NApisz sprawozdanie z FilmU ,, Stowarzyszenie umarłych poetów '' - ( Carpie Diem ) Błagam pomóżcie .
Ja tu napisze jak napisałam i nie wiem co dalej napsiac . i mam nadzieje ze mi pomożecie :)
Dnia 4 września 2012 r. na lekcij języka Polskiego obejrzeliśmy film ,, z Towarzyseniem umarłych poetów . Reżyserem filmu jesy Peter Weir a główną role nauczyciela języka angielskiego wcielił sie Robin Williams .........
Pomóżcie dam janaa !!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Film Petera Weir’a jest pierwszym, który podobał mi się bardziej niż książka. Z pewnością miały na to wpływ kilka elementów mianowicie gra aktorska, muzyka i akcja filmu.
Główny bohater ( Robin Williams ) świetnie wcielił się w postać profesora Keatinga. Był pierwszym nauczycielem, który oderwał swoje metody nauczania od tych tradycyjnych ,panujących w szkole od samego początku jej istnienia. Keating w bardzo kontrowersyjny sposób przyswajał swoim uczniom wiedzę na temat poezji. Na każdych lekcjach mówił im mądre przysłowia, których celem było nauczenie tych młodych mężczyzn swojego interpretowania wierszy, własnego patrzenia na świat. Żeby widzieli go oczami, a nie przechodzili obok niego obojętni. Na pierwszej lekcji nauczył ich czym jest dla nas życie i że trzeba z niego korzystać póki można ale z umiarem. Na kolejnych uczył ich własnego patrzenia na życie. Własnej decyzji co z nim zrobią, kim będą. Robin Williams bardzo dobrze wcielił się w swojego bohatera lecz tylko w połowie. Na pierwszy rzut oka wydaje się być ideałem nauczyciela lecz zagłębiając się w jego metody nauczania możemy zobaczyć bardzo wiele wad. Aktor zagrał świetnego wychowawcę ale nie nauczyciela. W swoich metodach nauczania za bardzo zbliżał się do uczniów co w teraźniejszej szkole stawiłoby go na przegranej pozycji. Jego lekcje można by potraktować jako dodatkowe gdyż tylko część uczniów wynosiła „coś” z jego lekcji.
Również aktorzy wcielający się w role chłopców należących do „Stowarzyszenia ...” swoje role dobrze odzwierciedlili. Każdy z nich znakomicie pokazał jak potrafili się zmienić pod wpływem nowego nauczyciela, nowego patrzenia na świat. Zrozumieli, że to ich życie i oni powinni o nim decydować, a nie ich rodzice. Ethan Hawke bardzo dobrze zagrał cichego, wstydliwego chłopca, który nagle staje się odważny, otwarty. Aktor wcielający się w rolę Charlie’go Dalton’a idealnie odtworzył rolę typowego przywódcy w „paczce” kolegów. Każdy z młodych Hollywoodzkich gwiazd w pełni odegrali swoje role. Był wśród nich taki uczeń, który wszystko wiedział oraz taki z ogromnymi problemami w nauce.
Kolejnym elementem, który utkwił mi w pamięci jest muzyka, którą skomponował Maurice Jarre. Jest ona żywa w odpowiednich momentach ale i smutna kiedy to wszyscy koledzy żegnali Neil’a Perry’ego. Jeśliby się wsłuchać to można usłyszeć słynne utwory znanych na całym świecie muzyków takich jak P. Czajkowski.
Akcja całego filmu toczy się w bardzo szybkim tempie mimo to można zauważyć jak bohaterowie zmieniają się. Jak zmieniają swoje poglądy. Jest ona bardzo dynamiczna co sprawia, że interesująca. Zazwyczaj czytając książkę czas całej akcji wydłuża nam się i lepiej zauważamy odczucia bohaterów. Natomiast w tej adaptacji Peter’a Weir’a mimo szybkiego czasu wydarzeń również możemy świetnie odczuć myśli naszych bohaterów.
Film Petera Weir’a jest pierwszym, który podobał mi się bardziej niż książka. Z pewnością miały na to wpływ kilka elementów mianowicie gra aktorska, muzyka i akcja filmu.
Główny bohater ( Robin Williams ) świetnie wcielił się w postać profesora Keatinga.
Był pierwszym nauczycielem, który oderwał swoje metody nauczania od tych tradycyjnych ,panujących w szkole od samego początku jej istnienia. Keating w bardzo kontrowersyjny sposób przyswajał swoim uczniom wiedzę na temat poezji. Na każdych lekcjach mówił im mądre przysłowia, których celem było nauczenie tych młodych mężczyzn swojego interpretowania wierszy, własnego patrzenia na świat. Żeby widzieli go oczami, a nie przechodzili obok niego obojętni. Na pierwszej lekcji nauczył ich czym jest dla nas życie i że trzeba z niego korzystać póki można ale z umiarem. Na kolejnych uczył ich własnego patrzenia na życie. Własnej decyzji co z nim zrobią, kim będą. Robin Williams bardzo dobrze wcielił się w swojego bohatera lecz tylko w połowie. Na pierwszy rzut oka wydaje się być ideałem nauczyciela lecz zagłębiając się w jego metody nauczania możemy zobaczyć bardzo wiele wad. Aktor zagrał świetnego wychowawcę ale nie nauczyciela. W swoich metodach nauczania za bardzo zbliżał się do uczniów co w teraźniejszej szkole stawiłoby go na przegranej pozycji. Jego lekcje można by potraktować jako dodatkowe gdyż tylko część uczniów wynosiła „coś” z jego lekcji.
Również aktorzy wcielający się w role chłopców należących do „Stowarzyszenia ...” swoje role dobrze odzwierciedlili. Każdy z nich znakomicie pokazał jak potrafili się zmienić pod wpływem nowego nauczyciela, nowego patrzenia na świat. Zrozumieli, że to ich życie i oni powinni o nim decydować, a nie ich rodzice. Ethan Hawke bardzo dobrze zagrał cichego, wstydliwego chłopca, który nagle staje się odważny, otwarty. Aktor wcielający się w rolę Charlie’go Dalton’a idealnie odtworzył rolę typowego przywódcy w „paczce” kolegów. Każdy z młodych Hollywoodzkich gwiazd w pełni odegrali swoje role. Był wśród nich taki uczeń, który wszystko wiedział oraz taki z ogromnymi problemami w nauce.
Kolejnym elementem, który utkwił mi w pamięci jest muzyka, którą skomponował Maurice Jarre. Jest ona żywa w odpowiednich momentach ale i smutna kiedy to wszyscy koledzy żegnali Neil’a Perry’ego. Jeśliby się wsłuchać to można usłyszeć słynne utwory znanych na całym świecie muzyków takich jak P. Czajkowski.
Akcja całego filmu toczy się w bardzo szybkim tempie mimo to można zauważyć jak bohaterowie zmieniają się. Jak zmieniają swoje poglądy. Jest ona bardzo dynamiczna co sprawia, że interesująca. Zazwyczaj czytając książkę czas całej akcji wydłuża nam się i lepiej zauważamy odczucia bohaterów. Natomiast w tej adaptacji Peter’a Weir’a mimo szybkiego czasu wydarzeń również możemy świetnie odczuć myśli naszych bohaterów.