PLAN PRACY: 1. Wstęp 2. Opis konfliktów w rodzinie i sposoby ich rozwiązywania a. Konflikty z rodzeństwem b. Konflikty z rodzicami 3. Opis konfliktów w grupie rówieśniczej i sposoby ich rozwiązywania 4. Podsumowanie
Konflikty spotyka się wszędzie: w domu, w szkole, w pracy, na ulicy… Są to najczęściej niewielkie, mało znaczące spory. Niestety, istnieją także konflikty rangi światowej, które potrafią przekształcić się w wojny, pochłaniające tysiące istnień ludzkich. Większość konfliktów, w tym również tych niewielkich, z którymi stykamy się na co dzień, nie potrafi być rozwiązywana „pokojowo”. Zazwyczaj dochodzi do kłótni, wrzasków, nie potrzebnego denerwowania się, a niekiedy również do użycia siły. Ale czy to wszystko jest potrzebne? Jak temu zaradzić? Nawet w spokojnej, „idealnej” rodzinie potrafi dojść do sprzeczek. Częstym zjawiskiem są kłótnie pomiędzy dwojgiem rodzeństwa; jest to jak najbardziej typowe i normalne; czyja jest teraz kolej wstawić naczynia do zmywarki albo kto wziął bluzkę bez pytania i nie oddał…- rodzice w wielodzietnych rodzinach słyszą to prawie codziennie. Takie konflikty są naturalną koleją rzeczy i są wręcz nieuniknione. W końcu to jest dorastanie… Pomimo wszystko da się to rozwiązać pokojowo. Wystarczy tylko chcieć. Kiedy następnym razem wybuchnie kłótnia o to, czyja teraz jest kolej, aby powiesić pranie, można porozmawiać z rodzeństwem i ustalić, że wylosują kto wywiesi pranie teraz, a następnego dnia zrobi to druga osoba. Jest również możliwość, że w jednym tygodniu jedna osoba wywiesza pranie, a druga wychodzi z psem na spacer, a za tydzień będzie zmiana. Takich problemów da się uniknąć, rozwiązując je w dyplomatyczny sposób. Inne sprzeczki należy rozwiązywać podobnie. Kiedy rodzeństwo zabiera nasze rzeczy bez pytania, należy mu wyjaśnić, że jest to irytujące, a następnym razem kiedy ma zamiar coś od nas pożyczyć, niech po prostu zapyta o zgodę. Jeśli pomimo wszystko dyplomatyczne sposoby rozwiązywania konfliktów z rodzeństwem nie skutkują, należy powiadomić o tym rodziców, aby pomogli znaleźć stosowne rozwiązanie. Należy wspomnieć o innej, równie często spotykanej przyczynie konfliktu. Jest to faworyzowanie jednego dziecka przez rodziców. Drugie widzi to i czuje się w pewnym sensie odrzucone przez rodzinę. Dziecko faworyzowane wykorzystuje zaistniałą sytuację i nierzadko dokucza swojemu bratu lub siostrze. Dziecko poszkodowane walczy o miłość rodziców z rodzeństwem, chce poczuć, że naprawdę należy do rodziny. Rodzice często nie zauważają tej różnicy w traktowaniu potomstwa, myślą, że tak po prostu musi być. Jest to bardzo nieprzyjemna sytuacja i trudna do rozwiązania. Dziecko „odrzucone” powinno o tym szczerze porozmawiać z rodzicami, a jeśli to nie poskutkuje, to może zwrócić się do dalszej rodziny, np. dziadków, babcie, ciocie lub wujków o pomoc albo porozmawiać o swoim problemie z nauczycielem w szkole. Istnieją również inne konflikty rodzinne, nie tylko z rodzeństwem. Nastolatki w pewnym wieku przechodzą „okres buntu”. Wtedy wszystko ich denerwuje, chcą się „uwolnić” od rodziców i ich opieki, marzą o niezależności i byciu popularnym w szkole. Wtedy najczęściej sięgają po alkohol, papierosy i narkotyki. Jest to czas, kiedy rodzice są najbardziej zatroskani o swoje dzieci, próbują nawiązać z nimi bliższy kontakt. Denerwuje to młodzież, gdyż ta troska niweczy ich plany o niezależności. Wtedy zazwyczaj dochodzi do kłótni. Rodzice- spokojni, opanowani i zatroskani, dzieci- pełne energii i buntu. Denerwują się, wybuchają, mówią o swojej wolności, oskarżają rodziców o ograniczanie ich praw. Krzyczą, czasem są nawet agresywni. Rodzice są wtedy jeszcze bardziej wystraszeni i zaczynają się jeszcze bardziej martwić. Są w błędnym kole… Nie musi tak być. Rodzice powinni uzasadnić swoje obawy, a dzieci nie powinny być aż tak zbuntowane. Muszą zrozumieć obawy dorosłych i spokojnie im zaprzeczyć i nie martwić się, że zostaną ograniczone ich prawa. Również popularnymi przyczynami konfliktów są niezliczone wieczorne wyjścia na dyskoteki, imprezy itp. Rodzice mają prawa się obawiać, że dzieci wpadną w złe towarzystwo, że coś im się stanie. Myślą również, że zbyt częste wychodzenie będzie miało wpływ na naukę dziecka, co może zrujnować ich wizję przyszłości. Z tego powodu często zabraniają uczestniczyć w zabawach, przez co nastolatki są złe, obrażają się lub wychodzą na imprezy bez pozwolenia. Tego problemu również można uniknąć. Wystarczy, że rodzice spokojnie wytłumaczą swoje przewidywania i ostrzegą przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Mogą uzgodnić także „godzinę policyjną” i aby dzwoniono w razie jakichś opóźnień i przeszkód. Nastolatki powinny także nie przesadzać z ilością zabaw w których chcą uczestniczyć. Powinny ustalić, które dni przeznaczają na naukę, na spotkania z przyjaciółmi i imprezy, a które dla rodziny. Bardzo ciężkim problemem w rodzinie są uzależnienia rodziców np. od alkoholu, a także przemoc w rodzinie. Są to najcięższe rodzaje konfliktów. Najczęściej w tych wypadkach szczera rozmowa z rodzicami nie skutkuje. W tych wypadkach powinno zwrócić się albo do dalszej rodziny albo do pedagoga w szkole. Innym rodzajem pomocy są infolinie, gdzie można opowiedzieć o swoich problemach specjalistom, którzy z pewnością doradzą nam co robić w takiej sytuacji. Teraz przejdę do drugiego tematu tego wypracowania, czyli konfliktów w grupie rówieśniczej. W klasie często tworzą się kłótnie pomiędzy dwoma lub większą ilością osób. Czasami nie mają one jakiegoś konkretnego uzasadnienia, te dwie jednostki po prostu się nie lubią. Jednak często przyczyną jest rywalizacja, np. pod względem ocen, jak również mogą być to dwie najlepsze tancerki w szkole. Często dochodzi do ostrej wymiany zdań, dokuczania sobie, a w najgorszych przypadkach do agresji i przemocy. Jeśli nie jest to coś poważnego i wymagającego interwencji z zewnątrz, można o tej sprawie pomówić z osobą której to bezpośrednio dotyczy, lecz można to również zignorować. Jeśli jednak jest to coś poważniejszego, jak np. bicie czy „fala” lub „kocenie” w szkole, koniecznie trzeba o tym powiadomić kogoś dorosłego, np. wychowawcę klasy, rodzica lub pedagoga. Jeśli interwencja ta nie pomoże, należy zwrócić się z tą sprawą do dyrektora lub zmienić szkołę. To są tylko najczęściej spotykane przykłady konfliktów. W zasadzie wszystko, każde wydarzenie, każde wypowiedziane nierozważnie słowo może być przyczyną sporu i przerodzić się w naprawdę poważny konflikt. Podsumowując: prawie każdy konflikt można załatwić pokojowo. Wystarczy tylko odrobina odwagi i chęci. Po co mamy się niepotrzebnie denerwować, kiedy można sprawy załatwić spokojnie i bez nerwów? Jeśli konflikt przybiera poważniejszą formę, zazwyczaj nie objedzie się bez interwencji jakiejś osoby z zewnątrz, która powinna doradzić nam co w takim wypadku robić. Pomimo wszystko, według mnie najlepszym sposobem rozwiązywania konfliktów jest ich unikanie. W końcu lepiej jest żyć w spokoju i zgodzie niż denerwować się na kogoś i żyć w ciągłym stresie.
PLAN PRACY:
1. Wstęp
2. Opis konfliktów w rodzinie i sposoby ich rozwiązywania
a. Konflikty z rodzeństwem
b. Konflikty z rodzicami
3. Opis konfliktów w grupie rówieśniczej i sposoby ich rozwiązywania
4. Podsumowanie
Konflikty spotyka się wszędzie: w domu, w szkole, w pracy, na ulicy… Są to najczęściej niewielkie, mało znaczące spory. Niestety, istnieją także konflikty rangi światowej, które potrafią przekształcić się w wojny, pochłaniające tysiące istnień ludzkich. Większość konfliktów, w tym również tych niewielkich, z którymi stykamy się na co dzień, nie potrafi być rozwiązywana „pokojowo”. Zazwyczaj dochodzi do kłótni, wrzasków, nie potrzebnego denerwowania się, a niekiedy również do użycia siły. Ale czy to wszystko jest potrzebne? Jak temu zaradzić?
Nawet w spokojnej, „idealnej” rodzinie potrafi dojść do sprzeczek. Częstym zjawiskiem są kłótnie pomiędzy dwojgiem rodzeństwa; jest to jak najbardziej typowe i normalne; czyja jest teraz kolej wstawić naczynia do zmywarki albo kto wziął bluzkę bez pytania i nie oddał…- rodzice w wielodzietnych rodzinach słyszą to prawie codziennie. Takie konflikty są naturalną koleją rzeczy i są wręcz nieuniknione. W końcu to jest dorastanie… Pomimo wszystko da się to rozwiązać pokojowo. Wystarczy tylko chcieć.
Kiedy następnym razem wybuchnie kłótnia o to, czyja teraz jest kolej, aby powiesić pranie, można porozmawiać z rodzeństwem i ustalić, że wylosują kto wywiesi pranie teraz, a następnego dnia zrobi to druga osoba. Jest również możliwość, że w jednym tygodniu jedna osoba wywiesza pranie, a druga wychodzi z psem na spacer, a za tydzień będzie zmiana. Takich problemów da się uniknąć, rozwiązując je w dyplomatyczny sposób.
Inne sprzeczki należy rozwiązywać podobnie. Kiedy rodzeństwo zabiera nasze rzeczy bez pytania, należy mu wyjaśnić, że jest to irytujące, a następnym razem kiedy ma zamiar coś od nas pożyczyć, niech po prostu zapyta o zgodę.
Jeśli pomimo wszystko dyplomatyczne sposoby rozwiązywania konfliktów z rodzeństwem nie skutkują, należy powiadomić o tym rodziców, aby pomogli znaleźć stosowne rozwiązanie.
Należy wspomnieć o innej, równie często spotykanej przyczynie konfliktu. Jest to faworyzowanie jednego dziecka przez rodziców. Drugie widzi to i czuje się w pewnym sensie odrzucone przez rodzinę. Dziecko faworyzowane wykorzystuje zaistniałą sytuację i nierzadko dokucza swojemu bratu lub siostrze. Dziecko poszkodowane walczy o miłość rodziców z rodzeństwem, chce poczuć, że naprawdę należy do rodziny. Rodzice często nie zauważają tej różnicy w traktowaniu potomstwa, myślą, że tak po prostu musi być. Jest to bardzo nieprzyjemna sytuacja i trudna do rozwiązania. Dziecko „odrzucone” powinno o tym szczerze porozmawiać z rodzicami, a jeśli to nie poskutkuje, to może zwrócić się do dalszej rodziny, np. dziadków, babcie, ciocie lub wujków o pomoc albo porozmawiać o swoim problemie z nauczycielem w szkole.
Istnieją również inne konflikty rodzinne, nie tylko z rodzeństwem. Nastolatki w pewnym wieku przechodzą „okres buntu”. Wtedy wszystko ich denerwuje, chcą się „uwolnić” od rodziców i ich opieki, marzą o niezależności i byciu popularnym w szkole. Wtedy najczęściej sięgają po alkohol, papierosy i narkotyki. Jest to czas, kiedy rodzice są najbardziej zatroskani o swoje dzieci, próbują nawiązać z nimi bliższy kontakt. Denerwuje to młodzież, gdyż ta troska niweczy ich plany o niezależności. Wtedy zazwyczaj dochodzi do kłótni. Rodzice- spokojni, opanowani i zatroskani, dzieci- pełne energii i buntu. Denerwują się, wybuchają, mówią o swojej wolności, oskarżają rodziców o ograniczanie ich praw. Krzyczą, czasem są nawet agresywni. Rodzice są wtedy jeszcze bardziej wystraszeni i zaczynają się jeszcze bardziej martwić. Są w błędnym kole… Nie musi tak być. Rodzice powinni uzasadnić swoje obawy, a dzieci nie powinny być aż tak zbuntowane. Muszą zrozumieć obawy dorosłych i spokojnie im zaprzeczyć i nie martwić się, że zostaną ograniczone ich prawa.
Również popularnymi przyczynami konfliktów są niezliczone wieczorne wyjścia na dyskoteki, imprezy itp. Rodzice mają prawa się obawiać, że dzieci wpadną w złe towarzystwo, że coś im się stanie. Myślą również, że zbyt częste wychodzenie będzie miało wpływ na naukę dziecka, co może zrujnować ich wizję przyszłości. Z tego powodu często zabraniają uczestniczyć w zabawach, przez co nastolatki są złe, obrażają się lub wychodzą na imprezy bez pozwolenia. Tego problemu również można uniknąć. Wystarczy, że rodzice spokojnie wytłumaczą swoje przewidywania i ostrzegą przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Mogą uzgodnić także „godzinę policyjną” i aby dzwoniono w razie jakichś opóźnień i przeszkód. Nastolatki powinny także nie przesadzać z ilością zabaw w których chcą uczestniczyć. Powinny ustalić, które dni przeznaczają na naukę, na spotkania z przyjaciółmi i imprezy, a które dla rodziny.
Bardzo ciężkim problemem w rodzinie są uzależnienia rodziców np. od alkoholu, a także przemoc w rodzinie. Są to najcięższe rodzaje konfliktów. Najczęściej w tych wypadkach szczera rozmowa z rodzicami nie skutkuje. W tych wypadkach powinno zwrócić się albo do dalszej rodziny albo do pedagoga w szkole. Innym rodzajem pomocy są infolinie, gdzie można opowiedzieć o swoich problemach specjalistom, którzy z pewnością doradzą nam co robić w takiej sytuacji.
Teraz przejdę do drugiego tematu tego wypracowania, czyli konfliktów w grupie rówieśniczej. W klasie często tworzą się kłótnie pomiędzy dwoma lub większą ilością osób. Czasami nie mają one jakiegoś konkretnego uzasadnienia, te dwie jednostki po prostu się nie lubią. Jednak często przyczyną jest rywalizacja, np. pod względem ocen, jak również mogą być to dwie najlepsze tancerki w szkole. Często dochodzi do ostrej wymiany zdań, dokuczania sobie, a w najgorszych przypadkach do agresji i przemocy. Jeśli nie jest to coś poważnego i wymagającego interwencji z zewnątrz, można o tej sprawie pomówić z osobą której to bezpośrednio dotyczy, lecz można to również zignorować. Jeśli jednak jest to coś poważniejszego, jak np. bicie czy „fala” lub „kocenie” w szkole, koniecznie trzeba o tym powiadomić kogoś dorosłego, np. wychowawcę klasy, rodzica lub pedagoga. Jeśli interwencja ta nie pomoże, należy zwrócić się z tą sprawą do dyrektora lub zmienić szkołę.
To są tylko najczęściej spotykane przykłady konfliktów. W zasadzie wszystko, każde wydarzenie, każde wypowiedziane nierozważnie słowo może być przyczyną sporu i przerodzić się w naprawdę poważny konflikt.
Podsumowując: prawie każdy konflikt można załatwić pokojowo. Wystarczy tylko odrobina odwagi i chęci. Po co mamy się niepotrzebnie denerwować, kiedy można sprawy załatwić spokojnie i bez nerwów? Jeśli konflikt przybiera poważniejszą formę, zazwyczaj nie objedzie się bez interwencji jakiejś osoby z zewnątrz, która powinna doradzić nam co w takim wypadku robić. Pomimo wszystko, według mnie najlepszym sposobem rozwiązywania konfliktów jest ich unikanie. W końcu lepiej jest żyć w spokoju i zgodzie niż denerwować się na kogoś i żyć w ciągłym stresie.