zbuntowana3
Tytuł dzisiejszej notki nie jest pomyłką. Zanim wódz III Rzeszy podpalił świat, wyjawił to, czego zamierzał dokonać w wywiadzie udzielonym w maju i czerwcu 1931 roku Richardowi Breitingowi, redaktorowi naczelnemu „Leipziger Neuesten Nachrichten”. Breiting zanotował rozmowy z Hitlerem, ale nigdy ich nie opublikował. Dlaczego? Został zobowiązany do milczenia. Bał się. Jednak kilkadziesiąt lat później treść tych rozmów ujrzała światło dzienne. Z rozmów tych wyłania się nam przyszły fuhrer, który już w 1931 roku miał plan podbicia świata i wiedział co zrobi, gdy dojdzie do władzy. Ale do rzeczy…Rozmowy odbyły się w Brunatnym Domu w Monachium w maju i czerwcu 1931 roku. Obecni byli podczas nich, oprócz rozmówców, również Rudolf Hess i Hans Frank. Jakimś cudem stenogramy rozmów z Hitlerem, które sporządził Breiting (zmarł w 1937 roku), przetrwały wojnę. Początkowo uznawano je za apokryfy, ale później udowodniono ich autentyczność. Co ciekawe, z okresu sprzed 1933 roku nie zachowały się do dziś żadne stenogramy z rozmów z Hitlerem. Oto co Hitler powiedział Breitingowi podczas rozmów:Na temat niemieckiego mieszczaństwa: „Ja nie potrzebuję niemieckiego mieszczaństwa, to mieszczaństwo potrzebuje mnie i mojego ruchu. Ja stworzyłem narodowosocjalistyczną ideę i zrealizuję ją brutalnie, a jeśli zajdzie konieczność – również gwałtem (…) Niemieckie mieszczaństwo będzie zmuszone podporządkować się totalizmowi moich przekonań. Nie uczynię żadnych koncesji ani ustępstw. Dzień rozprawy nie jest już wcale daleki (…)”. Na temat parlamentaryzmu w Niemczech: „(…) Jeśli osiągniemy władzę legalną drogą, postaramy się, aby jej nie wypuścić z rąk. A wtedy Reichstag może zamknąć swoje wrota. My będziemy wykonywali wolę narodu (…)”. W trakcie rozmowy Hitler wyznał też, że zamierza utworzyć Ministerstwo Propagandy i całkowicie podporządkować sobie naród niemiecki: „My będziemy rozkazywać, a wy będziecie słuchać. Każdy opór będzie tłumiony w zarodku. My uznajemy tylko całkowite podporządkowanie się. Dół słucha, góra rządzi. Nie ścierpię w ogóle żadnego sprzeciwu”. Nieprawdaż, że jasne przesłanie? Co do komunistów, sprawa też była dla szefa NSDAP jasna: „Rozprawimy się bezlitośnie z marksistami. Wymieciemy wersalski dywan. Powstanie nowa armia (…)”. Przyszłość Niemiec była jasno wytyczona: „(…) Model państwa totalitarnego jest gotów i czeka na urzeczywistnienie. Wszystko odbędzie się bez chaosu, z żelazną dyscypliną. Planowo zniszczymy też dyktat wersalski (…)”. Jasna była również dla Hitlera przyszłość Imperium Brytyjskiego: „Zaproponujemy Anglikom, że zabezpieczymy ich imperium niemieckimi żołnierzami (…)”. Na temat ZSRR i Polski wódz NSDAP mówił: „(…) ZSRR pewnego dnia stanie się potęgą i zaleje Niemcy oraz Europę (…) Musimy zakończyć odbudowę, zanim ZSRR stanie się światowym mocarstwem. Kolos jeszcze śpi. Ale kiedy się zbudzi, nastąpi kres Niemiec (…) Między Niemcami, a Rosją leży szowinistyczna Polska”. Czyżby Hitler był wizjonerem i znał przyszłość? Niesamowita przenikliwość i wyczucie polityczne. Na temat Francji mówił: „(…) Chcemy uregulować nasze stosunki z Francją (…) Francuzi niechaj uciszą nieco swoją radość ze zwycięstwa. Francja powinna traktować Niemcy jako równoprawnego partnera, a nie jak swoje narzędzie (…)”. Co do przestrzeni życiowej też wszystko było już postanowione: „Wedle wszystkich geograficznych i biologicznych racji, mamy prawo zapewnić sobie przestrzeń życiową (…)”.Swoje plany wobec Europy Hitler wyjawił Breitingowi z rozbrajającą szczerością: „(…) domagamy się powrotu Austrii do Rzeszy, jak i włączenia niemieckich obszarów Moraw, Sudetów. Anschluss Austrii nie sprawi kłopotu. (…) Zurych, Bazylea i Berno są niemieckimi miastami (…) Belgia jest tylko sztucznie karmionym monstrum państwowym. Nigdy nie spisaliśmy na straty Alzacji i Lotaryngii (…)”. Jeśli chodzi o wschodnią Europę to plan też był gotowy: „Zagrzeb i Bratysława są tylko przedmieściami Wiednia (…) Chorwacja i Słowacja pozostaną samodzielnymi państwami. Węgry, jeśli będą sprzymierzone z Niemcami, powrócą do ziem utraconych po 1918 roku (…) Krótko mówiąc: Austria, Szwajcaria, Belgia, Jugosławia i Czechosłowacja muszą zniknąć jako państwa z mapy Europy. Polska i Rumunia muszą zmienić swój status państwowy (…) Od północnej Norwegii aż po Morze Czarne zamierzamy wybudować wał ochronny przed Rosjanami lub Słowianami”. Za największego wroga Hitler uznał Żydów: „Nie będziemy tolerować żydowskich pachołków w prasie, w gospodarce czy w dyplomacji”. Poglądy Hitlera na przyszłość były skrystalizowane już w 1931 roku. Plan był gotowy do wcielenia w życie. Pozostało tylko przejąć władzę. Udało się to wodzowi NSDAP w ciągu następnych dwóch lat. Od 1933 roku mógł realizować swoje obłąkańcze wizje, które przedstawił Breitingowi podczas dwóch rozmów w 1931 roku.Dziś też możemy czasami usłyszeć polityków snujących, wydawać by się mogło, nierealne, nierzeczywiste plany na przyszłość. Nie powinniśmy lekceważyć nawet najbardziej „dziwnych”, „śmiesznych” i „skrajnych” poglądów głoszonych publicznie przez niektórych ludzi… Czas wyciągnąć wnioski z przeszłości…
Co do komunistów, sprawa też była dla szefa NSDAP jasna: „Rozprawimy się bezlitośnie z marksistami. Wymieciemy wersalski dywan. Powstanie nowa armia (…)”. Przyszłość Niemiec była jasno wytyczona: „(…) Model państwa totalitarnego jest gotów i czeka na urzeczywistnienie. Wszystko odbędzie się bez chaosu, z żelazną dyscypliną. Planowo zniszczymy też dyktat wersalski (…)”. Jasna była również dla Hitlera przyszłość Imperium Brytyjskiego: „Zaproponujemy Anglikom, że zabezpieczymy ich imperium niemieckimi żołnierzami (…)”. Na temat ZSRR i Polski wódz NSDAP mówił: „(…) ZSRR pewnego dnia stanie się potęgą i zaleje Niemcy oraz Europę (…) Musimy zakończyć odbudowę, zanim ZSRR stanie się światowym mocarstwem. Kolos jeszcze śpi. Ale kiedy się zbudzi, nastąpi kres Niemiec (…) Między Niemcami, a Rosją leży szowinistyczna Polska”. Czyżby Hitler był wizjonerem i znał przyszłość? Niesamowita przenikliwość i wyczucie polityczne. Na temat Francji mówił: „(…) Chcemy uregulować nasze stosunki z Francją (…) Francuzi niechaj uciszą nieco swoją radość ze zwycięstwa. Francja powinna traktować Niemcy jako równoprawnego partnera, a nie jak swoje narzędzie (…)”. Co do przestrzeni życiowej też wszystko było już postanowione: „Wedle wszystkich geograficznych i biologicznych racji, mamy prawo zapewnić sobie przestrzeń życiową (…)”.Swoje plany wobec Europy Hitler wyjawił Breitingowi z rozbrajającą szczerością: „(…) domagamy się powrotu Austrii do Rzeszy, jak i włączenia niemieckich obszarów Moraw, Sudetów. Anschluss Austrii nie sprawi kłopotu. (…) Zurych, Bazylea i Berno są niemieckimi miastami (…) Belgia jest tylko sztucznie karmionym monstrum państwowym. Nigdy nie spisaliśmy na straty Alzacji i Lotaryngii (…)”. Jeśli chodzi o wschodnią Europę to plan też był gotowy: „Zagrzeb i Bratysława są tylko przedmieściami Wiednia (…) Chorwacja i Słowacja pozostaną samodzielnymi państwami. Węgry, jeśli będą sprzymierzone z Niemcami, powrócą do ziem utraconych po 1918 roku (…) Krótko mówiąc: Austria, Szwajcaria, Belgia, Jugosławia i Czechosłowacja muszą zniknąć jako państwa z mapy Europy. Polska i Rumunia muszą zmienić swój status państwowy (…) Od północnej Norwegii aż po Morze Czarne zamierzamy wybudować wał ochronny przed Rosjanami lub Słowianami”. Za największego wroga Hitler uznał Żydów: „Nie będziemy tolerować żydowskich pachołków w prasie, w gospodarce czy w dyplomacji”. Poglądy Hitlera na przyszłość były skrystalizowane już w 1931 roku. Plan był gotowy do wcielenia w życie. Pozostało tylko przejąć władzę. Udało się to wodzowi NSDAP w ciągu następnych dwóch lat. Od 1933 roku mógł realizować swoje obłąkańcze wizje, które przedstawił Breitingowi podczas dwóch rozmów w 1931 roku.Dziś też możemy czasami usłyszeć polityków snujących, wydawać by się mogło, nierealne, nierzeczywiste plany na przyszłość. Nie powinniśmy lekceważyć nawet najbardziej „dziwnych”, „śmiesznych” i „skrajnych” poglądów głoszonych publicznie przez niektórych ludzi… Czas wyciągnąć wnioski z przeszłości…