Pewnego wiosennego dnia dzień przed pójściem do szkoły mama kazała mi się pouczyć.
musiałam się bardzo dużo uczyć bo aż z 5 przedmiotów. Postanowiłam pouczyć się z 2, ponieważ był taki piękny dzień. Kiedy uczyłam się z pierwszego przedmiotu, a był nim polski słońce kusiło mnie żebym wyszła i się odprężyła. Oczywiście ja musiałam to zrobc.
Wyszłam po cichu żeby mama mnie nie usłyszała, a kiedy mi się to udało postanowiłam wyjść na spacer. Wróciłam około godziny 19 . Byłabym jeszcze dłużej ale słyszałam jak mama krzyczy za mną. Rozłoszczona mama spytała się mnie gdzie byłam. Na szybkiego zmyśliłam kłamstwo.
Rano wstałam z łużka z lewą nogą. Prawie spóźniłam się na autobus i jakby tego było jeszcze mało na pierwszej lekcji miałam polski. Oczywiście pani musiała tego dnia spytać mnie. Nic nie umiałam i dostałam jedynkę. Pomyślałam sobie co cię nie zabije, to cię wzmocni.Najbardziej bałam się reakcj mamy bo przecież kazała mi się uczyć. Do domu po raz kolejny wróciłam późno. Zamurowało mnie jak mama spytała mnie jak było w szkole. Wtedy znowu ją okłamałam i odrazu uciekłam do pokoju. Mama widziałą że jest coś nie tak dlatego postanowiłą się mnie spytać. nic nie odpowiadałam. Rozłoszczona mama zajrzała mi do zeszytów. zobaczyła uwagę a obk jej jedynkę. Rozpłakałam się kiedy mama chciałą mi coć powiedzieć. Była dość łagodna powiedziała mi tylko że kłamstwo ma krótkie nogi i żebym więcej nie kłamała. Myślałam już że wszystko skączy się szczęśliwie, gdy weszedł tata i dała mi szlaban na cały tydzień. Spędziłąm go nosem w książkach. Przynajmniej nauczyłąm się wielu przydatnych rzeczy
Pewnego wiosennego dnia dzień przed pójściem do szkoły mama kazała mi się pouczyć.
musiałam się bardzo dużo uczyć bo aż z 5 przedmiotów. Postanowiłam pouczyć się z 2, ponieważ był taki piękny dzień. Kiedy uczyłam się z pierwszego przedmiotu, a był nim polski słońce kusiło mnie żebym wyszła i się odprężyła. Oczywiście ja musiałam to zrobc.
Wyszłam po cichu żeby mama mnie nie usłyszała, a kiedy mi się to udało postanowiłam wyjść na spacer. Wróciłam około godziny 19 . Byłabym jeszcze dłużej ale słyszałam jak mama krzyczy za mną. Rozłoszczona mama spytała się mnie gdzie byłam. Na szybkiego zmyśliłam kłamstwo.
Rano wstałam z łużka z lewą nogą. Prawie spóźniłam się na autobus i jakby tego było jeszcze mało na pierwszej lekcji miałam polski. Oczywiście pani musiała tego dnia spytać mnie. Nic nie umiałam i dostałam jedynkę. Pomyślałam sobie co cię nie zabije, to cię wzmocni.Najbardziej bałam się reakcj mamy bo przecież kazała mi się uczyć. Do domu po raz kolejny wróciłam późno. Zamurowało mnie jak mama spytała mnie jak było w szkole. Wtedy znowu ją okłamałam i odrazu uciekłam do pokoju. Mama widziałą że jest coś nie tak dlatego postanowiłą się mnie spytać. nic nie odpowiadałam. Rozłoszczona mama zajrzała mi do zeszytów. zobaczyła uwagę a obk jej jedynkę. Rozpłakałam się kiedy mama chciałą mi coć powiedzieć. Była dość łagodna powiedziała mi tylko że kłamstwo ma krótkie nogi i żebym więcej nie kłamała. Myślałam już że wszystko skączy się szczęśliwie, gdy weszedł tata i dała mi szlaban na cały tydzień. Spędziłąm go nosem w książkach. Przynajmniej nauczyłąm się wielu przydatnych rzeczy
Uwaga na błędy o i wymyśłałam wszystko teraz
ps podkreślowne to przenośnie