Napisz tekst na temat;,,Der heutige Tag war wirklich schrecklich..."
Macie opisać po niemiecku historie o pechowym dniu gdzieś tak na kartkę z zeszytu.Proszę o szybką odpowiedz daje za to wszystkie moje punkty-wszystkie jakie tylko mam.
bocian12
Es war spät am Morgen, wachte ich auf, ich dachte, es war Zeit, zur Schule zu gehen. Ich ging auf dem Bürgersteig in der Nähe der Straße. Es regnete und der Himmel war stark bewölkt. Die Straße war eine Menge Pfützen. Ich dachte, es verspricht ein sehr guter Tag, aber ich hatte in die Schule gehen. Zögern Sie nicht, setzte ich meine Fahrt fort. Plötzlich hörte ich im Laden sah aus wie Lidl und Herren naklejają neue Plakate, Werbe-Produkte. Nach fünfzehn Minuten, erkannte ich, dass für 2 Personen und eine halbe Minute eine Glocke für den Unterricht. In der Tat, ich war zu schließen, aber für sicher, ob ich lief. In weniger als ausreichend Zeit ochlapał mein Auto. Rozbryzgała schmutziges Wasser überall, ochlapując nicht nur mich, sondern auch andere Fußgänger. Nervös und nassen lief zur Schule. Wie sich herausstellte war es nur der Anfang meiner unglücklichen Tag. Plötzlich wurde klar, dass im Umkleideraum gestohlene Geld wurden. Böses Schicksal hat die Schuld auf mich, ich still saß auf der Bank, die Änderung der Schule, Schule Schuhen. Der natürlich ist Geld nicht gefunden. Als er angezogen, ging ich auf die Mathematikaufgabe. Uff? schlimmsten Thema. No hard time to live? Dachte ich. Ausnahmsweise war die Lektion friedlich, aber um fast einen Zentimeter Unterricht Lehrer seltsam sah mich an. Am Ende der Sitzung stellte sich heraus, dass sie klasówki, die nicht die besten, die ich ging geprüft. Es stellte sich heraus, dass ich 2 bekommen Na ja, es passiert, aber ich dachte, das ist schon ein bisschen zu sehr wie ein Tag Zufall, wie sich herausstellte, jedoch, dass dies nicht das Ende. Der Rest der Stunde ohne größere Überraschungen in Bezug zu dem, was mir passiert ist heute übergeben. Mehrere Troika, beachten Sie im Protokoll. Leider ist die letzte Lektion der Geschichte, war tödlich. Ich bekam dort die Nummer eins, zwei, und die Troika, und am Ende der Lektion noch nicht, aber in der Klasse zu essen. Pech begann meine Qualen. Ich dachte, dass ich das Glück hatte Dog und ich nicht zur Schule gehen. Trotz der enormen Pech an diesem Tag, ich hoffe, dass ich mehr Zusammenspiel von ähnlichen Veranstaltungen haben wird.
ten tekst po polsku brzmi : mniej więcej myśle ze pomogłem :)
Był to kolejny początek tygodnia, poniedziałek rano. Wstałem, wziąłem prysznic i zjadłem śniadanie. Spojrzałem na zegarek, wskazywał on godzinę 7:36. Pomyślałem, że już czas wyjść do szkoły. Szedłem chodnikiem, blisko ulicy. Padał deszcz, a niebo było bardzo zachmurzone. Na ulicy było mnóstwo kałuż. Pomyślałem, że niezbyt dobrze zapowiada się dzień, lecz do szkoły iść musiałem. Nie zwlekając, kontynuowałem moją wyprawę. Nagle zatrzymałem się przed sklepem Lidl i oglądałem jak panowie naklejają nowe plakaty, reklamujące towary promocyjne. Po piętnastu minutach zorientowałem się, że za 2 i pół minuty jest dzwonek na lekcje. W zasadzie byłem już niedaleko, ale dla pewności pobiegłem. W najmniej odpowiedniej chwili, ochlapał mnie samochód. Brudna woda rozbryzgała się wszędzie, ochlapując nie tylko mnie, ale również innych przechodniów. Zdenerwowany i mokry pobiegłem dalej do szkoły. Jak się potem okazało był to dopiero początek mojego pechowego dnia. Nagle okazało się, że w szatni zostały skradzione pieniądze. Złe fatum sprowadziło winę na mnie, bo najciszej siedziałem na szkolnej ławce zmieniając buty szkolne. Oczywiście pieniądze się nie znalazły. Gdy się przebrałem poszedłem na lekcję matematyki. Uff? najgorszy przedmiot. No trudno raz się żyję ? pomyślałem. Wyjątkowo na lekcji było spokojnie, lecz przez prawie cala lekcje nauczycielka dziwnie się na mnie patrzyła. Pod koniec zajęć, okazało się, że sprawdziła ona klasówki, które nie najlepiej mi poszły. Okazało się, że dostałem 2. No trudno, zdarza się, ale pomyślałem, że już trochę jest tego za dużo jak na jeden dzień. Zbiegiem okoliczności okazało się jednak, że to jeszcze nie koniec. Reszta lekcji minęła bez większych niespodzianek w stosunku do tego, co mnie dzisiaj spotkało. Kilka trojek, uwaga w dzienniku. Niestety, na ostatniej lekcji, historii, było fatalnie. Dostałem tam jedynkę, dwójkę oraz trojkę, a pod koniec lekcji jeszcze uwagę, za to ze jem na lekcji. Pech zaczął być moją udręką. Pomyślałem, że mam pieskie szczęście i mogłem nie iść do szkoły. Mimo ogromnego pecha w tym dniu, mam nadzieje, że więcej nie będę miał splotu podobnych zdarzeń.
Zufall, wie sich herausstellte, jedoch, dass dies nicht das Ende. Der Rest der Stunde ohne größere Überraschungen in Bezug zu dem, was mir passiert ist heute übergeben. Mehrere Troika, beachten Sie im Protokoll. Leider ist die letzte Lektion der Geschichte, war tödlich. Ich bekam dort die Nummer eins, zwei, und die Troika, und am Ende der Lektion noch nicht, aber in der Klasse zu essen. Pech begann meine Qualen. Ich dachte, dass ich das Glück hatte Dog und ich nicht zur Schule gehen. Trotz der enormen Pech an diesem Tag, ich hoffe, dass ich mehr Zusammenspiel von ähnlichen Veranstaltungen haben wird.
ten tekst po polsku brzmi : mniej więcej myśle ze pomogłem :)
Był to kolejny początek tygodnia, poniedziałek rano. Wstałem, wziąłem prysznic i zjadłem śniadanie. Spojrzałem na zegarek, wskazywał on godzinę 7:36. Pomyślałem, że już czas wyjść do szkoły. Szedłem chodnikiem, blisko ulicy. Padał deszcz, a niebo było bardzo zachmurzone. Na ulicy było mnóstwo kałuż. Pomyślałem, że niezbyt dobrze zapowiada się dzień, lecz do szkoły iść musiałem. Nie zwlekając, kontynuowałem moją wyprawę.
Nagle zatrzymałem się przed sklepem Lidl i oglądałem jak panowie naklejają nowe plakaty, reklamujące towary promocyjne. Po piętnastu minutach zorientowałem się, że za 2 i pół minuty jest dzwonek na lekcje. W zasadzie byłem już niedaleko, ale dla pewności pobiegłem. W najmniej odpowiedniej chwili, ochlapał mnie samochód. Brudna woda rozbryzgała się wszędzie, ochlapując nie tylko mnie, ale również innych przechodniów. Zdenerwowany i mokry pobiegłem dalej do szkoły. Jak się potem okazało był to dopiero początek mojego pechowego dnia. Nagle okazało się, że w szatni zostały skradzione pieniądze. Złe fatum sprowadziło winę na mnie, bo najciszej siedziałem na szkolnej ławce zmieniając buty szkolne. Oczywiście pieniądze się nie znalazły. Gdy się przebrałem poszedłem na lekcję matematyki. Uff? najgorszy przedmiot. No trudno raz się żyję ? pomyślałem. Wyjątkowo na lekcji było spokojnie, lecz przez prawie cala lekcje nauczycielka dziwnie się na mnie patrzyła. Pod koniec zajęć, okazało się, że sprawdziła ona klasówki, które nie najlepiej mi poszły. Okazało się, że dostałem 2. No trudno, zdarza się, ale pomyślałem, że już trochę jest tego za dużo jak na jeden dzień. Zbiegiem okoliczności okazało się jednak, że to jeszcze nie koniec. Reszta lekcji minęła bez większych niespodzianek w stosunku do tego, co mnie dzisiaj spotkało. Kilka trojek, uwaga w dzienniku. Niestety, na ostatniej lekcji, historii, było fatalnie. Dostałem tam jedynkę, dwójkę oraz trojkę, a pod koniec lekcji jeszcze uwagę, za to ze jem na lekcji. Pech zaczął być moją udręką. Pomyślałem, że mam pieskie szczęście i mogłem nie iść do szkoły.
Mimo ogromnego pecha w tym dniu, mam nadzieje, że więcej nie będę miał splotu podobnych zdarzeń.