Agnieszka była chudą dziewczyną. Późno w nocy, po zajęciach, kiedy zapadł zmeirzch wracała do domu. Pragnęła jednak wrócić drogą na skróty. Prowadziła ona przez las. W swojej torbie miała dużo pieniędzy, ponieważ została wybrana jako skarbnik w szkole. Wchodząc między gęste zarośla zaczęła się bać. Każdy dźwięk napawał ją lekiem. Niespodziewanie zobaczyła jak idzie za nią dwuch, rosłych chłopaków. Zaczeła uciekać, jednak byli od niej szybsi. Złapali ją i zabrali jej pieniądze, przy okazji bijąc ją. Morał z tej bajki jest krótki. Jedynie siłą możemy coś osiągnąć.
II wersja
Aldona była utalentowaną dziewczyną. Właśnie z tego powodu zgłosiła się do sztuki. Ubiegała się o główną rolę, ponieważ wierzyła, że da sobie radę. Na casting przyszło wiele osób. Dziewczyny chciały wcielić się w rolę Julii. W jury zasiadło grono nauczycielskie. Aldona przebierała się w szatni dziewcząt. Spotakała tam dwie inne nastolatki. Wiedziały one, że Aldona jest najlepsza i najbardziej nadaje się do tej roli, a to one chciały ją dostać.
-Myślisz, że naprawdę masz jakieś szanse? - zapytała jedna z nich.
-Przecież i tak nikt cię nie wybierze - odparła druga, popychając ją.
Aldona wybiegła z szatni z płaczem, rezygnując z castingu. Morał jest krótki, jedynie po trupach do celu morzemy osiągnąć wiele.
I wersja
Agnieszka była chudą dziewczyną. Późno w nocy, po zajęciach, kiedy zapadł zmeirzch wracała do domu. Pragnęła jednak wrócić drogą na skróty. Prowadziła ona przez las. W swojej torbie miała dużo pieniędzy, ponieważ została wybrana jako skarbnik w szkole. Wchodząc między gęste zarośla zaczęła się bać. Każdy dźwięk napawał ją lekiem. Niespodziewanie zobaczyła jak idzie za nią dwuch, rosłych chłopaków. Zaczeła uciekać, jednak byli od niej szybsi. Złapali ją i zabrali jej pieniądze, przy okazji bijąc ją. Morał z tej bajki jest krótki. Jedynie siłą możemy coś osiągnąć.
II wersja
Aldona była utalentowaną dziewczyną. Właśnie z tego powodu zgłosiła się do sztuki. Ubiegała się o główną rolę, ponieważ wierzyła, że da sobie radę. Na casting przyszło wiele osób. Dziewczyny chciały wcielić się w rolę Julii. W jury zasiadło grono nauczycielskie. Aldona przebierała się w szatni dziewcząt. Spotakała tam dwie inne nastolatki. Wiedziały one, że Aldona jest najlepsza i najbardziej nadaje się do tej roli, a to one chciały ją dostać.
-Myślisz, że naprawdę masz jakieś szanse? - zapytała jedna z nich.
-Przecież i tak nikt cię nie wybierze - odparła druga, popychając ją.
Aldona wybiegła z szatni z płaczem, rezygnując z castingu. Morał jest krótki, jedynie po trupach do celu morzemy osiągnąć wiele.
Mam nadzieję, że pomogłam :)