napisz opowiadanie z opisem przeżyć wewnętrznych
temat: porządkując dokumenty odnajdujesz swój akt urodzenia i dowiadujesz się, że jesteś adoptowana. napisz co czułaś. zakończenie przed rozmową z rodzicami, w sensie zadnych rozmow z nimi wyjasniajacych tą sytuacje xd
tylko OPISZCIE te uczucia, jak nie umiecie to nie odpowiadajcie..
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wtorek 21.03,2011 rok
Był cudowny p dzień. Świeciło słoneczko wymarzona pogoda jak na pierwszy dzień wiosny. Jeszcze dodatkowo dzień w wolny wagary. Postanowiłam pozostać w domu i zająć się porządkami wiosennymi, Dziwne ale nie chciało mi się nigdzie wychodzić tego dnia, a po za tym pomyślałam że przyda się pomoć mojej kochanej mamie, Zaczęłam od porządkowania, segregowania szuflad z dokumentami, Nagle spostrzegłam dokument, który zwrócił moją uwagę. Był to akt mojego uroszenia. Moje imię, nazwisko, rok mojego urodzenia 1993 i imiona moich rodziców, ale to nie byli wypisani moi obecni rodzice tylko ktos zupełnie inny. Inne nazwisko to przekonało mnie o tym smutnym i bardzo wstrząsającym dla mnie wiadomości, że nie jestem córką moich obecnych rodziców. Wtedy poczułam się rozpoczona. Jak oni mogli mnie okłamywać przez tyle lat. Dlaczego muszę to przeżywać takie rozczarowanie po tych latach spędzonych z nimi. Poczułam się bezsilna i bezradna, że nie mam moich biologicznych rodziców,że jestem zupełnie sama. W sercu czułam rozpacz i zal do wszystkich. Jak oni mogli mi to zrobić, Po tym co odkryłam najchętniej zamknęłabym się w pokoju i nigdy bym nie wyszła Jednak po pewnym przemyśleniu postanowiłam wyjechać żeby nikogo nie widzieć, Nie tylko rodziców ale wszystkich moich znajomych, Nie chciałam z nikim o tym rozmawiać ze względu na to co się stało i że mnie okłamywali. Wyjechałam do innego miasta,aby zostawić to za sobą i zacząć nowe lepsze życie. Przede wszystkim zapoznać ludzi, którzy będą szczerzy wobec mnie
Wiosna to moja ulubiona pora roku. Wszystko budzi się do życia, powietrze pięknie pachnie, a wszyscy dookoła są mili i uśmiechnięci. Kiedy tylko zaświeciło słońce, nabrałam ochoty do życia. Podczas słonecznej pogody pierwszego dnia marca, postanowiłam zrobić porządki na strychu. Wiedziałam,że podczas sprzątania tego zakątka domu, znajdę coś wspaniałego, może jakieś fajne ubrania po babci? Niemniej jednak, nie spodziewałam się tego, co znajdę.
Napawałam się cudownym klimatem strychu. Uwielbiam ten specyficzny zapach i bałagan, jaki tam panuje. To miejsce jest niezwykłe. Uklękłam przy dużym, tekturowym pudełku. Wysypałam na podłogę jego zawartość. Kurz, jaki ulotnił się po tej czynności, przesłonił mi widok. Po chwili ujrzałam jakieś podejrzane papiery. Zdmuchując z nich warstwę kurzu, odkryłam,że jest to akt mojego urodzenia. Uśmiechnęłam się, ale szybko odebrano mi dobry nastrój. Zobaczyłam,że nazwiska i zdjęcia moich rodziców są całkiem inne, niż ludzi, którzy znajdują się piętro niżej. Nie wiedziałam, co o tym myśleć. Zakręciło mi się w głowie, a serce przestało mi bić na chwilę. Czułam się okropnie. Nie wiedziałam, jak się za chwilę zachowam. Miałam ochotę zejść na dół, wykrzyczeć wszystkie swoje smutki, pokłócić się z rodzicami, trzasnąć drzwiami i już nigdy nie wrócić. Byłam zszokowana, że ludzie, z którymi przeżyłam 17 lat, byli w stanie tyle czasu mnie oszukiwać. Robiło mi się niedobrze. Czułam się jak na kolejce górskiej. Postanowiłam się jednak uspokoić, chociaż nie było to łatwe i wciąż drżały mi ręce. Zaczęłam przeszukiwać pozostałe dokumenty i odkryłam te, dotyczące moich prawdziwych rodziców. Czytałam pismo z niepokojem w sercu. Coś we mnie pękło. Niewiele brakło, a tekst rozmyłby mi się w oczach, przez łzy. Okazało się,że moi prawdziwi rodzice byli alkoholikami i w ogóle się mną nie zainteresowali.
Ta informacja rozwiała wszystkie moje wątpliwości. W sercu miałam spokój i chciałam podziękowac moim rodzicom,że wyzwolili mnie z rąk ''rodziców'' którzy mogliby zrobić mi w życiu jedynie krzywdę.Moi prawdziwi rodzice kochali mnie i zawsze wspierali. Byłam niezwykle szczęśliwa, ręce przestały drżeć, a ja już nie czułam się jak na rollercoasterze. Miałam ochotę jednak porozmawiać z rodzicami i wszystko wyjaśnić. Skierowałam pewne kroki w stronę salonu, gdzie moi rodzice oglądali swój ulubiony serial.
Pozdrawiam.