Uwazam,ze analizujac losy bohaterow ksiazek,mozemy uniknac wielu bledow. Pierwszym argumentem,ktory pomoze w udowodnieniu tezy,sa "Dziady czesc 2" Adama Mickiewicza,przedstawiona jest w nich postac Dziedzica,czlowieka,ktory za zycia byl bogaty,mial wszystko czego potrzebowal,a gdy pewna biedna kobieta z dzieckiem pojawiala sie w jego drzwiach,pomimo prosb nie dal jej jesc,nie pomogl. Wspomniana kobieta zmarla z zimna i glodu,kawalek od domu Pana. Za ten czyn dzidzic zaplacil bardzo surowo,glodne ptactwo wyrzera mu jedzenie z zoladka,przez co nie moze nic wziasc do ust,bladzi w poszukiwaniu jedzenia,blagajac o litosc,wypowiadajac slowa "Bo kto nie byl czlowiekiem ni razu, temu czlowiek nic nie pomoze". Jest to dla nas przestroga,uczy nas,ze ludziom powinno sie pomagac. Bo ten kto przechodzi obojetnie obok cudzego nieszczescia,sam nie dozna szczescia.. Kolejnym argumentam obrazujacym slusznosc slow,jest dramat W.Szekspira "Romeo i Julia",mowi on o nieszczesliwej milosci,dwojga ludzi. Rodzice Romea i Julii zyja w niezgodzie,walcza ze soba. Za to ich dzieci sa w sobie zakochane. I wlasnie ta niezgoda stala sie przyczyna wielkiej tragedii. Niemogacy bez siebie zyc,wymyslaja plan,ktory prowadzi do smierci najpierw Romea,a pozniej Julii. To z koleji przestrzega nas,ze nie warto jest stawac na drodze milosci,bo nie konczy sie to dobrze. Ostatnim juz przykladem bedzie powiesc amerykanskiego pisaza J.D Salingera,sa w niej opisane przezycia chlopac-Holdena Caulfirlda,chlopak ucieka ze szkolly i blada sie po swiecie,nie widzac co ze soba zrobic,jetesmy swiadkiem wielu scen,w ktorych chlopak musi wybierac,co ma robic. Jest to ksiazka szczegolnie bliska mlodziey,uczy,ze zycie nie jest czarne,ani biale... Mysle,ze powyzszym udowodnilam swoje slowa,ksiazki sa napewno zrodlem nauk,czytajac je mozemy uniknac wielu niepotrzebnych rzeczy,stajemy sie madrzejsi i wiemy wiecej o zyciu.
Uwazam,ze analizujac losy bohaterow ksiazek,mozemy uniknac wielu bledow. Pierwszym argumentem,ktory pomoze w udowodnieniu tezy,sa "Dziady czesc 2" Adama Mickiewicza,przedstawiona jest w nich postac Dziedzica,czlowieka,ktory za zycia byl bogaty,mial wszystko czego potrzebowal,a gdy pewna biedna kobieta z dzieckiem pojawiala sie w jego drzwiach,pomimo prosb nie dal jej jesc,nie pomogl. Wspomniana kobieta zmarla z zimna i glodu,kawalek od domu Pana. Za ten czyn dzidzic zaplacil bardzo surowo,glodne ptactwo wyrzera mu jedzenie z zoladka,przez co nie moze nic wziasc do ust,bladzi w poszukiwaniu jedzenia,blagajac o litosc,wypowiadajac slowa "Bo kto nie byl czlowiekiem ni razu, temu czlowiek nic nie pomoze". Jest to dla nas przestroga,uczy nas,ze ludziom powinno sie pomagac. Bo ten kto przechodzi obojetnie obok cudzego nieszczescia,sam nie dozna szczescia.. Kolejnym argumentam obrazujacym slusznosc slow,jest dramat W.Szekspira "Romeo i Julia",mowi on o nieszczesliwej milosci,dwojga ludzi. Rodzice Romea i Julii zyja w niezgodzie,walcza ze soba. Za to ich dzieci sa w sobie zakochane. I wlasnie ta niezgoda stala sie przyczyna wielkiej tragedii. Niemogacy bez siebie zyc,wymyslaja plan,ktory prowadzi do smierci najpierw Romea,a pozniej Julii. To z koleji przestrzega nas,ze nie warto jest stawac na drodze milosci,bo nie konczy sie to dobrze. Ostatnim juz przykladem bedzie powiesc amerykanskiego pisaza J.D Salingera,sa w niej opisane przezycia chlopac-Holdena Caulfirlda,chlopak ucieka ze szkolly i blada sie po swiecie,nie widzac co ze soba zrobic,jetesmy swiadkiem wielu scen,w ktorych chlopak musi wybierac,co ma robic. Jest to ksiazka szczegolnie bliska mlodziey,uczy,ze zycie nie jest czarne,ani biale... Mysle,ze powyzszym udowodnilam swoje slowa,ksiazki sa napewno zrodlem nauk,czytajac je mozemy uniknac wielu niepotrzebnych rzeczy,stajemy sie madrzejsi i wiemy wiecej o zyciu.