waneska32
Cisza, to niezbędny składnik potrzebny do życia ludzkiego. Jej niedobór może prowadzić do zobojętnienia, jej nadmiar - do szaleństwa.
Jest stanem obejmującym dwa podstawowe wymiary ludzkiej egzystencji tj. egzogenny i endogenny. W sferze egzogennej koresponduje ona z konkretnym miejscem lub kontekstem sytuacyjnym (interakcją pomiędzy ludźmi lub jej brakiem). Jest ona odbierana za pośrednictwem zmysłu słuchu i żaden słyszący człowiek nie ma problemu z jej rozpoznaniem. Pzdr ;)
Czy mówiąc cisza mamy na myśli brak jakichkolwiek bodźców, swego rodzaju zobojętnienie na nie? Sądzę, że nie. Cisza jest dźwiękiem, a raczej symfonią dźwięków - naszych myśli. Jest jak pusta kartka dla artysty, twórcza. Pozwala naszej wyobraźni rozwinąć skrzydła. Nie rozprasza, lecz skupia, tworzy coś co...sam nie wiem co, ponieważ wie to tylko cisza. :)
Jest stanem obejmującym dwa podstawowe wymiary ludzkiej egzystencji tj. egzogenny i endogenny. W sferze egzogennej koresponduje ona z konkretnym miejscem lub kontekstem sytuacyjnym (interakcją pomiędzy ludźmi lub jej brakiem). Jest ona odbierana za pośrednictwem zmysłu słuchu i żaden słyszący człowiek nie ma problemu z jej rozpoznaniem. Pzdr ;)
Czy mówiąc cisza mamy na myśli brak jakichkolwiek bodźców, swego rodzaju zobojętnienie na nie? Sądzę, że nie. Cisza jest dźwiękiem, a raczej symfonią dźwięków - naszych myśli. Jest jak pusta kartka dla artysty, twórcza. Pozwala naszej wyobraźni rozwinąć skrzydła. Nie rozprasza, lecz skupia, tworzy coś co...sam nie wiem co, ponieważ wie to tylko cisza. :)