Napisz rozprawde na temat;
,,Czy kłamstwo moze byc wartoscia pozytywna?Uzasadnij swoja opinie odwolujac sie do noweli pt;,,Kamizelka'' Bolesława Prusa oraz napisz 2 swoje argumenty w tej rozprawce.
PILNE!!DAm naj!! Bardzo prosze o pomoc!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Czy jłamsto może byc wartością pozytywną? Uzasadnij sowją opinie odwołując się do noweli pt'Kamizelka' Bolesława Prusa"
Odwołując się do noweli Bolesława Prusa pod tytułem "Kamizelka" chciałabym przedstawić kilka argumentow odnoszących się do poparcia głównego tematu mojej rozprawki. Jak wiadomo małe kłamstwo nigdy nie zaszkodzi. Jednak gdy zaczniemy kłamać i się do tego przyzwyczaimy, to trudno będzie nam z tym skończyć.
W następującym opowiadaniu jak wiemy chodzi tylko i wyłącznie o Kamizelkę naszego głównego bohatera. Jest on dość postawnym człowiekiem, chodzący w tej samej codziennej osłonie. Owe ubranie z dnia na dzień robi się na niego bardzo obcisłe. Pan nie chciał nic mówić żonie, bo było by mu wstyd, a małżonka znów by miała rację, że powinien przysłowiowo się za siebie wziąść. Aby mężowi uleprzyć życie, za pośrednictwem lekkiego kłamstwa kobieta popuszczała dziurki w Kamizelce, dzięki temu przybierała ona wiekszych rozmiarów i była luźniejsza. Gdy mężczynza ją zakładał ucieszył się i natychmiast poinformował ją, że schudł. Jeszcze pare dni a będzie z niego spadać. Przez kolejne dni żona robiła to samo, bo mąż co raz to bardziej tył. Kobieta przez kilka dni nie popuszczała ubranka i się bardzo dziwiła bo była idelna na Pana. Może to było spowodowane jego marnym wyglądeł. Przyszedł do niego lekarz. Okazało się, że był chory. Zmarł na skutek ciężkiej choroby. Kobiecie było smutno, że przez ostatnie dni okłamywała męża, któremu i tak na końcu wszystko powiedziała.
Jak widać kłamstwo ma krótkie nogi. Jeżeli komuś nie powiemy, że go oszukiwaliśmy będzie nas gryzło sumienie. Będziemy się z tym czuć źle, będziemy się zachowywać nienaturalnie przy okłamywanej przez nas osobie. Przy którymś razie po prostu możemy się pogubić w naszych wyjaśnieniach i wszystko wyjdzie na jaw. Lecz wtedy są tego złe skutki, bo drugi człowiek może nam tego nie wybaczyć, i obrazić się na nas. Zależy jakiego stopnia było dane kłamstwo. Lekkim oszukaniem jesty gdy znajomy pyta czy świetnie dziś wygląda, to z grzeczności wypada powiedzieć tak, bo przykładowo widać iż owa osoba i tak jest przygnębiona, dlatego nie należy dodatkowo dokładać jej kolejnych problemów. Jednak gdy jest w świetnej formie należy mówić wyłącznie prawdę, gdyż ktoś może się ośmieszyć przed innymi, a wtedy wszystko będzie na nas. Bo ofiara sytuacji powie kto przekazał mu fałszywą wiadomość. Dzięki temu mogą się od nas odwrócić wszyscy. I nie zdobędziemy już nigdy czyjegoś zaufania. : )