Mieszkam w pięknym pagórzystym terenie otoczonym lasem.Gdy słońce zachodzi i wszystko kładzie się spać , ja wyglądam przez okno i przyglądam się ciszy która ogarnia cały moj dom i obok rozprzestrzeniające się otoczenie.Niebo zazwyczaj jest gwieździste, księżyc wkrada się do mojego okna, rozswietla dokładnie całe podwórko.Tak było i dziś.Nagle usłyszałam miałczenie, to kot , spostrzegłam go przez okno, zauważłam też pięknego jelenia i dwie sarenki .Coś takiego, jak one blisko podeszły, byłam zachwycona tym widokiem.Przyłożyłam lornetkę do oczu , i o rety, na podwórku spostrzegłam jeszcze dwie myszy uciekające przed kotem.Było tak zabawnie, że wogóle odechciało mi się spać.Najlepiej będzie w wakacje, wtedy dopiero robimy z koleżankami podchody , nad podchodami. Kiedyś na nasze podwórko przyleciały w nocy nietoperze , jeden wbił się do włosów mojej koleżance.Strasznie płakała, ale mama moja delikatnie go wyciagła, był słodki.Bardzo lubię moje podwórko nocą jest tajemniczo a zarazem fantastycznie.
Pewnej nocy, gdy księżyc jasno świecił na niebie, przebudził mnie głośny hałas. Zwlekłam się niechętnie z łóżka i podeszłam do okna, żeby zobaczyć co się stało. Okazało się że nasza mała sunia - Fiona pogoniła kocura i tak ganiając się wpadli na śmietnik, ten przewrócił się i narobił hałasu. Rozejrzałam się i muszę przyznać że nigdy wcześniej nie widziałam tak pięknego krajobrazu swojego podwórka. Na płocie siedziały 2 koty w których oczach błyszczał blask księżyca. Podniosłam głowę do góry i ujrzałam mnóstwo gwiazd migoczących na niebie, a na dole odbijających się w małym oczku wodnym które zrobiłmi tata. Na przeciw mojego okna rośnie też ogromna jabłoń która właśnie zakwitła jasnoróżowymi kwiatami, dzięki czemu rozjaśniała tę noc kołysząc pachnącymi gałązkami. Zauważyła mnie moja Fiona i podbiegła do okna wesoło merdając ogonkiem. Podziękowałam jej kawałkiem kiełbaski za to, że obudziła mnie w tak przepiękną noc. Ale rano trzeba wstać do szkoły, więc czym prędzej położyłam się z powrotem do łóżka i zasnęłam.
Mieszkam w pięknym pagórzystym terenie otoczonym lasem.Gdy słońce zachodzi i wszystko kładzie się spać , ja wyglądam przez okno i przyglądam się ciszy która ogarnia cały moj dom i obok rozprzestrzeniające się otoczenie.Niebo zazwyczaj jest gwieździste, księżyc wkrada się do mojego okna, rozswietla dokładnie całe podwórko.Tak było i dziś.Nagle usłyszałam miałczenie, to kot , spostrzegłam go przez okno, zauważłam też pięknego jelenia i dwie sarenki .Coś takiego, jak one blisko podeszły, byłam zachwycona tym widokiem.Przyłożyłam lornetkę do oczu , i o rety, na podwórku spostrzegłam jeszcze dwie myszy uciekające przed kotem.Było tak zabawnie, że wogóle odechciało mi się spać.Najlepiej będzie w wakacje, wtedy dopiero robimy z koleżankami podchody , nad podchodami. Kiedyś na nasze podwórko przyleciały w nocy nietoperze , jeden wbił się do włosów mojej koleżance.Strasznie płakała, ale mama moja delikatnie go wyciagła, był słodki.Bardzo lubię moje podwórko nocą jest tajemniczo a zarazem fantastycznie.
MOJE PODWÓRKO NOCĄ
Pewnej nocy, gdy księżyc jasno świecił na niebie, przebudził mnie głośny hałas. Zwlekłam się niechętnie z łóżka i podeszłam do okna, żeby zobaczyć co się stało. Okazało się że nasza mała sunia - Fiona pogoniła kocura i tak ganiając się wpadli na śmietnik, ten przewrócił się i narobił hałasu. Rozejrzałam się i muszę przyznać że nigdy wcześniej nie widziałam tak pięknego krajobrazu swojego podwórka. Na płocie siedziały 2 koty w których oczach błyszczał blask księżyca. Podniosłam głowę do góry i ujrzałam mnóstwo gwiazd migoczących na niebie, a na dole odbijających się w małym oczku wodnym które zrobiłmi tata. Na przeciw mojego okna rośnie też ogromna jabłoń która właśnie zakwitła jasnoróżowymi kwiatami, dzięki czemu rozjaśniała tę noc kołysząc pachnącymi gałązkami. Zauważyła mnie moja Fiona i podbiegła do okna wesoło merdając ogonkiem. Podziękowałam jej kawałkiem kiełbaski za to, że obudziła mnie w tak przepiękną noc. Ale rano trzeba wstać do szkoły, więc czym prędzej położyłam się z powrotem do łóżka i zasnęłam.