"- Agata. Zakręć tą wodę jak myjesz zęby! - krzyknęła do mnie mama zza ściany.
- Co ty mamo? - mruknęłam z buzią pełną piany - nie bądż taka staroświecka!
- Ja właśnie jestem nowoczesna - ekologia jest teraz w modzie moja droga. A poza tym płacimy dzięki temu mniejsze rachunki."
Tak pewnego dnia oświeciła mnie moja kochana mama w związku z oszczędzaniem i byciem eko.
Na początku był bunt i robiłam wbrew temu, co do mnie mówiła. Ale z czasem nasze oszczędności faktycznie wzrosły.
Co miesiąc było nas stać na uroczysty obiad w niedzielę,który stał się już rytuałem w naszym domu. Poza tym obie z mamą chodzimy częściej do sklepow z ciuchami i to nie takimi z odzysku tylko z takiej prawdziwej Galerii.
Znam takiego jednego sąsiada, który wyrzuca wszystkie śmieci do jednego kubła. W naszym domu się te śmieci segreguje - plastiki do plastików, gazety do papieru, szkło do szkła.
Zaczyna mi to przeszkadzać, kiedy widzę, jak odrobina ludzkiej dobrej woli wystarczy, by te nasze środowisko było bardziej czyste. Nikt tego przecież za nas nie zrobi. A to nie wymaga przecież nie waidomo jak dużego wysiłki,żeby było czyściej wkoło nas.
Będę dbała o środowisko i staram się tym zarazic moje koleżanki i pozostałą część rodziny. To fajne i przyjemne zajęcie - bo przecież dbanie o środowisko jest w modzie:)
"- Agata. Zakręć tą wodę jak myjesz zęby! - krzyknęła do mnie mama zza ściany.
- Co ty mamo? - mruknęłam z buzią pełną piany - nie bądż taka staroświecka!
- Ja właśnie jestem nowoczesna - ekologia jest teraz w modzie moja droga. A poza tym płacimy dzięki temu mniejsze rachunki."
Tak pewnego dnia oświeciła mnie moja kochana mama w związku z oszczędzaniem i byciem eko.
Na początku był bunt i robiłam wbrew temu, co do mnie mówiła. Ale z czasem nasze oszczędności faktycznie wzrosły.
Co miesiąc było nas stać na uroczysty obiad w niedzielę,który stał się już rytuałem w naszym domu. Poza tym obie z mamą chodzimy częściej do sklepow z ciuchami i to nie takimi z odzysku tylko z takiej prawdziwej Galerii.
Znam takiego jednego sąsiada, który wyrzuca wszystkie śmieci do jednego kubła. W naszym domu się te śmieci segreguje - plastiki do plastików, gazety do papieru, szkło do szkła.
Zaczyna mi to przeszkadzać, kiedy widzę, jak odrobina ludzkiej dobrej woli wystarczy, by te nasze środowisko było bardziej czyste. Nikt tego przecież za nas nie zrobi. A to nie wymaga przecież nie waidomo jak dużego wysiłki,żeby było czyściej wkoło nas.
Będę dbała o środowisko i staram się tym zarazic moje koleżanki i pozostałą część rodziny. To fajne i przyjemne zajęcie - bo przecież dbanie o środowisko jest w modzie:)
"- Agata. Zakręć tą wodę jak myjesz zęby! - krzyknęła do mnie mama zza ściany.
- Co ty mamo? - mruknęłam z buzią pełną piany - nie bądż taka staroświecka!
- Ja właśnie jestem nowoczesna - ekologia jest teraz w modzie moja droga. A poza tym płacimy dzięki temu mniejsze rachunki."
Tak pewnego dnia oświeciła mnie moja kochana mama w związku z oszczędzaniem i byciem eko.
Na początku był bunt i robiłam wbrew temu, co do mnie mówiła. Ale z czasem nasze oszczędności faktycznie wzrosły.
Co miesiąc było nas stać na uroczysty obiad w niedzielę,który stał się już rytuałem w naszym domu. Poza tym obie z mamą chodzimy częściej do sklepow z ciuchami i to nie takimi z odzysku tylko z takiej prawdziwej Galerii.
Znam takiego jednego sąsiada, który wyrzuca wszystkie śmieci do jednego kubła. W naszym domu się te śmieci segreguje - plastiki do plastików, gazety do papieru, szkło do szkła.
Zaczyna mi to przeszkadzać, kiedy widzę, jak odrobina ludzkiej dobrej woli wystarczy, by te nasze środowisko było bardziej czyste. Nikt tego przecież za nas nie zrobi. A to nie wymaga przecież nie waidomo jak dużego wysiłki,żeby było czyściej wkoło nas.
Będę dbała o środowisko i staram się tym zarazic moje koleżanki i pozostałą część rodziny. To fajne i przyjemne zajęcie - bo przecież dbanie o środowisko jest w modzie:)
"- Agata. Zakręć tą wodę jak myjesz zęby! - krzyknęła do mnie mama zza ściany.
- Co ty mamo? - mruknęłam z buzią pełną piany - nie bądż taka staroświecka!
- Ja właśnie jestem nowoczesna - ekologia jest teraz w modzie moja droga. A poza tym płacimy dzięki temu mniejsze rachunki."
Tak pewnego dnia oświeciła mnie moja kochana mama w związku z oszczędzaniem i byciem eko.
Na początku był bunt i robiłam wbrew temu, co do mnie mówiła. Ale z czasem nasze oszczędności faktycznie wzrosły.
Co miesiąc było nas stać na uroczysty obiad w niedzielę,który stał się już rytuałem w naszym domu. Poza tym obie z mamą chodzimy częściej do sklepow z ciuchami i to nie takimi z odzysku tylko z takiej prawdziwej Galerii.
Znam takiego jednego sąsiada, który wyrzuca wszystkie śmieci do jednego kubła. W naszym domu się te śmieci segreguje - plastiki do plastików, gazety do papieru, szkło do szkła.
Zaczyna mi to przeszkadzać, kiedy widzę, jak odrobina ludzkiej dobrej woli wystarczy, by te nasze środowisko było bardziej czyste. Nikt tego przecież za nas nie zrobi. A to nie wymaga przecież nie waidomo jak dużego wysiłki,żeby było czyściej wkoło nas.
Będę dbała o środowisko i staram się tym zarazic moje koleżanki i pozostałą część rodziny. To fajne i przyjemne zajęcie - bo przecież dbanie o środowisko jest w modzie:)