Film "Ostatni Mohikanin" w reżyserii Michaela Manna niewątpliwie zasługuje na Oscara.
Po pierwsze za doskonałe przedstawienie fabuły filmu przez reżysera. Właśnie ta ekranizacja powieści "Ostatniego Mohikanina" była przełomową w jego karierze. Co prawda miał na swoim koncie inne produkcje, lecz "Ostatni Mohikanin" został najbardziej doceniony.
Po drugie film stoi na wysokim poziomie, jeśli chodzi o aktorów grających w filmie. Najbardziej wyróżnia się Daniel Day-Lewis jako główny bohater. Brytyjczyk w filmie obdarzony jest niebywałą charyzmą oraz jego postawa, z jaką wcielił się w rolę Sokolego Oka dodaje tej postaci autentyzmu, co było założone przy odegraniu jego roli. Za nią aktor został wyróżniony przez organizację BAFTA (organizacja rozdająca złote maski) za najlepszą rolę pierwszoplanową.
Po trzecie treść filmu. Opowiada o miłości, zemście, honorze, rodzinie. Akcja rozgrywa się w czasach wojny kolonialnej pomiędzy Francją i Anglią o władzę nad Ameryką Północną. Bohater tytułowy Chingackook (Rusel Means) razem ze swym synem Uncasem (Eric Schweig) jak i przybranym synem Sokolim Okiem zamieszkują tereny ogarnięte wojną, ale nie biorą w niej udziału. Sytuacja diametralnie się zmienia gdy wybawiają oddział wojska brytyjskiego przed plemieniem huronów. Prowadzą ich do fortu Wiliam Henry, a w międzyczasie między Sokolim Okiem, a córką angielskiego oficera Corą Munro (Madeline Stow) rodzi się miłość.
Po czwarte, piękno które uatrakcyjnia fabułę jest muzyka Trevota Jonesa i Rayndiego Edelmana, która nadaje charakter grze aktorów, buduje napięcie oraz kreuje fascynujący klimat.
Po piąte genialne zdjęcia Dante Spinottiego, który jest etatowym kamerzystą w produkcjach Michaella Manna.
Po szóste film ukazuje nam tradycje i wierzenia Mohikaninów i huronów, oraz innych plemion żyjących w tamtych czasach. Pokazuje ich sposób życia podczas wojny.
Po siódme głębokie uznanie dla sztabu charakteryzatorów, którzy idealnie zadbali o makijaże na twarzach indian, a przede wszystkim dla Elzy Zaprarelli która zajęła się strojami i kostiumami za co później otrzymała nominację do nagrody BAFTA.
Liczę na to, że film niebawem usłyszę, że film "Ostatni Mohikanin" otrzymał nagrodę Oscara.
Film "Ostatni Mohikanin" w reżyserii Michaela Manna niewątpliwie zasługuje na Oscara.
Po pierwsze za doskonałe przedstawienie fabuły filmu przez reżysera. Właśnie ta ekranizacja powieści "Ostatniego Mohikanina" była przełomową w jego karierze. Co prawda miał na swoim koncie inne produkcje, lecz "Ostatni Mohikanin" został najbardziej doceniony.
Po drugie film stoi na wysokim poziomie, jeśli chodzi o aktorów grających w filmie. Najbardziej wyróżnia się Daniel Day-Lewis jako główny bohater. Brytyjczyk w filmie obdarzony jest niebywałą charyzmą oraz jego postawa, z jaką wcielił się w rolę Sokolego Oka dodaje tej postaci autentyzmu, co było założone przy odegraniu jego roli. Za nią aktor został wyróżniony przez organizację BAFTA (organizacja rozdająca złote maski) za najlepszą rolę pierwszoplanową.
Po trzecie treść filmu. Opowiada o miłości, zemście, honorze, rodzinie. Akcja rozgrywa się w czasach wojny kolonialnej pomiędzy Francją i Anglią o władzę nad Ameryką Północną. Bohater tytułowy Chingackook (Rusel Means) razem ze swym synem Uncasem (Eric Schweig) jak i przybranym synem Sokolim Okiem zamieszkują tereny ogarnięte wojną, ale nie biorą w niej udziału. Sytuacja diametralnie się zmienia gdy wybawiają oddział wojska brytyjskiego przed plemieniem huronów. Prowadzą ich do fortu Wiliam Henry, a w międzyczasie między Sokolim Okiem, a córką angielskiego oficera Corą Munro (Madeline Stow) rodzi się miłość.
Po czwarte, piękno które uatrakcyjnia fabułę jest muzyka Trevota Jonesa i Rayndiego Edelmana, która nadaje charakter grze aktorów, buduje napięcie oraz kreuje fascynujący klimat.
Po piąte genialne zdjęcia Dante Spinottiego, który jest etatowym kamerzystą w produkcjach Michaella Manna.
Po szóste film ukazuje nam tradycje i wierzenia Mohikaninów i huronów, oraz innych plemion żyjących w tamtych czasach. Pokazuje ich sposób życia podczas wojny.
Po siódme głębokie uznanie dla sztabu charakteryzatorów, którzy idealnie zadbali o makijaże na twarzach indian, a przede wszystkim dla Elzy Zaprarelli która zajęła się strojami i kostiumami za co później otrzymała nominację do nagrody BAFTA.
Liczę na to, że film niebawem usłyszę, że film "Ostatni Mohikanin" otrzymał nagrodę Oscara.