Dom kojarzył mi się zawsze z cichą przystanią, do której codziennie mogę wracać po męczącym dniu. Rozkoszowałam się tą błogą ciszą, kiedy w powietrzu słychać było tylko skrzydła muchy. Uśmiechałam się do siebie, ponieważ taki stan bardzo mi odpowiadał.
Jednak któregoś dnia nieoczekiwanie dla mnie samej w moim domu pojawili się nowi mieszkańcy, którzy zburzyli mój spokój.
Dom kojarzył mi się zawsze z cichą przystanią, do której codziennie mogę wracać po męczącym dniu. Rozkoszowałam się tą błogą ciszą, kiedy w powietrzu słychać było tylko skrzydła muchy. Uśmiechałam się do siebie, ponieważ taki stan bardzo mi odpowiadał.
Jednak któregoś dnia nieoczekiwanie dla mnie samej w moim domu pojawili się nowi mieszkańcy, którzy zburzyli mój spokój.