Napisz opowiadanie pod tytulem jeden dzień z wakacji o którym chciałabymnapisz opowiadanie pod tytulem jeden dzień z wakacji o którym chciałabym zapomnieć minimum 15 zdan PROSZE O SZYBKA ODPOWIEC
MrsKaulitz
Dzień wakacji, o którym chciałabym zapomnieć, był zły, odkąd wstałam z łóżka. Wyjrzałam przez okno, pogoda okropna, na dworze tylko pada, a dzisiaj miałam wyjść z przyjaciółką, której dawno nie widziałam, na spotkanie. Jednak mimo to, nie poddałam się i wyszłam z domu, przed południem, aby zdążyć, gdyż umówiłyśmy się na godzinę 13, a miałyśmy spotkać się dość daleko od mojego mieszkania. Gdy wyszłam z domu, od razu pech! Przewróciłam się, na całe szczęście nikt tego nie widział, a ja nie odniosłam obrażeń. Potem, już w połowie drogi, ochlapał mnie samochód! Byłam dosłownie cała mokra, a nie opłacało się już wracać... Mokra i zdenerwowana, szłam dalej. Wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli, no cóż, to nie moja wina. Spóźniłam się, a przyjaciółki nie było... Zadzwoniłam do niej, lecz po sekundzie rozmowy, wyładował mi się telefon i niczego się nie dowiedziałam. Później, zauważyłam, że umówiłam się na jutro, a nie na dzisiaj! Wróciłam do domu, a tam znów spotkały mnie pechowe wydarzenia. Zbiłam szklankę, oblałam się herbatą (na całe szczęście niezbyt gorącą) i na koniec z mojego mieszkania uciekł pies, jednak mama go znalazła... Wolałabym szybko zapomnieć o tych wszystkich zdarzeniach, był to najbardziej pechowy dzień w moim życiu!
Gdy wyszłam z domu, od razu pech! Przewróciłam się, na całe szczęście nikt tego nie widział, a ja nie odniosłam obrażeń.
Potem, już w połowie drogi, ochlapał mnie samochód! Byłam dosłownie cała mokra, a nie opłacało się już wracać... Mokra i zdenerwowana, szłam dalej. Wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli, no cóż, to nie moja wina.
Spóźniłam się, a przyjaciółki nie było... Zadzwoniłam do niej, lecz po sekundzie rozmowy, wyładował mi się telefon i niczego się nie dowiedziałam. Później, zauważyłam, że umówiłam się na jutro, a nie na dzisiaj!
Wróciłam do domu, a tam znów spotkały mnie pechowe wydarzenia. Zbiłam szklankę, oblałam się herbatą (na całe szczęście niezbyt gorącą) i na koniec z mojego mieszkania uciekł pies, jednak mama go znalazła...
Wolałabym szybko zapomnieć o tych wszystkich zdarzeniach, był to najbardziej pechowy dzień w moim życiu!
Pozdrawiam. :)