Napisz opowiadanie rozwijajac :
1.Był wieczór. Robert i Aśka byli sami w domu.Nagle usłyszeli...(niesamowite wydarzenie)
2. Zagłebili sie w las. Wtem dobiegło ich żałosne skomlenie. Co to może być ? W zaroślach znależli..Postanowili...Ale czy.. (postanowienie)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1.jakiś chałasokazało sie ze to była wiewiurka
2.małego psa postanowili wziość go do weterynarza ale nie wiedzieli czy nie lepiej zadwonić po weterynarza
1ogromny chuk w przedpokoju robert poszedł sprawdzić lecz nikogo tam nie było , tylko parasolka zżucona z komody ania strasznie sie bała gdy szła w stronę roberta ,tuż za nią rozległ sie dziwny trzask staneła jak wryta odwróciwszy się okazało się że kotka sasiadów weszła przez balkon do jej domy i biegajac rozwalała wszystko co miała na swojej drodze. Robert zlapal kotke i odniósł ją do sasiadów kotek napędził im sporego stracha ;D
2.dziwnego małego zranionego szczeniaczka postanowili więc wziąc go do domu , ale czy aby napewno ten "szczeniaczek" jest opuszczony? zadawali sobie to pytanie i czy nie ma wścieklizny? więc asia pobiegła do domu po tate a maciek został przy zwierzaczku. tata stwierdził że trzeba go zawieść do weterynarza więc pojechali , na miejscu okazalo się że to mały wilczek którego opuściła mama i został zaatakowany przez jakies zwierze weterynaz podał zwierzęciu odpowiednie zastrzyki i kazał zabrac malucha do domu i zaopiekować się nim gdy tylko mały dojdzie do siebie odda się go do specjalnego osrodka dla dzikich małych "sierot". maciek i asia opiekowali sie "malutkim " ,bardzo ciezko było im się rozstac z małym przyjacielem, ale wilczek lepiej będzie miał w stadzie .
nie miałam weny ;( ale i tak wyszło spk;D