np. Rano wstałąm i poszłam do łazienki. zjadłam śniadanie i poszłam na przystanek.czekałam na autobus 5 minut . gdy przyjechał wsiadłam do niego i pojechalismy do szkoły. w szkole na pierwszej lekcji poprawiałam sprawdzian na korytarzu. W szkole było bardzo cicho gdyz gimnazjum pisało probne egazminy. Wogóle na lekcjach było super za duzo sie nie uczylismy . Tylko malowalismy i spiewalismy . Robuilismy próby do jasełek.gdy wróciłam ze szkoły odrabiałam lekcje. potem poszłam spac.
Rano obudził mnie budzik. Nie nawidzę tego dźwięku kiedy muszę wstać do szkoły. Niestety musiałam. Poszłam więc do łazienki umyć buzie.
Kiedy wyszłam miałam zamiar zjeśc śniadanie, jednak rzuciłam okiem na zegarek. Była 7:55 a do szkoły miałam na ósmą. Biegiem do szkoły. Nie zdążyłam, byłam tuż po dzwonku. Na lekcjii oczywiście słuchałam pani. Kiedy usłyszałam dźwięk dzwonka pod koniec lekcjii wybiegłam ze szkoły jak burza, wiedząc, że zaraz będę na dworze bawić się z koleżankami na nowym placu zabaw. Kiedy przyszłam do domu, rzuciłam plecakiem i już wychodziłam z domu, kiedy mama powiedziala, że mam zostać nauczyć się na jutrzejszy sprawdzian z matematyki. Byłam oburzona, ale zadzwoniłam do koleżanek i kolegów, że nie wyjdę dzisiaj. Na szczęście zrozumieli.
np. Rano wstałąm i poszłam do łazienki. zjadłam śniadanie i poszłam na przystanek.czekałam na autobus 5 minut . gdy przyjechał wsiadłam do niego i pojechalismy do szkoły. w szkole na pierwszej lekcji poprawiałam sprawdzian na korytarzu. W szkole było bardzo cicho gdyz gimnazjum pisało probne egazminy. Wogóle na lekcjach było super za duzo sie nie uczylismy . Tylko malowalismy i spiewalismy . Robuilismy próby do jasełek.gdy wróciłam ze szkoły odrabiałam lekcje. potem poszłam spac.
itp> mam nadzieje ze pomogłam :*))
Rano obudził mnie budzik. Nie nawidzę tego dźwięku kiedy muszę wstać do szkoły. Niestety musiałam. Poszłam więc do łazienki umyć buzie.
Kiedy wyszłam miałam zamiar zjeśc śniadanie, jednak rzuciłam okiem na zegarek. Była 7:55 a do szkoły miałam na ósmą. Biegiem do szkoły. Nie zdążyłam, byłam tuż po dzwonku. Na lekcjii oczywiście słuchałam pani. Kiedy usłyszałam dźwięk dzwonka pod koniec lekcjii wybiegłam ze szkoły jak burza, wiedząc, że zaraz będę na dworze bawić się z koleżankami na nowym placu zabaw. Kiedy przyszłam do domu, rzuciłam plecakiem i już wychodziłam z domu, kiedy mama powiedziala, że mam zostać nauczyć się na jutrzejszy sprawdzian z matematyki. Byłam oburzona, ale zadzwoniłam do koleżanek i kolegów, że nie wyjdę dzisiaj. Na szczęście zrozumieli.
Tak własnie wygląda mój prawie każdy dzień.