin.
KONIEC WYWIADU Z BALLADYNĄ