Napisz opowiadnie pt. dzień z życia bezdomnego psa. około strony a4
Wikcia007Skoro ma być tak jakbym to ja była tym bezdomnym psem , to będzie wyglądało to tak ;
"Dzień z życia bezdomnego psa" <akapit > Szedłem ulicą . Z niedowierzaniem patrzałem na tych wszystkich ludzi , którzy byli wobec mnie obojętni . Nie wiedziałem wówczas dokąd chcę iść , nie miałem żadnych planów na swoją najbliższą przyszłość . Jedyne co wtedy miałem to wyobraźnie . <akapit> Żyłem tą wyobraźnią . Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie dom , w którym mieszkałem z kochającą mnie rodziną . Z dziećmi , które bawiły się ze mną i uśmiechały ile kroć wracały ze szkoły i mnie spotykały . Otworzyłem oczy i znowu otaczał mnie ten szary , wypełniony okrucieństwem nie tylko do mnie , ale też do innych zwierząt świat . Tego dnia postanowiłem , że się nie poddam . W mojej głowie krążyło pytanie ; "Dokąd pójść .. ? " Postanowilem sobie na nie odpowiedzieć , lecz nie za bardzo umiałem . Poszukiwałem jedzenia . Chodziłem i chodziłem po ulicy , ludziom pod nogami , lecz jednak prawie nikt mnie nie zauważał . Nagle podszedłem do pewnej pani , która coś do mnie mówiła , lecz jednak jej nie zrozumiałem . Chciałem zrobić na niej dobre wrażenie więc starałem się nie wystraszyć jej za bardzo . Ona wydawała się inna niż Ci wszyscy okropni ludzie . Dała mi jeść . Po chwili niespodziewanie podeszła do niej jakaś dziewczynka , może była to jej wnuczka , albo córka . Nie wiedziałem , bo byłem przecież tylko psem ... Najwyraźniej spodobałem się tej nowej osobie , ciągle się śmiała i mnie głaskała . Gdy wzięła mnie na ręce tym bardziej się ucieszyłem . Ku mojemu zaskoczeniu nie odłożyła mnie na ziemie .. Szliśmy w nieznajomym kierunku . <akapit> Kilka dni później dotarło do mnie , że ona chciała abym został jej pieskiem . Mówiła do mnie "Burek" . Zostałem z nią i jej rodziną , aż do dziś , jednak nie wszyscy ludzie są tacy okropni . Tamten dzień pozostanie na długo w mojej pamięci . Był to najlepszy dzień z mojego życia ,dzień z życia bezdomnego psa .
Mam nadzieję , że choć trochę udało mi się Tobie pomóc :) Nie ukrywam , że liczę na naj ;p Pozdrawiam . ;*
"Dzień z życia bezdomnego psa"
<akapit > Szedłem ulicą . Z niedowierzaniem patrzałem na tych wszystkich ludzi , którzy byli wobec mnie obojętni . Nie wiedziałem wówczas dokąd chcę iść , nie miałem żadnych planów na swoją najbliższą przyszłość . Jedyne co wtedy miałem to wyobraźnie .
<akapit> Żyłem tą wyobraźnią . Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie dom , w którym mieszkałem z kochającą mnie rodziną . Z dziećmi , które bawiły się ze mną i uśmiechały ile kroć wracały ze szkoły i mnie spotykały . Otworzyłem oczy i znowu otaczał mnie ten szary , wypełniony okrucieństwem nie tylko do mnie , ale też do innych zwierząt świat . Tego dnia postanowiłem , że się nie poddam . W mojej głowie krążyło pytanie ; "Dokąd pójść .. ? " Postanowilem sobie na nie odpowiedzieć , lecz nie za bardzo umiałem . Poszukiwałem jedzenia . Chodziłem i chodziłem po ulicy , ludziom pod nogami , lecz jednak prawie nikt mnie nie zauważał . Nagle podszedłem do pewnej pani , która coś do mnie mówiła , lecz jednak jej nie zrozumiałem . Chciałem zrobić na niej dobre wrażenie więc starałem się nie wystraszyć jej za bardzo . Ona wydawała się inna niż Ci wszyscy okropni ludzie . Dała mi jeść . Po chwili niespodziewanie podeszła do niej jakaś dziewczynka , może była to jej wnuczka , albo córka . Nie wiedziałem , bo byłem przecież tylko psem ...
Najwyraźniej spodobałem się tej nowej osobie , ciągle się śmiała i mnie głaskała . Gdy wzięła mnie na ręce tym bardziej się ucieszyłem .
Ku mojemu zaskoczeniu nie odłożyła mnie na ziemie .. Szliśmy w nieznajomym kierunku .
<akapit> Kilka dni później dotarło do mnie , że ona chciała abym został jej pieskiem . Mówiła do mnie "Burek" . Zostałem z nią i jej rodziną , aż do dziś , jednak nie wszyscy ludzie są tacy okropni .
Tamten dzień pozostanie na długo w mojej pamięci . Był to najlepszy dzień z mojego życia ,dzień z życia bezdomnego psa .
Mam nadzieję , że choć trochę udało mi się Tobie pomóc :) Nie ukrywam , że liczę na naj ;p Pozdrawiam . ;*