Pewnym rankiem wstałam wcześnie ponieważ słońce wcześnie wstało. Ubrałam sie szybko , umyłam i uczesałam i poszłam cos zjesc. Jak zawsze mama robiła juz śniadanie dla dałej rodzinki. Więc wziełam jedną kanapke zjadłam ją i powiedziałam do mamy : - mamo idę na pole. A ona żekła : - Jak to , na pole? Przeciez tu nie ma zadnego pola. A ja powiedziałam : - Mamo nie chodzi mi o pole na których sadzi sie ziemniaki , tylko o dwór na którym zawsze gram w piłke , chodze do szkoły itp. A ona : - Ach , przepraszam , na nastepny raz mów dwór , no chyba że chcesz sadzic ziemniaki . Lol .
Pewnym rankiem wstałam wcześnie ponieważ słońce wcześnie wstało. Ubrałam sie szybko , umyłam i uczesałam i poszłam cos zjesc. Jak zawsze mama robiła juz śniadanie dla dałej rodzinki. Więc wziełam jedną kanapke zjadłam ją i powiedziałam do mamy : - mamo idę na pole. A ona żekła : - Jak to , na pole? Przeciez tu nie ma zadnego pola. A ja powiedziałam : - Mamo nie chodzi mi o pole na których sadzi sie ziemniaki , tylko o dwór na którym zawsze gram w piłke , chodze do szkoły itp. A ona : - Ach , przepraszam , na nastepny raz mów dwór , no chyba że chcesz sadzic ziemniaki . Lol .