Napisz opowiadanie z dialogiem rozpoczynające się od słów " Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę... " a) Podaj co najmniej jedno życzenie, które miałaby spełnić złota rybka. b) Przedstaw jak wpłynęło na Ciebie lub na innych spotkanie ze złotą rybką.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę.Zdażyło się to w wakacje ubiegłego roku.
Udałem się z moim najlepszym kolegą Adamem nad rzekę.Dzień był dosyć chłodny więc nie pływaliśmy.Nagle mój przyjaciel wpadł na genijalny pomysł,spojrzał na mnie i żekł:
-Może zamiast pływania zajmiemy sie wędkowaniem?
Spojrzałem na niego z zaciekawieniem,po czym odpowiedziałem:
-To całkiem niezły pomysł.Ale z kąd wezmiemy wędki?
-Nie ma problemu.Niedaleko mieszka mój wujek,który ma bardzo dużo sprzętu wędkarskiego!Odpowiedział Adam.
Mój przyjaciel pobiegł w stronę małej chatki na brzegu.Nie minęło pięć minut był już na miejscu z dwoma wędkami.Zaczęliśmy łowić.To dziwne ale przez dłuższą chwilę nie mogliśmy nic złowić.Aż tu nagle spławik mojej wędki zaczął drgać.Momentalnie szarpnąłem wędkę.Nie wierzyłem własnym oczom.Złowiłem błyszczącą ogromną rybę.
-Adam spójrz!-krzyknąłem.
Mój przyjaciel spojrzał na mnie lekko przestraszony.Widać że to zdarzenie też go zaszokowało.
Nagle ryba zwróciła się do mnie tymi słowami:
-Spełnie jedno twoje życzenie
-Naprawdę?Więc bardzo chciał bym dostać na urodziny nowy komputer.-Powiedziałem.
Rybka spełniła moje życzenie po czym zniknęła.Zaś ja z moim kolegą wróciliśmy do domu.Te wakacje na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę. Na początku myślałem, że to przez zmęczenie, że to po prostu mi się wydaje. Myliłem się jednak to było na prawdę. Od razu po otrząśnięciu się z pierwszego szoku na myśl przyszły mi najróżniejsze życzenia. Po dłuższym zastanowieniu powiedziałem tak :
- Witam złota rybko, na pewno chciałabyś wrócić na wolność i dalej ze swoimi kolegami pływać do woli.
Ona z wielkim strachem tak odpowiedziała .
- Mój panie najdroższy na pewno wiesz, że gdy tyko mnie puścisz spełnie twoje trzy życzenia.
Ja jednak nie poszedłem na tą propozycję i zacząłem się targować .
- Posłuchaj u mnie na dzielnicy mówią na mnie biznesmen bo świetnie się targuje, a ostatnio nawet wytargowałem paczkę gum za złotówkę , więc w żadnym wypadku nie pójdę na tą beznadziejną propozycje. Wystarczy, że spełnisz moje pięć życzeń i wtedy możesz odpłynąć w spokoju.
Rybka po długim milczeniu tak mi powiedziała :
- Dobrze, spełnię te pięć życzeń, ale włożysz mnie do wody w trakcie wypowiadania życzeń, bo wtedy lepiej działają moje moce. Zgoda ?
Zgodziłem się bo widziałem, że odzyskała ona pewność siebie i nie tak łatwo będzie z nią wygrać. Wsadziłem ją do wody bo myślałem, że moge jej zaufać, zamknąłem oczy i zacząłem mówić życzenia.
- Po pierwsze chcę być bogaty do końca mojego życia. Po drugie chę być nieśmiertelny. Po trzecie chcę mieć piękną kochającą żone w przyszłości . Po czwarte chcę mieć cudowny dom. Po piąte pragne być nieśmiertelny.
Jednak po otworzeniu oczu zobaczyłem zadzwiający brak złotej rybki.
Wróciłem do domu bo cóż tam było po mnie i wyciągnęłem z tej histori morał następujący : NIGDY NIE UFAJ GADAJĄCYM ZWIERZĘTOM , nawet tym spełniającym życzenia. Od tamtej pory stałem się nieco bardziej miły dla otoczenia, ponieważ zrozumiałem, że przestraszyłem tą rybkę swoim charakterem i tym jak się ddo niej odnosiłem.