Historia władców tebańskich wywodzi się z fenickiego miasta Tyru (Sydonu), w obecnej Syrii. Królem Tyru był kiedyś Agenor, syn Posejdona i Libii. Miał on córkę Europę, najpiękniejszą wówczas kobietę na ziemi. Europa miała trzech braci, z których najgłośniej będzie o Kadmosie. Piękną królewną zachwycił się Zeus, który pod postacią białego, oswojonego byka zaczął tańczyć wokół niej na łące. Kiedy Europa usiadła mu na grzbiecie, byk uciekł z nią przez morze, aż na Kretę. Boga i ziemską niewiastę połączyła miłość, której owocem było dwóch synów: Minos i Radamantys.
Król Agenor rozpaczał po stracie córki. Wysłał swoich synów do Grecji aby ją odnaleźli. Mieli nie pokazywać się z powrotem bez królewny. Poszukiwaniami dowodził Kadmos. Po długich i bezskutecznych poszukiwaniach, stracił wszelką nadzieję na odnalezienie siostry, ale bał się wrócić do ojca. Postanowił pozostać w Grecji. Najpierw jednak poradził się wyroczni delfickiej, gdzie ma się osiedlić. Pytia powiedziała mu, żeby po opuszczeniu Delf szedł za spotkaną na polu krową - tam gdzie się położy, ma zbudować miasto. Tak też postąpił. Uszedł prawie 80km i tam gdzie się krowa położyła założył miasto i nazwał je swoim imieniem - Kadmea. Później gdy miasto się rozbudowało zmieniono mu nazwę na Teby, a Kadmeą odtąd nazywano tylko wewnętrzną twierdzę.
Kadmos postanowił ofiarować Atenie krowę, która go tam przywiodła. Jednak nie mógł znaleźć wody potrzebnej do złożenia ofiary. Posłał swoich towarzyszy do pobliskiego źródła, którego pilnował smok, będący potomkiem Aresa. Bestia pożarła wielu ludzi Kadmosa. W końcu bohater zabił smoka oszczepem. Za radą Ateny wyjął potworowi wszystkie zęby i zasadził je w ziemi. Z zębów tych wyrosło plemię wojowników. Kadmos rzucił między nich kamień, a oni od razu zaczęli między sobą walczyć. Przeżyło tylko pięciu: Echin (Wężowy), Udaios (Glebny), Chthonios (Ziemny), Hyperenor (Zuchwały) i Peloros (Potworny). Zostali oni wiernymi towarzyszami Kadmosa, założycielami szlachetnych rodów tebańskich. Z racji pochodzenia nazywano ich Spartoi, czyli Zasiani. Za to, że zabił syna Aresa, musiał Kadmos spędzić 8 lat w służbie u boga wojny.
Kiedy Kadmos zasiadł na tronie, rządził mądrze i sprawiedliwie. Widząc to bogowie, którzy często byli jego gośćmi, dali mu za żonę Harmonię, córkę Aresa i Afrodyty. Wesele Kadmosa i Harmonii było wielkim wydarzeniem, w którym uczestniczyli wszyscy olimpijczycy. Kadmos ofiarował żonie w prezencie ślubnym peplos (rodzaj sukni) oraz cudowny naszyjnik, dzieło Hefajstosa. Ten tajemniczy naszyjnik odegra jeszcze wielką rolę w historii Teb. Kadmos i Harmonia żyli bardzo długo. Mity mówią, że Kadmos nauczył swoich poddanych pisma, co pasuje do historycznego pochodzenia alfabetu greckiego - właśnie z Fenicji (Tyru). Potomstwo Kadmosa nie miało szczęśliwego życia. Oto bowiem wnuk jego, Akteon, skończył haniebną śmiercią pod kłami własnych psów; córka Semele (matka boga Dionizosa) spłonęła od pioruna Zeusa; druga córka, Agaue, zabiła własnego syna, Penteusa; trzecia córka, Ino, w szaleństwie rzuciła się do morza. Po śmierci Zeus zamienił małżonków w węże, które przeniósł na Pola Elizejskie.
Po Kadmosie działo się w Tebach coraz gorzej. Najpierw król Lykos z żoną Dirke zostali zabici przez synów swojej krewnej (Antiope): Amfiona i Zetosa. Młodzieńcy stali się władcami Teb. Postanowili otoczyć miasto murami. Przyszło im to bardzo łatwo, gdyż Amfion miał cudowną harfę i tak pięknie grał na niej, że kamienie, poruszone czarodziejską muzyką, same się zbierały i układały w rządkach.
Historia władców tebańskich wywodzi się z fenickiego miasta Tyru (Sydonu), w obecnej Syrii. Królem Tyru był kiedyś Agenor, syn Posejdona i Libii. Miał on córkę Europę, najpiękniejszą wówczas kobietę na ziemi. Europa miała trzech braci, z których najgłośniej będzie o Kadmosie. Piękną królewną zachwycił się Zeus, który pod postacią białego, oswojonego byka zaczął tańczyć wokół niej na łące. Kiedy Europa usiadła mu na grzbiecie, byk uciekł z nią przez morze, aż na Kretę. Boga i ziemską niewiastę połączyła miłość, której owocem było dwóch synów: Minos i Radamantys.
Król Agenor rozpaczał po stracie córki. Wysłał swoich synów do Grecji aby ją odnaleźli. Mieli nie pokazywać się z powrotem bez królewny. Poszukiwaniami dowodził Kadmos. Po długich i bezskutecznych poszukiwaniach, stracił wszelką nadzieję na odnalezienie siostry, ale bał się wrócić do ojca. Postanowił pozostać w Grecji. Najpierw jednak poradził się wyroczni delfickiej, gdzie ma się osiedlić. Pytia powiedziała mu, żeby po opuszczeniu Delf szedł za spotkaną na polu krową - tam gdzie się położy, ma zbudować miasto. Tak też postąpił. Uszedł prawie 80km i tam gdzie się krowa położyła założył miasto i nazwał je swoim imieniem - Kadmea. Później gdy miasto się rozbudowało zmieniono mu nazwę na Teby, a Kadmeą odtąd nazywano tylko wewnętrzną twierdzę.
Kadmos postanowił ofiarować Atenie krowę, która go tam przywiodła. Jednak nie mógł znaleźć wody potrzebnej do złożenia ofiary. Posłał swoich towarzyszy do pobliskiego źródła, którego pilnował smok, będący potomkiem Aresa. Bestia pożarła wielu ludzi Kadmosa. W końcu bohater zabił smoka oszczepem. Za radą Ateny wyjął potworowi wszystkie zęby i zasadził je w ziemi. Z zębów tych wyrosło plemię wojowników. Kadmos rzucił między nich kamień, a oni od razu zaczęli między sobą walczyć. Przeżyło tylko pięciu: Echin (Wężowy), Udaios (Glebny), Chthonios (Ziemny), Hyperenor (Zuchwały) i Peloros (Potworny). Zostali oni wiernymi towarzyszami Kadmosa, założycielami szlachetnych rodów tebańskich. Z racji pochodzenia nazywano ich Spartoi, czyli Zasiani. Za to, że zabił syna Aresa, musiał Kadmos spędzić 8 lat w służbie u boga wojny.
Kiedy Kadmos zasiadł na tronie, rządził mądrze i sprawiedliwie. Widząc to bogowie, którzy często byli jego gośćmi, dali mu za żonę Harmonię, córkę Aresa i Afrodyty. Wesele Kadmosa i Harmonii było wielkim wydarzeniem, w którym uczestniczyli wszyscy olimpijczycy. Kadmos ofiarował żonie w prezencie ślubnym peplos (rodzaj sukni) oraz cudowny naszyjnik, dzieło Hefajstosa. Ten tajemniczy naszyjnik odegra jeszcze wielką rolę w historii Teb. Kadmos i Harmonia żyli bardzo długo. Mity mówią, że Kadmos nauczył swoich poddanych pisma, co pasuje do historycznego pochodzenia alfabetu greckiego - właśnie z Fenicji (Tyru). Potomstwo Kadmosa nie miało szczęśliwego życia. Oto bowiem wnuk jego, Akteon, skończył haniebną śmiercią pod kłami własnych psów; córka Semele (matka boga Dionizosa) spłonęła od pioruna Zeusa; druga córka, Agaue, zabiła własnego syna, Penteusa; trzecia córka, Ino, w szaleństwie rzuciła się do morza. Po śmierci Zeus zamienił małżonków w węże, które przeniósł na Pola Elizejskie.
Po Kadmosie działo się w Tebach coraz gorzej. Najpierw król Lykos z żoną Dirke zostali zabici przez synów swojej krewnej (Antiope): Amfiona i Zetosa. Młodzieńcy stali się władcami Teb. Postanowili otoczyć miasto murami. Przyszło im to bardzo łatwo, gdyż Amfion miał cudowną harfę i tak pięknie grał na niej, że kamienie, poruszone czarodziejską muzyką, same się zbierały i układały w rządkach.