Mikołajek wraz z Alcestem zaszli do piekarni. Alcest jak zwykle kupił sobie pączka z marmoladą. Gdy wyszli spotkali Kleofasa, który poszedł wraz z tatą kupić rower za własne pieniądze. Musiałem szybko wrócić do domu, aby napisać wypracowanie na temat, "MOJE ZWIERZĄTKO". Poprosiłem Alcesta o pomoc. Gdy już wróciliśmy, Alcest znów był głodny. A więc mama podała nam kompotu, i pyszne rogaliki. Po zjedzeniu Alcest i ja poszliśmy do mnie do pokoju. Razem zastanawialiśmy się co napisać. A ponieważ Alcest już napisał to wypracowanie w domu, to właśnie jego o to poprosiłem. -W końcu!- powiedział Alcest-wymyśliłem!, Spytałem się co wymyślił?, i razem napisaliśmy, długie wypracowanie o... KANGURACH!. Moja mama była z nas dumna, i dla tego pozwoliła mi pójść pobawić się na podwórku z Alcestem, i Kleofasem który właśnie przyszedł. Bawiliśmy się do zmierzchu, potem chłopcy poszli do domu, a mama zrobiła nam pyszną kolacje!
Mikołajek wraz z Alcestem zaszli do piekarni. Alcest jak zwykle kupił sobie pączka z marmoladą. Gdy wyszli spotkali Kleofasa, który poszedł wraz z tatą kupić rower za własne pieniądze. Musiałem szybko wrócić do domu, aby napisać wypracowanie na temat, "MOJE ZWIERZĄTKO". Poprosiłem Alcesta o pomoc. Gdy już wróciliśmy, Alcest znów był głodny. A więc mama podała nam kompotu, i pyszne rogaliki. Po zjedzeniu Alcest i ja poszliśmy do mnie do pokoju. Razem zastanawialiśmy się co napisać. A ponieważ Alcest już napisał to wypracowanie w domu, to właśnie jego o to poprosiłem. -W końcu!- powiedział Alcest-wymyśliłem!, Spytałem się co wymyślił?, i razem napisaliśmy, długie wypracowanie o... KANGURACH!. Moja mama była z nas dumna, i dla tego pozwoliła mi pójść pobawić się na podwórku z Alcestem, i Kleofasem który właśnie przyszedł. Bawiliśmy się do zmierzchu, potem chłopcy poszli do domu, a mama zrobiła nam pyszną kolacje!
KONIEC (tytuł: WYPRACOWANIE)