fantalo
Najwspanialsza przygoda mojego życia rozpoczęła się pierwszego dnia wakacji. Wraz z przyjaciółką wybrałyśmy się na wycieczkę rowerową. Zawsze jechałyśmy nad fajne jeziorko robiłyśmy sobie zdjęcia po drodze odwiedziłyśmy sklep i wracałyśmy . Wszystko byłoby dobrze gdyby nie moje kłopoty z równowagą. Podczas pozowania do zdjęć zachwiałam się i wpadłam do wody. Najgorsze było to, że nie umiałam pływać i mimo, że było płytko ja okropnie krzyczałam i rzucałam się. Nagle poczułam jak ktoś złapał mnie w pasie i płynie ze mną do brzegu. Byłam taka zszokowana że nie wiedziałam co się dzieje. Gdy dopłynęliśmy do brzegu zobaczyła, że moim wybawcom był brat mojej koleżanki. Zaproponował mi naukę pływania. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Nigdy nie zapomnę tamtego dnia
W tym roku na wakacjach bylam nad morzem. Było wprost cudownie. Białe zburzone fale wylewały wodę na piasek. Wlaśnię szłam brzegiem po zimnym i mokrym podlozu , szłam i patrzac sie na wysokie drzewa rozmyślałam... Nagle upadly mi okulary słoneczne i gdy sie dchylilam by je podniesc znalazłam piekna, duza a wręcz ogromną muszle , ktora miechcaco nadłamałam. w muszli była czarna troszkę połyskujaca kula. Podbiegłam do rodziców i powiedziałam : - Patrzcie, patrzcie - krzycałam jak opętana - co sie stalo córeczko - spytała zaciekawiona mama I w tedy pokazałam im znalezisko... - A co to , czyżby perełka z Bałtyku ???? - zapytał tata rozmawialismy tak przez cala droge do hotelu. Bylam taka szczesliwa i podniecona , i wiem ze nigdy nie zapomne jaki byl w ten wieczor zachod slonca , ktore topilo sie pomalu w morzu....
odwiedziłyśmy sklep i wracałyśmy . Wszystko byłoby dobrze gdyby nie moje kłopoty z równowagą. Podczas pozowania do zdjęć zachwiałam się i wpadłam do wody. Najgorsze było to, że nie umiałam pływać i mimo, że było płytko ja okropnie krzyczałam i rzucałam się. Nagle poczułam jak ktoś złapał mnie w pasie i płynie ze mną do brzegu. Byłam taka zszokowana że nie wiedziałam co się dzieje. Gdy dopłynęliśmy do brzegu zobaczyła, że moim wybawcom był brat mojej koleżanki. Zaproponował mi naukę pływania. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Nigdy nie zapomnę tamtego dnia
chyba pomogłam;)
W tym roku na wakacjach bylam nad morzem. Było wprost cudownie. Białe zburzone fale wylewały wodę na piasek. Wlaśnię szłam brzegiem po zimnym i mokrym podlozu , szłam i patrzac sie na wysokie drzewa rozmyślałam... Nagle upadly mi okulary słoneczne i gdy sie dchylilam by je podniesc znalazłam piekna, duza a wręcz ogromną muszle , ktora miechcaco nadłamałam.
w muszli była czarna troszkę połyskujaca kula. Podbiegłam do rodziców i powiedziałam :
- Patrzcie, patrzcie - krzycałam jak opętana
- co sie stalo córeczko - spytała zaciekawiona mama
I w tedy pokazałam im znalezisko...
- A co to , czyżby perełka z Bałtyku ???? - zapytał tata
rozmawialismy tak przez cala droge do hotelu. Bylam taka szczesliwa i podniecona , i wiem ze nigdy nie zapomne jaki byl w ten wieczor zachod slonca , ktore topilo sie pomalu w morzu....