Napisz opowiadanie, którego puentą będzie jedno z przysłów: 1. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. 2. Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu. 3. Kto zakosztuje dobrego, nie patrzy na biedniejszego. 4. Nosił wilka razy kilka, ponieśli i wilka.
wikidziala
Oto moje opowiadanie: Pewnego dnia dwie siostry Ania, i Karolina pokłóciły się oto, która z nich pierwsza zagra w tą nową grę pt. ,,Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. '' W tej grze chodziło o to, kto najwięcej razy będzie robił drugiej osobie, to co ta druga osoba robiła jemu. Obu dziewczynką gra się spodobała. Kiedy cała rodzina zasiadła do stołu Ania zapytała: -Mamuś, a czy po obiedzie będę mogła iść na komputer ? -Tak córeczko. -A co ze mną ?! Krzyknęła chłodno Karolina. -A ty córeczko poczekasz aż Ania skończy grać. Odpowiedziała mama. -Nie !!! Krzyknęła znowu Karolina. -Mamuś już zjadłam. Obiad był pyszny ! Dziękuję. Powiedziała Ania podśpiewując z radości. -Przestań Anka !!! -Karolina ! Co to za odzywanie się do siostry, co ? Krzyknęła mama. -Ale mamo... La-la-la-la-la-la... Śpiewała śmiejąc się Ania. - I z czego się tak znowu śmiejesz, co ?! Krzyknęła Karolina, popychając Anie. -Ałłłłłł... MAMO !!! Mama przyszła do pokoju dziewczynek i zapytała: -Karolina ! Co tu się dzieję ?! -Mamo Karolina mnie popchnęła i spadłam z krzesła !!! -Karolina ! W tej chwili przepraszasz Anie ! -Przepraszam. -Nic się nie stało. Odpowiedziała Ania płacząc. Mama zaszła na parter opowiadając tacie co się stało. Tato był zaskoczony zachowaniem Karoliny. Ania zeszła na parter do swoich rodziców a tata zapytał: -Kochanie, co teraz robi Karolina ? -Ustąpiłam jej. Powiedziała ze łzami w oczach. -Nie płacz córuś. Żekła mama. -Idę do mojego pokoju, dobrze ? Zapytała rodziców Ania. -Dobrze kochanie, tylko ma być tam spokój. Odpowiedział tata. -Dobrze tatusiu. Karolina ! Co ty robisz - zapytała chłodnym głosem Ania. -Ale o co Ci chodzi ?! Tylko sobie gram. Powiedziała Karolina. -Mhm... Ania aż zaczerwieniała z zazdrości. Powiedziała Karolinie że w tej chwili ma zejść z jej komputera i iść do rodziców powiedzieć co zrobiła. Karolina z płaczem wybiegła na korytarz i powiedziała: -Anka ty jesteś głupia !!! Po czym Ania wybiegła za Karoliną i z zaciśniętymi zębami stanęła jej stopą na nogę. -Aaaaaaa... Krzyknęła z bólu Karolina. -Dziewczyny powiedziałam, ma być spokój !!! -Ale mamo... Pisnęła Ania. -Coś się stało Karolinko ? Zapytał tata. -Nie tatusiu. -Boli Cię bardzo ? Dodała mama. -Nie mamusiu. Ania z płaczem pobiegła do swojego pokoju, a Karolina kulejąc tóż za nią. -Czego tu chcesz? Krzyknęła Ania. -Przyszłam Cię przeprosić. Powiedziała zaniepokojona Karolina. -Co, ale za co? Zapytała Ania. -Za to co Ci robiłam. Odpowiedziała Karolina. -Ja też Cię przepraszam... Powiedziała Ania. -Nic się nie stało. Odpowiedziała Karolina. -Wiesz co Karolina, może razem zagramy w tą grę, co ? Zapytała Ania. -Super pomysł ! Odpowiedziała Karolina. -To chodź. Powiedziała Ania. I w ten sposób obie dziewczynki przeprosiły się nawzajem i zaczęły razem grać. A jaki z tego morał - Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
1 votes Thanks 0
teemogirl
Pewnego dnia Jurek z 5b szedł do szkoły. po drodze spotkał Mateusza, który klikał na telefonie. Jurek powiedział: -Cześć Mati ! Ale chłopiec nie odpowiedział. Nagle zdenerwowany piątoklasista popchną kolegę,a mu wypadł telefon z ręki i potłuk się . Krzykną: - Ty pacanie! patrz co narobiłeś! W ten czwartoklasista uderzył Jurka. Obydwaj od tej pory się nie lubieli.
to jest do przysłowia "Jak Kuba Bogu,tak Bóg Kubie"
Pewnego dnia dwie siostry Ania, i Karolina pokłóciły się oto, która z nich pierwsza zagra w tą nową grę pt. ,,Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. '' W tej grze chodziło o to, kto najwięcej razy będzie robił drugiej osobie, to co ta druga osoba robiła jemu. Obu dziewczynką gra się spodobała. Kiedy cała rodzina zasiadła do stołu Ania zapytała:
-Mamuś, a czy po obiedzie będę mogła iść na komputer ?
-Tak córeczko.
-A co ze mną ?! Krzyknęła chłodno Karolina.
-A ty córeczko poczekasz aż Ania skończy grać. Odpowiedziała mama.
-Nie !!! Krzyknęła znowu Karolina.
-Mamuś już zjadłam. Obiad był pyszny ! Dziękuję. Powiedziała Ania podśpiewując z radości.
-Przestań Anka !!!
-Karolina ! Co to za odzywanie się do siostry, co ? Krzyknęła mama.
-Ale mamo...
La-la-la-la-la-la... Śpiewała śmiejąc się Ania.
- I z czego się tak znowu śmiejesz, co ?! Krzyknęła Karolina, popychając Anie.
-Ałłłłłł... MAMO !!!
Mama przyszła do pokoju dziewczynek i zapytała:
-Karolina ! Co tu się dzieję ?!
-Mamo Karolina mnie popchnęła i spadłam z krzesła !!!
-Karolina ! W tej chwili przepraszasz Anie !
-Przepraszam.
-Nic się nie stało. Odpowiedziała Ania płacząc.
Mama zaszła na parter opowiadając tacie co się stało. Tato był zaskoczony zachowaniem Karoliny. Ania zeszła na parter do swoich rodziców a tata zapytał:
-Kochanie, co teraz robi Karolina ?
-Ustąpiłam jej. Powiedziała ze łzami w oczach.
-Nie płacz córuś. Żekła mama.
-Idę do mojego pokoju, dobrze ? Zapytała rodziców Ania.
-Dobrze kochanie, tylko ma być tam spokój. Odpowiedział tata.
-Dobrze tatusiu.
Karolina ! Co ty robisz - zapytała chłodnym głosem Ania.
-Ale o co Ci chodzi ?! Tylko sobie gram. Powiedziała Karolina.
-Mhm...
Ania aż zaczerwieniała z zazdrości. Powiedziała Karolinie że w tej chwili ma zejść z jej komputera i iść do rodziców powiedzieć co zrobiła.
Karolina z płaczem wybiegła na korytarz i powiedziała:
-Anka ty jesteś głupia !!!
Po czym Ania wybiegła za Karoliną i z zaciśniętymi zębami stanęła jej stopą na nogę.
-Aaaaaaa... Krzyknęła z bólu Karolina.
-Dziewczyny powiedziałam, ma być spokój !!!
-Ale mamo... Pisnęła Ania.
-Coś się stało Karolinko ? Zapytał tata.
-Nie tatusiu.
-Boli Cię bardzo ? Dodała mama.
-Nie mamusiu.
Ania z płaczem pobiegła do swojego pokoju, a Karolina kulejąc tóż za nią.
-Czego tu chcesz? Krzyknęła Ania.
-Przyszłam Cię przeprosić. Powiedziała zaniepokojona Karolina.
-Co, ale za co? Zapytała Ania.
-Za to co Ci robiłam. Odpowiedziała Karolina.
-Ja też Cię przepraszam... Powiedziała Ania.
-Nic się nie stało. Odpowiedziała Karolina.
-Wiesz co Karolina, może razem zagramy w tą grę, co ? Zapytała Ania.
-Super pomysł ! Odpowiedziała Karolina.
-To chodź. Powiedziała Ania.
I w ten sposób obie dziewczynki przeprosiły się nawzajem i zaczęły razem grać. A jaki z tego morał - Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
po drodze spotkał Mateusza, który klikał na telefonie. Jurek powiedział:
-Cześć Mati !
Ale chłopiec nie odpowiedział. Nagle zdenerwowany piątoklasista popchną kolegę,a mu wypadł telefon z ręki i potłuk się . Krzykną:
- Ty pacanie! patrz co narobiłeś!
W ten czwartoklasista uderzył Jurka.
Obydwaj od tej pory się nie lubieli.
to jest do przysłowia "Jak Kuba Bogu,tak Bóg Kubie"