Na wstępie mojego listu chciałem gorąco Cię pozdrowić. Piszę do ciebie z prośbą o zakończenie naszego sporu o mur.
W niezgodzie żyjemy już tylke lat, a mnie to już męczy Ciebie zapewnie też. Wiem, że próbujesz zniszczyć mnie drogą prawną, bo jesteś notariuszem, ale czy nie możemy np. rozebrać muru żeby postawić dwa nowe mury, które każdy będzie miał po jednym abyśmy się nie kłócili, albo zawrzeć zgodę w inny sposób. Jestem coraz starszy i mam siostrzenicę na wychowaniu przecież musze ją wydać za mąż, ale ciągle przejmuje się co jutro nam strzeli do głowy. Nie wiem czy zgodzisz się ze mna w tej sprawie ale proszę Cię o wybaczenie za te wszystkie krzywdy które przez te wszystkie lata Ci sprawiłem.
Jeszcze raz bardzo Cię przeprasam i mam nadzieję, że zastanowisz się nad tym co Ci napisałem.
Cześnik
Według mnie to powinno być dobre.
Jakby było złe to proszę nie gniewaj się na mnie ;P
,, Drogi Rejencie"
Na wstępie mojego listu chciałem gorąco Cię pozdrowić. Piszę do ciebie z prośbą o zakończenie naszego sporu o mur.
W niezgodzie żyjemy już tylke lat, a mnie to już męczy Ciebie zapewnie też. Wiem, że próbujesz zniszczyć mnie drogą prawną, bo jesteś notariuszem, ale czy nie możemy np. rozebrać muru żeby postawić dwa nowe mury, które każdy będzie miał po jednym abyśmy się nie kłócili, albo zawrzeć zgodę w inny sposób. Jestem coraz starszy i mam siostrzenicę na wychowaniu przecież musze ją wydać za mąż, ale ciągle przejmuje się co jutro nam strzeli do głowy. Nie wiem czy zgodzisz się ze mna w tej sprawie ale proszę Cię o wybaczenie za te wszystkie krzywdy które przez te wszystkie lata Ci sprawiłem.
Jeszcze raz bardzo Cię przeprasam i mam nadzieję, że zastanowisz się nad tym co Ci napisałem.
Cześnik
Według mnie to powinno być dobre.
Jakby było złe to proszę nie gniewaj się na mnie ;P