Przede wszystkim nauczyłam się nosić czapkę zimą.( nie wiedziałam wcześniej, że to jest zdrowe także dla włosów, robiłam to dla chorych zatok). Myję włosy co drugi dzień szamponem z rumiankiem ( łagodzi porażnienia skóry po obszorowaniu głowy od czapki), który ogranicza przetłuszczanie się włosów. Stosuję też maseczki nawilżające do spłukania 2 razy w tygodniu w środę i sobotę, oraz co drugi dzień odżywkę tylko w spayu. Staram się myć włosy jeszcze wczesnym wieczorem, by wysłchły same przed spaniem bez używania suszarki, która jednak w jakimś stopniu uszkadza włosy. Natomiast jeżeli już muszę jej użyć to nie włączam jej na wysoką temperaturę, by nie wysuszała mi włosów i skóry głowy. Do czesania używam grzebienia, nie wyrywa mi dużej ilości włosów i łatwiej od szczotki rozprowadza odżywkę na całej długości włosów. Nie używam niestety wogóle żadnych żeli, pianek i lakierów do włosów.
włosy zimą jak i w każdą inną pore roku są narażone na wysoką temperature i wysoką wilgotność powietrza
używać odżywki nakładać od połowy włosów
ograniczaj używanie lokówki i prostownicy
używaj maski nawilżającej
zimą zwlaszcza używamy farby bez utleniaczy
nosimy czapkę aby chronić włosy
można sięgnąć po suplementy w tabletkach
używać szamponów o niskim PH
raz na jakiś czas użyć olejku do włosów
źródło: porady własne opisane własnymi słowami
Przede wszystkim nauczyłam się nosić czapkę zimą.( nie wiedziałam wcześniej, że to jest zdrowe także dla włosów, robiłam to dla chorych zatok). Myję włosy co drugi dzień szamponem z rumiankiem ( łagodzi porażnienia skóry po obszorowaniu głowy od czapki), który ogranicza przetłuszczanie się włosów. Stosuję też maseczki nawilżające do spłukania 2 razy w tygodniu w środę i sobotę, oraz co drugi dzień odżywkę tylko w spayu. Staram się myć włosy jeszcze wczesnym wieczorem, by wysłchły same przed spaniem bez używania suszarki, która jednak w jakimś stopniu uszkadza włosy. Natomiast jeżeli już muszę jej użyć to nie włączam jej na wysoką temperaturę, by nie wysuszała mi włosów i skóry głowy. Do czesania używam grzebienia, nie wyrywa mi dużej ilości włosów i łatwiej od szczotki rozprowadza odżywkę na całej długości włosów. Nie używam niestety wogóle żadnych żeli, pianek i lakierów do włosów.