Napisz rozprawke na temat - Czy lepiej korzystac ze słowników w formie ksiązkowej czy elektronicznej ?. Przedstaw argumenty w rozprawce.
( Minimalnie musi byc 1 strona A5 , dla tego kto najlepiej napisze daje naj )
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pytanie zawarte w temacie wcale nie jest takie oczywiste, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Jeżeli jednak mielibyśmy odpowiedzieć na nie, najpierw należałoby zastanowić się nad różnicami między książką, a programem komputerowym bądź książką w wersji PDF.
Nie od dzisiaj wiadomo, że słowniki ukazują nam ścieżkę prowadzącą do bezbłędnego wyrażania myśli. Kto z nich korzysta, ten może spać spokojnie. Słownik w formie książkowej można dotknąć, otworzyć, na szybko zakreślić w nim coś ołówkiem, a nawet powąchać jego kartki. Nie bywałym przeżyciem jest także trzymanie w dłoniach starszych słowników, które niestety, nieodporne na warunki, wciąż niszczeją. Można je także łatwo podrzeć lub zmoczyć. Z pewnością jakąś szansą na przetrwanie ich treści jest zrobienie im zdjęć bądź zeskanowanie. Oczywiście może to zaszkodzić staremu słownikowi, ale tylko wtedy, jeśli będziemy robić to notorycznie. Plusem słowników elektronicznych niewątpliwie jest sam fakt, że się nie niszczą. Można również szybko znaleźć szukany wyraz. Niemniej warto jednak zastanowić się, czy to również nie stanowi wadę. Ilu przecież zabaw pozbywają się dzieci. Niegdyś rodzice tworzyli zabawy ze słownikami przez co młodym było łatwiej wejść w świat słów. Można było otrzymać od mamy kartkę z danym słowem, a gdy wyszukało się je w słowniku, obok niego, cieniutko ołówkiem tkwił wyraz będący podpowiedzią w zabawie. Plusem słownika w postaci elektronicznej jest łatwe jego przeniesienie z jednego miejsca w drugie. Wystarczy grać go na pendrive i powędrować z nim w docelowe miejsce. Problem pojawia się dopiero wówczas, gdy nie mamy na czym odtworzyć pliku. Największym jednak kłopotem jest utrata danych, np. wraz z uszkodzeniem twardego dysku.
Jak widać, każda forma ma swoje plusy i wady. Należy jednak pamiętać, że pierwotny stan słownika to książka papierowa i myślę, że powinno się to, mimo pogłębiającej się komputeryzacji społeczeństw, kontynuować. Warto też nie zapominać, że twarde dyski niszczeją, nie zawsze robimy ich backup, a w czasach panowania Microsoftu na rynku wirusy na tyle zawładnęły naszymi komputerami, że nie trudno o utratę naszego słownika w wersji elektronicznej. A najlepsze słowniki, chociażby etymologiczne nadal są wydawane przede wszystkim w formie książki, którą możemy dotknąć i poczuć ile dla nas znaczy. Nie od dziś przecież wiadomo, że wiedza musi ważyć. A ile waży plik?
(To tak na szybcika).