napisz recenzję z koncertu filharmonicznego ( byle jaki) chór xyz,,,,,,,,
orkiestra xzy,,,,,,,,,, itp a i na koniec czy mi się podobała czy nie
tylko nie z neta
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Orkiestra symfonicznej filcharmonii pomorskiej
Koncert, który odbył się z okazji roku Wolfganga Amadeusza Mozarta na długi czas zostanie w mojej pamięci. Dyrygent Tadeusz Wojciechowski oraz orkiestra symfoniczna filcharmonii pomorskiej zaprezentowali swój wielki talent wykonując dzieła jednego z największych (jeśli nie największego) kompozytora w dziejach. Magia całego przedstawienia zostala dopełniona przez młodą solistke która była absolwentką Akademii Muzycznejw Krakowie. Zachwycająca kreacja oraz uroda młodej dziewczyny została przyćmiona jej talentem, który był jeszcze bardziej zaskakujący. Jeden z wielu dzieł, które mogliśmy usłyszeć to "Czarodziejski flet". Wiele cudownych kompozycji nie zostało przedstawionych lecz było to spowodowane geniuszem oraz ilością prac jakie Mozart napisał w swoim 35 letnim życiu (54 symfonie, 25 kwartetów i 19 mszy). Po zakończeniu słyszałem różne opinie oraz krytki ze strony mijających mnie osób lecz nic nie było wstanie wpłynąc na moje zdanie.
Czy uważam, że spędzenie czasu w ten sposób było warte poświęcenia? Oczywiście! Nie często mam szanse udać się do filharmonii, a na pewno rzadkością jest tak udany koncert.
Okazje takie zbliżają nas do geniuszu Mozarta, który zostanie dla nas zapewne zaskakujący przez wieki. Możliwość usłyszenia muzyki z taką mocą daje znacznie zróżnicowane przeżycia niż wysłuchiwanie tych samych dzieł w domu. Gdyby było to możliwe, wybrałbym się jeszcze nie raz na ten koncert
Dnia 31 października 2012 roku o godz. 19.30 w Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego odbył się koncert. Orkiestra, chór i soliści wykonali Requiem W. A. Mozarta oraz Symfonię Haydna. Jako pierwszy utwór usłyszeliśmy właśnie tę symfonię na orkiestrę symfoniczną. Dyrygentem był Marek Moś. Po pierwszym utworze wszedł chór oraz soliści
Reguiem zostało wykonane we wszystkich częściach perfekcyjnie. Chór był bardzo dobrze przygotowany.
Uważam, że koncert był świetny. Wzruszyłam/wzruszyłem się podczas wykonania utworu Mozarta. Orkiestra była bardzo dobrze przygotowana, cały zespół jak i każda sekcja współgrali ze sobą. Wszystko było czysto i równo. Dyrygent bardzo dobrze dorygował i pokazywał wejście każdemu muzykowi. Podczas jednej części symfonii orkiestra smyczkowa zagrała całą część z tłumikiem. Było to ciekawe doświadczenie.
Chór nie był wielki, za to jakość jego była niesamowita. Wszyscy śpiewali naprawdę dobrze. Po każdej zakończonej części na całej sali słychać było pogłos, który dodawał charater koncertowi.
Warto też podkreślić, że koncert został wykonany tuż przed Wszystkimi Świętymi, a jak wiadomo Requiem jest to utwór wykonywany za zmarłych.
Moim zdaniem koncert był udany.
W razie pytań proszę o kontakt.
Pozdrawiam