Napisz wypracowanie na temat: "Dzięki wygranej w konkursie wyruszyłem w rejs dookoła świata." (opowiadanie)
Miśkaaa
... Pewnego dnia usłyszałam o konkursie fotograficznym. Bardzo lubię robić zdjęcia, dlatego się zgłosiłam. Nie wiedziałam wtedy jaka jest nagroda, ale gdy tylko ktoś mi powiedział oniemiałam. ... Przez kolejny tydzień szukałam miejsc, które mogłabym sfotografować. Znalazłam ciekawe krajobrazy, rośliny i zwierzęta. Pomagali mi w tym także przyjaciele, którzy zawsze przy mnie są. Nadszedł czas oddania prac. Oglądając wyczyny innych straciłam jakąkolwiek nadzieję na wygraną. Ważne było to, że próbowałam i chciałam. Sędziowie pilnie i dokładnie sprawdzali zdjęcia, bardzo się bałam. Wróciłam do domu smutna, choć wszyscy mnie pocieszali. W tym samym tygodniu przyszedł list od organizacji, która organizowała konkurs. Wiadomość była niesamowicie pozytywna, ponieważ zakwalifikowałam się do drugiego etapu. Teraz zaczęły się schodki. Więcej pracowałam i cały swój wolny czas spędzałam z aparatem. Nagrodą był rejs dookoła świata, więc było o co walczyć. Oddając ponownie swoje prace nie przejmowałam się wynikiem. Mnóstwo rzeczy się nauczyłam i to było sukcesem. Po dwóch tygodniach zadzwonili z tej samej organizacji i powiedzieli, że zajęłam pierwsze miejsce w konkursie, i że moje prace są fantastyczne . ... Byłam bardzo szczęśliwa, skakałam i krzyczałam. Musiałam przygotowywać się do rejsu. Było wspaniale i teraz wiem, że zawsze trzeba próbować . Pozdrawiam .
1 votes Thanks 0
alicja97
15 czerwca 2009 roku brałem/am udział w konkursie pt. "Znajomość lektur". Brało w tym konkursie udział 534 uczestników z różnych szkół.Można było zająć tylko jedne 1miejsce i ja je zajęłem.W nagrodę było dostanie czeku o wartości 50 tysięcy złoty.Moim marzeniem było wyrzuszyć w rejs dokooła swiata.Postanowiłem/a,że jeśli wygram ten konkurs to wyruszę właśnie w ten rejs.I wyruszyła...Gdy odjeżdżałam z rodzinnego domu wszystkim zakręciła się łza w oku.Nawet tacie,który jest mocny i silny.Gdy już wyruszyłem/am byłem/am bardzo zadowolony/a z tego,że z spośród 534 uczestnikó właśnie mnie wybrano.Wyruszyłem/am...Rejs ten miał trwać 5 miesięcy,lecz się przedłóżył i rwał pół roku.I tak w ten sposób wyruszyłam i mogłam zwiedzać wiele państw...
... Przez kolejny tydzień szukałam miejsc, które mogłabym sfotografować. Znalazłam ciekawe krajobrazy, rośliny i zwierzęta.
Pomagali mi w tym także przyjaciele, którzy zawsze przy mnie są.
Nadszedł czas oddania prac. Oglądając wyczyny innych straciłam jakąkolwiek nadzieję na wygraną. Ważne było to, że próbowałam i chciałam. Sędziowie pilnie i dokładnie sprawdzali zdjęcia, bardzo się bałam. Wróciłam do domu smutna, choć wszyscy mnie pocieszali. W tym samym tygodniu przyszedł list od organizacji, która organizowała konkurs. Wiadomość była niesamowicie pozytywna, ponieważ zakwalifikowałam się do drugiego etapu. Teraz zaczęły się schodki. Więcej pracowałam i cały swój wolny czas spędzałam z aparatem. Nagrodą był rejs dookoła świata, więc było o co walczyć. Oddając ponownie swoje prace nie przejmowałam się wynikiem. Mnóstwo rzeczy się nauczyłam i to było sukcesem. Po dwóch tygodniach zadzwonili z tej samej organizacji i powiedzieli, że zajęłam pierwsze miejsce w konkursie, i że moje prace są fantastyczne .
... Byłam bardzo szczęśliwa, skakałam i krzyczałam. Musiałam przygotowywać się do rejsu. Było wspaniale i teraz wiem, że zawsze trzeba próbować .
Pozdrawiam .