W tym roku wakacje spędzilem nad morzem.Na początku lipca pojechałem z rodzicami do np. Mielna. Pogodę mieliśmy wprost wymarzoną,było bardzo gorąco. Kąpalem sie w morzu i zbieralem muszelki. Wieczorem chodziliśmy na dlugie spacery,po których byliśmy bardzo zmęczeni.W sierpniu pojechalem do Stegny. Bardzo mi sie tam podobało,ponieważ z okna było widać morze. Na ośerodku byl spuer basen.Wieczorem był on podswietlany i o zmroku pięknie to wyglądało.Grałem z kolegami w piłkę oraz w piłkarzyki.Następne wakacje chciałbym znowu spędzić w Stegnie.Już nie mogę doczekać sie następnych wakacji.
Na wakacje pojechałam nad morz. Było na prawde świetnie. To jesten z moich najbardziej udanych. Z bratem chodziłam pływac i skakac przez fale. Woda była nawet ciepła. Z siostra się opalałam i bawiłam sie w piasku. Za kazdym razem kiedy bylismy na plazy wszyscy, całą rodzina gralismy w siatkówke plażową. Uwielbiałam wieczorne spaceruy wzdłuz morza przy zachodzie słonca. Pogoda na dopisywała, chyba tylko jeden dzień niebo było zachmurzone. W tym roku pobiłam rekord, bo zjadłam tylko 3 lody tym razem wolałam desery owocowe.
W tym roku wakacje spędzilem nad morzem.Na początku lipca pojechałem z rodzicami do np. Mielna. Pogodę mieliśmy wprost wymarzoną,było bardzo gorąco. Kąpalem sie w morzu i zbieralem muszelki. Wieczorem chodziliśmy na dlugie spacery,po których byliśmy bardzo zmęczeni.W sierpniu pojechalem do Stegny. Bardzo mi sie tam podobało,ponieważ z okna było widać morze. Na ośerodku byl spuer basen.Wieczorem był on podswietlany i o zmroku pięknie to wyglądało.Grałem z kolegami w piłkę oraz w piłkarzyki.Następne wakacje chciałbym znowu spędzić w Stegnie.Już nie mogę doczekać sie następnych wakacji.
Na wakacje pojechałam nad morz. Było na prawde świetnie. To jesten z moich najbardziej udanych. Z bratem chodziłam pływac i skakac przez fale. Woda była nawet ciepła. Z siostra się opalałam i bawiłam sie w piasku. Za kazdym razem kiedy bylismy na plazy wszyscy, całą rodzina gralismy w siatkówke plażową. Uwielbiałam wieczorne spaceruy wzdłuz morza przy zachodzie słonca. Pogoda na dopisywała, chyba tylko jeden dzień niebo było zachmurzone. W tym roku pobiłam rekord, bo zjadłam tylko 3 lody tym razem wolałam desery owocowe.
Nigdy nie zapomne tych wakacji w Pobierowie.