Akapi: Pewnego dnia z przyjaciółmi szliśmy drogą. W pewnym momencie zobaczyliśmy mur, a w tym murze drzwi. Bardzo byliśmy ciekawi co się za nim znajduje. Otworzyliśmy je i znaleźliśmy się w świecie zabawek.
Akapit: Znajdowały się tam sklepy z ubraniami, książkami, a sprzedawcami były pluszaki. W pewnym momencie podszedł do nas słoń i powiedział:
- Witajcie w krainie zabawek, bardzo się cieszę, że przyszliście do naszych sklepów.
Byliśmy zdziwieni, gdy powiedział nam to. Odpowiedzieliśmy na to:
- Bardzo chętnie je zwiedzimy.
- Cieszę się. Powiem mojemu koledze, żeby was oprowadził.
- Cześć, nazywam się Delfin, mam was oprowadzić po sklepach.
- Tak - odpowiedzieliśmy.
- Chodźmy - powiedział. Tutaj znajduje się supermarket, galeria, sklep z ubraniami, bank itp.
Oglądaliśmy wszystko.
- Gdzie teraz chcecie iść - zapytał?
- Do galerii - odpowiedzieliśmy.
Akapit: W galerii każdy poszedł oglądać coś innego. Umówiliśmy się, że spotkamy się w kawiarnii o godz. 14.00. Ja poszłam oglądać sukienki do sklepu, który nazywał się ,,Magiczny''. Barbii, która tam sprzedawała powiedziała, że w niebieskiej sukience w kwiatki będzie mi ładnie. Więc kupiłam ją i poszłam do kawiarnii, bo dochodziła godz. 14.00
Akapit: Nikogo jeszcze tam nie było. Po chwili zjawił się Delfin i moi przyjaciele. Gdy byliśmy już w komplecie, postanowiliśmy już wracać.
Akapit: W domu opowiadałam moim rodzicom i rodzeństwu co się dzisiaj wydarzyło. Pokazałam im nową sukienkę. Bardzo im się spodobała.
Akapit: Byłam bardzo zmęczona. Postanowiłam iść spać. Myślałam o tym co się dzisiaj wydarzyło. Będzie to mój niezapomniany dzień i przygoda.
Akapi: Pewnego dnia z przyjaciółmi szliśmy drogą. W pewnym momencie zobaczyliśmy mur, a w tym murze drzwi. Bardzo byliśmy ciekawi co się za nim znajduje. Otworzyliśmy je i znaleźliśmy się w świecie zabawek.
Akapit: Znajdowały się tam sklepy z ubraniami, książkami, a sprzedawcami były pluszaki. W pewnym momencie podszedł do nas słoń i powiedział:
- Witajcie w krainie zabawek, bardzo się cieszę, że przyszliście do naszych sklepów.
Byliśmy zdziwieni, gdy powiedział nam to. Odpowiedzieliśmy na to:
- Bardzo chętnie je zwiedzimy.
- Cieszę się. Powiem mojemu koledze, żeby was oprowadził.
- Cześć, nazywam się Delfin, mam was oprowadzić po sklepach.
- Tak - odpowiedzieliśmy.
- Chodźmy - powiedział. Tutaj znajduje się supermarket, galeria, sklep z ubraniami, bank itp.
Oglądaliśmy wszystko.
- Gdzie teraz chcecie iść - zapytał?
- Do galerii - odpowiedzieliśmy.
Akapit: W galerii każdy poszedł oglądać coś innego. Umówiliśmy się, że spotkamy się w kawiarnii o godz. 14.00. Ja poszłam oglądać sukienki do sklepu, który nazywał się ,,Magiczny''. Barbii, która tam sprzedawała powiedziała, że w niebieskiej sukience w kwiatki będzie mi ładnie. Więc kupiłam ją i poszłam do kawiarnii, bo dochodziła godz. 14.00
Akapit: Nikogo jeszcze tam nie było. Po chwili zjawił się Delfin i moi przyjaciele. Gdy byliśmy już w komplecie, postanowiliśmy już wracać.
Akapit: W domu opowiadałam moim rodzicom i rodzeństwu co się dzisiaj wydarzyło. Pokazałam im nową sukienkę. Bardzo im się spodobała.
Akapit: Byłam bardzo zmęczona. Postanowiłam iść spać. Myślałam o tym co się dzisiaj wydarzyło. Będzie to mój niezapomniany dzień i przygoda.